Fot. Dzięki dbaniu o ogród łatwo stworzymy przestrzeń, w której będziemy mogli chilloutować cały rok /123RF/PICSEL
Partnerem publikacji jest Somersby
Ogród, od późnej jesieni do początków wiosny, zwykle nie prezentuje się najlepiej. Jeśli jednak o niego odpowiednio zadbamy, stosunkowo łatwo stworzymy przestrzeń, w której będziemy mogli się chilloutować zawsze wtedy, gdy poczujemy taką chęć. Nieważne, czy będzie to początek stycznia, środek lipca czy końcówka listopada.
Ogrodowe prace zawsze warto zacząć w okresie przedwiośnia. Czynnościami, za które powinniśmy się zabrać w pierwszej kolejności, będą: skrupulatne wysprzątanie ogrodu, usunięcie chwastów, przycięcie pędów, przekopanie ziemi i dostarczenie nawozu. Piękny trawnik, zdrowe drzewa i krzewy oraz zachwycające kwiaty? To dopiero początek!
Jak zadbać o trawnik?
Wypielęgnowane gładkie trawniki są nieekologiczne. Częste koszenie sprawia, że nie magazynują wody opadowej, dodatkowo wymagają ciągłego podlewania Jeżeli decydujesz się na klasyczny, zielony trawnik, postaraj się nie kosić go zbyt często. Na rynku dostępne są mieszanki traw gotowe do zasadzenia. Warto także pokusić się o zasadzenie kwiatów, które nie będą wymagały częstego podlewania – np. juka karolińska, lawenda wąskolistna czy jeżówka purpurowa. Dodatkowo dzięki temu do ogrodu zwabimy pszczoły, a więc będziemy wspierać proces zapylania roślin.
Prawdziwą ozdobą ogrodu z pewnością będzie łąka kwietna. To rozwiązanie, które jest coraz popularniejszym ekologicznym trendem. Ma dobry wpływ na środowisko naturalne i daje więcej chłodu. W upalne dni łąki kwietne zapobiegają nagrzewaniu się powierzchni gleby, obniżają temperaturę i filtrują powietrze, zatrzymując pyły, które tworzą smog. Nie wymaga prawie żadnego nakładu pracy - wystarczy skoszenie po zakończeniu sezonu, by następnie kwitła przez wiele miesięcy. Pozwala zaoszczędzić więcej wody, ponieważ zatrzymuje wilgoć na dłużej i nie wymaga regularnego podlewania.
Dlaczego to idealny pomysł, który pozwoli nam stworzyć prawdziwą lożę chilloutu we własnym ogrodzie? Odpowiedź jest prosta: mieszanka kolorowych kwiatów cieszy oczy, ożywia przestrzeń i sprawia, że przebywanie w pobliżu staje się zwyczajnie przyjemniejsze. To połączenie przyjemnego z pożytecznym: jednocześnie dbamy o środowisko (a to zawsze skutkuje lepszym humorem!) i budujemy idealne warunki do chilloutu.
Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza
A jak najlepiej się chilloutować? Niektórzy odpowiedzą: oczywiście w ciszy. A o tę w dzisiejszym świecie wyjątkowo trudno. Dość powiedzieć, że przejeżdżający nieopodal nas samochód osobowy z silnikiem spalinowym emituje dźwięk o natężeniu wyższym niż 65 decybeli, podczas gdy – wg Światowej Organizacji Zdrowia – bezpieczny poziom hałasu jest niższy niż 55 dB.
Jak temu zaradzić? Sadząc rośliny, które niwelują głośne dźwięki. Z pomocą gęsto posadzonych krzewów i drzew o bujnych koronach łatwo stworzymy skuteczny ekran dźwiękowy. Czasem wystarczy zresztą zwykły żywopłot i gatunki o gęstym listowiu. W ten sposób nie tylko zneutralizujemy dochodzące z zewnątrz dźwięki, ale również ochronimy się przed niechcianymi spojrzeniami sąsiadów, tworząc prywatną oazę spokoju.
Chodnik, czyli małymi kroczkami do celu
Ogród to nie tylko trawnik, łąki kwietne, krzewy i drzewa, lecz także chodnik, pozwalający przemieszczać się pomiędzy najczęściej użytkowanymi fragmentami ogrodu a domem. Aby chodniki zachowywały odpowiedni wygląd oraz trwałość, pamiętać należy o impregnacji. Mówiąc najprościej, chodzi o nasycenie betonu lub drewna odpowiednimi substancjami chemicznymi (skorzystać warto np. z roztworów żywic), które zabezpieczą powierzchnię przed szkodliwym działaniem wilgoci, czego efektem może być pojawienie się pleśni, mchu, a nawet pękanie i łuszczenie się powierzchni.
Kostka brukowa, czyli niestraszne nam plamy!
W przypadku kostki brukowej najlepiej sprawdzają się stonowane barwy, jak beż, brąz czy piasek. Aby mogły zachować żywy kolor przez lata, należy o nie odpowiednio zadbać. Podobnie jak w kwestii przebiegającego przez ogród chodnika, ważne pozostaje stosowanie impregnatów. Sięgamy po nie raz do roku na początku sezonu i nakładamy w ciepłe dni.
Równie ważne jest regularne uzupełnianie piasku, który wypełnia szczeliny między kostkami. W ten sposób unikniemy ryzyka pojawiania się charakterystycznego organicznego nalotu. Jeśli mimo to go zaobserwujemy – sięgnijmy po myjkę ciśnieniową. Zabezpieczymy się w ten sposób przed ścieraniem, rozrostem mchu w szczelinach oraz zabrudzeniami. Czysta i zadbana kostka brukowa wraz z trawnikiem, roślinami oraz chodnikiem składa się na wizytówkę naszego ogrodu. Nie ma zatem innej opcji – musi zachwycać przez cały rok!
Jeśli już uda nam się zbudować własną strefę chilloutu w ogrodzie (a uda się na pewno!), będziemy w nim chcieli spędzać każdą wolną chwilę. Zapewniające cień drzewa, żywopłot, gwarantujący ciszę, obniżająca temperaturę łąka kwietna, unoszące się zapachy roślin... I bynajmniej nie jest to zbyt piękne, by było prawdziwe. Z zamianą zwyczajnego ogrodu w chilloutowe gniazdko jest jak ze śpiewaniem w popularnej piosence wykonywanej przez Jerzego Stuhra – każdy może to zrobić. Wystarczy trochę czasu i szczypta zapału, a jedyne, co nas ogranicza, to kreatywność.
Własna zielona przestrzeń do chilloutu to marzenie większości z nas – na szczęście by ją stworzyć, nie potrzeba wcale wiele wysiłku ani czasu. Partnerem publikacji jest Somersby, organizator akcji "Graj w kolory", w której wygrać można 5 x 50 000 zł oraz 50 x 5 000 zł na kolorowe odświeżenie swoich balkonów, ogrodów czy działek. Dodatkowo laureaci nagród głównych otrzymają profesjonalne projekty ich własnych stref chilloutu.
Materiały promocyjne