Otoczenie, w którym przebywamy, realnie wpływa na nasze samopoczucie. Kolory, światło, układ mebli czy rośliny mogą obniżać stres, poprawiać koncentrację i zwiększać poczucie komfortu. Nie potrzeba jednak osobnego pokoju relaksu ani dużej sypialni. Wystarczy dobrze zaplanować światło, zapach i detale, by zwykła łazienka stała się skuteczną przestrzenią wyciszenia.
Mały wysiłek, wielki efekt
Pierwszym krokiem do stworzenia własnej oazy spokoju jest… posprzątanie. Być może nie brzmi to przesadnie ekscytująco, ale bałagan w łazience to najkrótsza droga do stresu. Warto zainwestować w organizer pod umywalkę, wiszące koszyki czy narożne półki, które pozwolą ukryć niepotrzebne przedmioty. Dobrym pomysłem będzie również regularne przeprowadzanie małych przeglądów kosmetyków i pozbywanie się przeterminowanych produktów.
Sprytny patent na łazienkowe spa: hotelowy trik z płynami. Przelej mydło, szampon i płyn do kąpieli do jednakowych butelek z ciemnego szkła z etykietami. Łazienka od razu nabierze harmonii i eleganckiego charakteru.

Ład i minimalizm w łazience pomagają się zrelaksować /fot. materiały promocyjne
Posprzątane? Zatem najgorsze za nami! Czas przejść do przyjemniejszych rzeczy. Budowę prywatnego spa potraktuj jak zabawę: eksperymentuj z aromatami, testuj najróżniejsze rozwiązania, sprawdzaj, co ci służy. Bo prawdziwy luksus to codzienna chwila dla siebie, a nie wielkie wydatki.
Sprytny patent na łazienkowe spa: słoik na relaksujące mieszanki. Do małego słoiczka wsyp sól gruboziarnistą i dodaj kilka kropli olejku eterycznego. Zostaw otwarty w łazience - zadziała jak naturalny odświeżacz powietrza i pochłaniacz wilgoci.
Światło, zapach, dotyk…
Tworzenie atmosfery relaksu w łazience zaczynamy od światła. To bowiem pierwszy element, wpływający na nasz nastrój. Z pomocą przyjdzie kilka świec ustawionych w strategicznych miejscach, lampki LED o regulowanej barwie światła czy lustro z oświetleniem. Wówczas w jednej chwili odetniemy się od obowiązków i przejdziemy w stan odprężenia.

Delikatna poświata oświetlanego lustra stworzy atmosferę sprzyjającą wyciszeniu /fot. materiały promocyjne
Co dalej? Zapachy! Bo jednym z najsilniej powiązanych z emocjami zmysłów jest węch. Wykorzystajmy to! Olejki eteryczne, świeczki zapachowe, poprawiający jakość powietrza dyfuzor czy aromatyczne żele pod prysznic mogą zdziałać cuda. Uspokajająco działają choćby lawenda, jaśmin, drzewo sandałowe czy rumianek. To opcja na wieczór. Nasze ciało i umysł do działania pobudzą natomiast zapachy cytrusów, eukaliptusa oraz mięty – polecamy je rano w parze z kawą.
Sprytny patent na łazienkowe spa: „prysznic parowy” z olejkiem. Umieść kilka kropli olejku eterycznego (eukaliptus, mięta, drzewo herbaciane) na ściance kabiny lub blacie pod prysznicem. Pod wpływem pary aromat uwolni się jak w saunie.

Miękka tkanina? Po prysznicu to naprawdę robi różnicę /fot. materiały promocyjne
Prostym sposobem na wzmocnienie poczucia komfortu jest także zwrócenie uwagi na zmysł dotyku. Miękkie ręczniki, antypoślizgowe dywaniki, lepszej jakości mydła, szczotki do masażu... Jeśli w nie zainwestujemy, codzienna rutyna ustąpi miejsca przyjemnym rytuałom. Bo już samo wytarcie się po kąpieli przyjemnym w dotyku ręcznikiem stanie się małym momentem luksusu.
Sprytny patent na łazienkowe spa: podgrzewany ręcznik bez podgrzewacza. Zanim wejdziesz pod prysznic, wrzuć ręcznik na kilka minut do suszarki bębnowej albo połóż go na ciepłym kaloryferze. Efekt hotelowego luksusu gwarantowany. Ręcznik możesz także zanurzyć w bardzo ciepłej wodzie lub lekko podgrzać w mikrofalówce (20–25 sekund), a potem położyć go na karku lub ramionach. Rozluźni jak masażer.
…dźwięki i kolory
Wreszcie: dźwięki, ponieważ odpowiednia playlista potrafi natychmiast zmienić percepcję przestrzeni. Celujemy w szum wody, odgłosy lasu lub fal morskich, czyli we wszystko to, co z miejsca wprowadzi nas w stan odprężenia. Ale... to tylko propozycje. Zachęcamy do eksperymentowania na własną rękę!

Kwiaty w łazience? To odrobina natury, która wniesie świeżość do codziennych rytuałów /fot. materiały promocyjne
I na koniec: kolory. One również wpływają na poczucie spokoju. Postawić warto na barwy jasne i stonowane: beże, pastele, szarości czy miękką biel. Jeśli jednak wolisz bardziej wyraziste akcenty – śmiało! Niech to będą drobne akcenty, jak na przykład ręczniki czy mydelniczki w intensywnych kolorach. Kojąco na umysł działają ponadto rośliny. W łazienkach świetnie odnajdują się zwłaszcza paprocie czy storczyki.
Relaks w łazience zaczyna się w głowie. Nawet najmniejsza i najskromniejsza może stać się oazą spokoju, jeśli potraktujemy ją jako miejsce doświadczania chwil dla siebie. Zamiast pędzić pod prysznic, warto zatrzymać się na moment i czerpać przyjemność z prostych czynności.
