estiflore

Pięknych, szczęśliwych i spokojnych Świąt.

Jednak ten profil coś dziś znów plącze z komentarzami. Przepraszam.

zień dobry:) Mam przyjemność przekazać Ci Estflore pozdrowienia od Krysi Siakry. Jednak ogląda nas od czasu do czasu:) Ps. Wpis na moim profilu.

Dzień dobry:) Mam przyjemność przekazać Ci Estflore pozdrowienia od Krysi Siakry. Jednak ogląda nas od czasu do czasu:) Ps. Wpis na moim profilu.

Udało się zasnąć wczoraj? Przeczytałam kilka recenzji. Wybrałabym się wyłącznie na poranny seans:) Zamierzam obejrzeć "Powiernika królowej", głównie dla Judie Dench, wiktoriańskich wnętrz i biżuterii. Dobrego dnia:)

Witaj we wrześniu :) Jakoś miałaś się pojawić jesienią, tak ? Ja kiedyś nie miałam ogrodu i właściwie nie był moim pragnieniem. Nie przepadam za pracami ziemnymi. Ale jak już jest, mały i własny to trzeba mu trochę czasu poświęcić. Dziękuję za miłą wizytę :)

Piszę już dzień dobry. Zajrzałam dopiero teraz, cały wieczór szukałam pasującej komody. Na tapetach też utknęłam. Kiedyś trudno było coś znaleźć bo nie było, teraz trudno znaleźć bo za dużo. I stoję w miejscu. Zbyt wiele rzeczy mi się podoba:( Odnosząc się do tego, o czym napisałaś, sądzę, że każdy ustala sobie własne priorytety, stawia wybory, bo nie sposób sprawdzać się we wszystkim i stale. Ważne by były satysfakcjonujące. A takich wspomnień z domu nie mają wszyscy, zaliczasz się więc Estiflore do tych szczęśliwych:) Miłego dnia:)

Dobry wieczór Estiflore. Właściwie to prawie noc, ale teraz mogę spokojnie posiedzieć z laptopem, nawet kot śpi. Jeszcze później czytam. Dom jak dom, pisałam kiedyś już, że zwyczajny, tyle, że musi być dobrze zorganizowany. I nieraz myślę, że mimo woli powtarzam coś z domów babć, ciotek czy mamy. Na dodatek maksyma babci "nie psuj brzydkim widokiem otoczenia" została mi wciśniętą na dobre:) Na szczęście nie tylko ta. Co do schodów... mam ich 47. Od piwnicy po strych. Zjechałam raz, biegnąc w rajstopach po wypastowanych stopniach. Widok pewnej części ciała pamiętam do dziś:) i oszczędnie pastuję/czyt. prawie wcale/. Ambicje kulinarne też już ograniczam, choć jako wzrokowiec zawsze staram się ładnie podać. Nawet wodę.To niebieskie to zwyczajna galaretka, na dodatek sklepowa. No cóż, czasem trzeba iść na łatwiznę:) Bywa tyle ciekawych spraw i rzeczy. I z tym stwierdzeniem mówię dobranoc:) Albo miłego dnia:)

Dzień dobry Estiflore. Urok minionych lat, fajne określenie:) I brzmi o wiele milej niż niemodne:) Zresztą pojęcie modne we wnętrzarstwie tak do końca do mnie nie przemawia. Dziś modne, jutro absolutnie przestarzałe. Zmian radykalnych na razie nie będzie, chyba, że coś trafi szlag, oby nie teraz. Liczę na wytrzymałość porządnych rzeczy. I na razie muszę zlekceważyć kurację odmładzającą. Tłuc porządnych kafli nie zamierzam, zamalowanie uważam za bardzo niepraktyczne. Co innego malowanie boazerii, ta mnie uwiera, ale zostają potem drzwi i ... kolejne. Póki co piękniej ją ubiorę. Sugestie i porady z Twojej strony mile widziane. Ps. Łazienkę lubię za wygodę, ciepłą podłogę, przestronność i funkcjonalność. I bez obaw, jest bezpieczna. Pozdrowienia:)

Miło mi, dziękuję i pozdrawiam

Zapraszam do wzięcia udziału w naszym urodzinowym konkursie: http://deccoria.pl/warto-zobaczyc/urodziny-deccoria-pl-konkurs-jak-zmienilo-sie-moje-mieszkanie,43,2677.html :)

To nie cynizm...niestety. Dziękuję za odwiedziny.

Dzięki Esti ...wspaniała sztuka, wspaniała osobowość tej malarki.....mnie fascynuje. Dzięki za interesujący komentarz. Pozdrawiam. Dobranoc.

dziękuję za odwiedziny.

Wszystko jak pod wynajem:)

Zgadzam się z opinią ileski. Pusto, smutno i mało przytulnie

Pusto smutno i mało przytulnie

Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam

właściwie to ten " kolonializm" tak wyszedł sam, ale do końca nie chcę, żeby był zbyt egzotyczny...a lampa właśnie miała być prosto egzotyczna ( stąd kształty egzotyczne a kolor prosty- oczywiście w brązie)... do końca jednak nie urządzi się domu tak , jakby się chciało, bo połowa rzeczy jest z odzysku...darowana...odziedziczona...praktyczna...i to tylko kwestia smaku i kompromisów, żeby jakoś pogodzić estetykę z praktycyzmem i z możliwościami...na dodatek połowa to nadal prowizorka ...śmiejemy się z M., że skończymy na emeryturze a wówczas i tak albo nam się przestanie podobać...albo już nie będzie dobre...chociaż i tak , jak możesz się przekonać nie powielam wnętrz " modnych"...cenię twoje komentarze, bo dają do myślenia...

ale masz rację estiflore...zestaw w łazience wygląda źle...mam tego świadomość i dlatego muszę coś zrobić...co myślisz o miętowym kolorze zestawu ( aby umywalka się wtopiła ) lub o kolorze ciemny braz???