Teofano
Opis
Rękodziełem zajmuję się kilkanaście lat. Jeśli szycie można tak nazwać. Jestem w tej materii samoukiem. Zaczynałam przygodę z szyciem na przedwojennej maszynie na pedał. Mater Dei! Zanim się zorientowałam w którą stronę zaczynać "pedałować" minęło trochę czasu przeplatanego zdaniami wielokrotnie wiązanymi. Ale ogarnęłam! Cieszyłam się jak dzieciak. Maszyna była super! Ale nie ogarniała jednego. Nie obrzucała brzegów. Z czasem dorobiłam się wersji luksusowej. Ma zygzak. Pfaff Hobby jej na imię. Od niedawna mam nawet owerlocka. Rozpasanie czystej wody. Jakieś dziesięć lat temu zaczęłam przygodę z decoupage. Początkowo był płacz. Wyrzucanie rzeczy do śmietnika lub w ogień. Z czasem gdy umiejętności się rozwijały i krzepły. Miejsce burzy zajmowało słońce. Później było filcowanie na sucho, grawerowanie, układanie kompozycji kwiatowych i wiele innych. Lubię się uczyć. Łączyć ze sobą poznane techniki. Bo jak w życiu tak i w rękodziele nie lubię zamykać się na nowości.