kwiaciara

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)

Witaj, zakochałąm się w Mazowszu właśnie przez te konie które spotykam na każdym kroku. Pasą się na stawach, na łąkach czasem pracują na polu. Widzę jak biegną te chowane pod siodło czasem z jeźdcem na grzbiecie a czasem bez i w tedy zaczyna się akcja ratunkowa pt. gdzie jest nieszczęśnik który spadł z grzbietu. Raz takich znalazłam w stawie bo koń się znarowił :) Teraz przybyło dużo nowych źrebaczków i już przychodzą do mnie koniarze abym zrobiła ich pociechom kilka fotek. pozdrawiam

Dziękuję za miłe odwiedzinki :) Pozdrawiam serdecznie :)))