Witajcie kochani!!
Jeszcze raz dziękuję za tak miłe i pozytywne komentarze pod adresem mojego M.!!
Przyznaję Wam rację - deccoria wciąga, a wręcz można rzec, że zasysa!:) Chciałam Wam pokazać teraz moją sypialnię, jeszcze delikatnie zaakcentowaną świątecznym klimatem - wszak dopiero za nami Trzech Króli, a mąż nie pozwala pozbywać się choinki aż do ostatecznego 2 lutego!:)
Mimo tego, że w naszym M. mieszkamy dopiero od 2 lat, sypialnia już przeszła malutką metamorfozę - wszystko za sprawą i dla sprawy malutkiej istotki, która niebawem zajmie puste jeszcze łóżeczko ze śpiącym misiem:)
Jako miejsce do spokojnego i beztroskiego snu wymarzyłam sobie jasną, puszystą sypialnię - wcale nie zważając na to, że w opinii moich bliskich bezapelacyjnie jestem tzn "kołkiem" do spania:))
Zapraszam do zerknięcia**