Zespół Przemka Oślaka nie miał łatwego zadania. Budynek nie był bezpiecznym miejscem. W środku rozprzestrzeniał się grzyb, problematyczne było źródło ogrzewania, a sen z powiek spędzał zapadający i przeciekający dach - w dodatku pokryty trującym eternitem.
To miało się zmienić za sprawą projeku Macieja Pertkiewicza. Dzięki jego wizualizacjom udało się podarować rodzinie dom, który nie przypomina już rozpadającej się starej stodoły. Wewnątrz udało się odświeżyć łazienkę bez obecności grzyba. Na niewielkiej przestrzeni architekt zmieścił dużą kabinę prysznicową, a całość przyozdobił dekoracyjnymi płytki.
W kuchni panował chaos. Przez brak wystarczającego miejsca, znajdowało się w niej wszystko – a największą przestrzeń zajmowała sofa, pełniąca rolę krzeseł przy stole jadalnianym. Misz masz sprawiał, że gotowanie wymagało dobrej organizacji. Maciej postanowił mocno zmodyfikować układ pomieszczenia – oddzielił kuchnię od jadali i w drugiej części, poza stołem i krzesłami, dodatkowo umieścił sofę, czyniąc to miejsce także wypoczynkowym. Kuchnię pomalowano w odcieniu zielonym, a w salonie połączono zieleń z granatem. Dodatkowo za sofą umieszczono jasne lamele, które dodały elegancji w nowym salonie.
Drugi i ostatni pokój w niewielkim domu należał do całej rodziny – swoje łóżko obok rodziców miała Dominika. Za sprawą zmian wprowadzonych przez Macieja Pertkiewicza oraz zespół Przemka Oślaka, udało się wydobyć dwa mniejsze pokoje. Ekipa z Elą Romanowską na czele postarała się, by stworzyć dla 10-latki pokój pełen atrakcji. Utrzymano go w zielono-różowych pastelowych kolorach. A w centralnej części umieszczono urządzenie do ćwiczeń.
Natomiast pani Magda i pan Artur będą mogli się cieszyć własną sypialnią, w której panują barwy zielone oraz niebieskie. W pomieszczeniu wygospodarowano miejsce na dużą szafę oraz na dekoracyjną gablotę. Od teraz rodzina nie musi martwić się o własne bezpieczeństwo, bo ich nowy dom stał się prawdziwym azylem.
Źródło: deccoria.pl, Polsat
Przeczytaj również: Przemiana budynku gospodarczego w dom z prawdziwego zdarzenia