Spis treści:
Dlaczego skrzydłokwiat marnieje?
Skrzydłokwiat zawdzięcza swoją popularność głównie liściom i kwiatom. Oprócz walorów dekoracyjnych wyróżnia się umiejętnością oczyszczania powietrza z toksyn, a nawet pochłania zarodniki pleśni i grzybów. Choć nie jest rośliną wymagającą, czasem może zacząć sprawiać kłopoty – zaczyna więdnąć, przez co traci na dekoracyjności. Zastanawiasz się, dlaczego skrzydłokwiat marnieje? Przyczyn może być kilka i najczęściej wynikają one z niewłaściwej pielęgnacji.
- Zasuszenie bryły korzeniowej – skrzydłokwiat ma spore zapotrzebowanie na wodę, której niedobór szybko sygnalizuje więdnięciem liści. Podłoże w doniczce powinno być stale lekko wilgotne. Jeśli podłoże jest całkowicie wysuszone, najlepiej zanurzyć doniczkę w wodzie aż nasiąknie, a następnie podlewać roślinę w sposób tradycyjny.
- Nieodpowiednie stanowisko – roślina preferuje miejsca jasne lub półcieniste (ważne jest, aby nie były narażone na bezpośrednie działanie promieni słonecznych, które mogą doprowadzić do poparzenia liści). Poradzi sobie też w cieniu, ale wtedy jego kwitnienie może być mniej obfite.
- Zbyt mokre podłoże – w zbyt wilgotnym podłożu korzenie rośliny nie mogą swobodnie oddychać. W rezultacie zaczynają gnić, a cała roślina – marnieć.
- Zbyt suche powietrze – w środowisku naturalnym skrzydłokwiat porasta dolne partie lasów deszczowych, dlatego lubi wilgotne podłoże. Jeśli jest ono zbyt suche, liście zaczynają zasychać i opadać.
- Przenawożenie – roślina wymaga regularnego dokarmiania. Najlepiej to robić raz w miesiącu, stosując uniwersalny nawóz do roślin kwitnących czy preparaty naturalne. Warto jednak uważać na przenawożenie, ponieważ nadmiar nawozów może prowadzić do przypalenia korzeni.
Aby uratować skrzydłokwiat, warto przeprowadzić kąpiel korzeni. Fot.keleny/123RF.com
Jak uratować skrzydłokwiat? Kąpiel korzeni i zmiana podłoża
Marniejący skrzydłokwiat to jeszcze nie koniec świata. Okazuje się, że roślinę można jeszcze uratować i dać jej drugie życie. W pierwszej kolejności delikatnie wyjmujemy ją z doniczki, w której rosła i oczyszczamy korzenie ze starego podłoża. Następnie usuwamy wszystkie suche i podejrzane fragmenty. Kolejnym krokiem jest przygotowanie kąpieli dla skrzydłokwiatu. Dużą miskę napełniamy przegotowaną i odstaną wodą o temperaturze pokojowej, po czym dodajemy do niej trochę ukorzeniacza oraz naturalnego stymulatora wzrostu roślin. W takiej kąpieli zanurzamy skrzydłokwiat na 30 minut.
W tym czasie przygotowujemy podłoże, którego bazą będzie ziemia do paproci (skrzydłokwiat preferuje glebę o odczynie lekko kwaśnym). Wystarczy połączyć:
- 5 garści ziemi do paproci;
- 1,5 garści perlitu;
- 1 garść kory iglastej;
- 1 garść węgla drzewnego lub aktywnego.
Do tak przygotowanego podłoża można też dodać trochę mikoryzy. Doniczka do skrzydłokwiatu nie powinna być zbyt duża, aby nie doprowadzić do nadmiernego rozrostu korzeni w stosunku do części nadziemnej. Najlepiej, aby była ona przezroczysta, co ułatwi kontrolowanie wilgotności. Po posadzeniu podlewamy skrzydłokwiat od dołu, wlewając wodę do podstawki (można użyć tej, w której kąpaliśmy roślinę). Ponadto przemywamy nasz okaz wodą z mydłem potasowym, które ma właściwości grzybobójcze i bakteriobójcze. Dzięki temu marniejący skrzydłokwiat odżyje i znów stanie się piękną wizytówką domu.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Skrzydłokwiat ma dużo liści, ale nie kwitnie? Daj mu się napić tej mikstury
Zamiokulkas potrzebuje czyszczenia korzeni. Liście wreszcie przestaną żółknąć, nowych będzie ogrom
Spryskaj paprotkę odżywką z olejem rycynowym. Będzie soczyście zielona i bujna jak nigdy