madziasza

Aranżacje (0)
Inspiracje (0)
Filmy (0)
Wasze komentarze (349)
))) senkju )))) |
|
Dziękuję za przemiły komentarz i pozdrawiam :-) |
|
REKLAMA
| |
Jak miło było znaleźć wpis od Ciebie:D Dziękuję bardzo za dobre słowo na temat mojej karuzeli. Pokajałabym się odrobinę za skóry, ale nie będę oszukiwać, bez nich jak bez ręki, moja słabość ...:DDD Pozdrawiam serdecznie:D |
|
Cześć Madziasza, ciesze się, że widzi ci się mój misz masz artystyczny na holu, powiem ci szczerze, ze najczęściej we dwójkę tam przesiadujemy:) pozdrawiam |
|
ps. Kocie lobby się wymieniło, nie powiększyło niestety Kochana :/ Panczi był odszedł na drugą stronę tęczy... Już dawno :( |
|
Ha, witaj Droga Mua w moich skromnych progach :D Ano, jakoś tak mi się zatęskniło po latach... Za ludźmi szczególnie, więc radam, że ludzie som obecne, te które lubię i że zaglądają :) I dzięki za dobre słowo :) Co tam słychać w ekskluzywnym i wykwintnym dekoriowym świecie? I wogle? |
|
Magdo, życzę Ci Świąt pełnych radości i miłości, ciepła i serdeczności. Niech to będą Cudowne Święta** |
|
Dziękuję za niesamowity komentarz, jest mi bardzo miło :) |
|
Dzień dobry Magdo:) Śliczny poranek i Twoja wizyta i już człowiek się uśmiecha:) Tak, skończyliśmy. Udało się przed zimnem, ale co się napociliśmy, to nasze. Najlepsze było to, że odkładaliśmy tę robotę na chłodniejsze dni. A tu wrzesień i 30 stopni. Balkon i taras od południa to pole naszej samodzielnej twórczości kafelkarskiej. Z tym, że czyściliśmy nasze korcyliusy i kładliśmy na nowo. Nie dało się inaczej i nie potrafię wyrzucać dobrych rzeczy. Żadna firma się tego nie podejmie, tylko skuć i nowe. Łatwiej mieliśmy bo podłoże zrobiło się prawie tekturowe, a był to klej z najwyższej półki. Zaraz wybieram się do ogródka, zapuszczonego nieco, kwiaty w donicach też już trzeba ograniczyć bo noce zimne, resztę powoli przygotowywać do zimy. Nie lubię, wolę jak wszystko bujnie kwitnie. Kolorowe połacie na zdjęciach to nasz ogród botaniczny i okolica. Za niedługo wszystko będzie w innych kolorach, może pokażę, choć ostatnio niewiele tu zaglądam. Pięknego dnia życzę Magdo:) I miło, że dalej tu jesteś. |
|
Magdo, przesyłam weekendowe serdeczności:) Spotkałam Cię w galerii yero. Jaka szkoda, że tak mało tu takich wnętrz, ogląda się je z wielką przyjemnością. Jak ja lubię takie mieszanie stylów i kolorów... |
|
Magdo, kocisko w upały przesypia większość dnia właśnie za donicami. Kot na metry:) Mam jeszcze zdjęcia, gdzie łapy widać z obu stron donicy, tak rozciągnięty. W to gorąco dobrze byłoby się wymiksować z działalności wszelkiej i przespać środek dnia. Marzenie...na szczęście mam chłodno w domu. Portal też wpadł w jakiś letarg, mało nowości i to takich wnętrzarskich. Czeka na mnie robota w podziemiach i zastanawiam się co zrobić ze ścianami po zerwaniu tapety. Mam wielką ochotę poszaleć. I z kolorem i z formą. Oczywiście żadne zakupy poza farbą nie wchodzą w grę. Bawimy się tym co mamy i przerobimy. Miło, że zajrzałaś, Zawsze jesteś ulubionym gościem:) Dziękuję. Ps. Masz rację... czasem ludzie robią fajne rzeczy. |
|
Dziękuję za odwiedziny. Całusy zostawiam i życzenia pięknego lata :) |
|
Dziękuję za odwiedziny, zapraszam znów kiedyś na wege sałatkę |
|
Dziękuję za wyjątkowy komentarz, osobisty i ważny dla mnie. Pozdrawiam. |
|
Jak mi miło czytać takie komentarze:) Dziękuję za wspólny spacer!Pozdrawiam serdecznie. |
|
Ha, tak myślałam, kto jak kto, ale Ty Magdo na pewno wyłapiesz te ptaszki:) A wiesz, że dzieli je szmat czasu, tak około ćwierć wieku. Miałam taki komplet, obrus i zazdrostkę. Co to czas robi z człowieka:))) Galeryjka dla relaksu, na posłodzenie codzienności. Słodko-majowo też pozdrawiam:) Ps. Ależ z Ciebie skowronek. Nie pamiętam kiedy nastawiałam budzik na taką godzinę. |
|
Dziękuję za odwiedziny. Miło mi, że Ci się podobało :) Kot to faktycznie obowiązkowy członek rodziny, szczególnie przy braku małych dzieci. Ktoś w końcu musi demolować... ;) |
|
Dziękuję za miłe słowa :) |
|
Dziękuję Madziaszko za super komentarz, miłe słowa dopieszczają i dają motywację "na zaś". Pozdrawiam Cię ciepło... :) |
|
Pokażesz kufry? Kocham wszystkie, jak leci... Zawsze chciałam taki ludowy, ale jakoś nigdy mi się nie trafił... Ten czerwony stał w sypialni już dekadę, zrobił się męczący. I tak go M nie dał w świat wyekspediować, teraz stoi w salonie...podobno do dywanu pasuje :( Skrobanie jest fajne, a jak się już oskrobie, to i upchnie się jakoś. Może też coś jeszcze odskrobię, ale muszę popertraktować... |