Spis treści:
- Przycinanie bylin jesienią - które ciąć, a które zostawić
- Dzielenie i rozmnażanie bylin
- Które byliny zostawić w ziemi
- Przesadzanie bylin na jesień
Przycinanie bylin jesienią - które ciąć, a które zostawić
Jednym w ważniejszych zabiegów potrzebnych wielu roślinom przed zimą jest cięcie. Nie wszystkie byliny powinny być przycinane jesienią. Wiele z nich lepiej znosi zimę, gdy pozostawi się ich części nadziemne nienaruszone. Rośliny o sztywnych łodygach i dekoracyjnych kwiatostanach, takie jak jeżówki, rozchodniki, trawy ozdobne, rudbekie czy mikołajki, warto zostawić do wiosny. Ich suche pędy nie tylko stanowią zimową ozdobę ogrodu, ale też chronią karpę rośliny przed chłodem i wilgocią. Dodatkowo są schronieniem dla pożytecznych owadów i pokarmem dla ptaków. Dzięki nim twój ogród będzie żył przez całą zimę.
Natomiast byliny o miękkich łodygach, które po pierwszych przymrozkach więdną i gniją, należy przyciąć. Mowa tu o funkiach, floksach, szałwii, rudbekii błyskotliwej czy kocimiętce. Przycięcie ich tuż przy ziemi ograniczy ryzyko chorób grzybowych i ułatwi wiosenny start. Warto też usunąć zaschnięte liście, które mogą gromadzić wilgoć i stanowić schronienie dla ślimaków. Zanim wyrzucisz przycięte liście na kompost, dobrze je obejrzyj. Mogły już ulec chorobom grzybowym, a w takim wypadku lepiej wyrzucić je do bioodpadów. Dzięki temu uchronisz inne uprawy przed zarazą.
Dzielenie i rozmnażanie bylin
Jesień to idealny moment na dzielenie bylin, które zbyt mocno się rozrosły lub przestały obficie kwitnąć. Rośliny wieloletnie z czasem zagęszczają się w środku, przez co kwiaty pojawiają się tylko na obrzeżach kępy. Dzielenie nie tylko odmładza byliny, ale też pozwala uzyskać nowe sadzonki do innych części ogrodu.
Najlepiej robić to w pochmurne dni, gdy gleba jest jeszcze ciepła, ale niezbyt sucha. Kępę wykop ostrożnie widłami na szerokość o około 10 centymetrów większą niż średnica rodziny. Rozdzielaj je ostrym nożem lub szpadlem, tak, aby każda z części zachowała kilka pędów i korzeni. Część bylin po wykopaniu sama "podpowie", jak należy je dzielić, ponieważ rozmnażając się przez podziemne kłącza, tworzą kilka brył. Każdą nową część posadź w świeżym, wcześniej przekompostowanym podłożu. Na koniec obficie podlej. Jesienią dzieli się między innymi funkie, tawułki, liliowce, żurawki i zawilce japońskie.
Podział kęp nie jest jedyną metodą na rozmnożenie bylin. Te rośliny to w większości samosiejki, które przed jesienią wytworzyły nasiona. Część ziaren możesz zostawić na uschniętych kwiatach, będą zimową spiżarnią dla ptaków. Jeśli chcesz, by roślina wyrosła w innym miejscu, zerwij delikatnie zaschniętą owocnię, wykrusz z niej nasiona i rozsyp tam, gdzie chcesz. Skoro rośliny rozmnażają się w ten sposób w naturze, uda im się to również w twoim ogrodzie.
Przeczytaj również: Jak rozsadzać hosty jesienią? Dzielenie karp i sadzenie na nowym stanowisku
Które byliny zostawić w ziemi
Większość bylin bez problemu zimuje w gruncie, o ile stanowisko nie jest zalewane i gleba ma dobrą strukturę. Rośliny rodzime i odporne, takie jak barwinek, konwalia, bergenia, przylaszczka czy dzwonek, mogą pozostać na miejscu bez dodatkowych zabezpieczeń. W przypadku bardziej wrażliwych gatunków, jak lawenda, fuksja ogrodowa czy trawy ozdobne z ciepłych rejonów, warto jednak zastosować lekką ochronę w postaci warstwy ściółki z liści, torfu lub kory.
Niektóre byliny egzotyczne lub o delikatnych kłączach, np. dalie, kanny czy mieczyki, należy wykopać po pierwszych przymrozkach i przechować w chłodnym, suchym miejscu do wiosny. W przypadku lilii czy irysów cebulowych wystarczy ściółkowanie ziemi torfem lub korą, które ochroni cebule przed przemarzaniem.
Podział kęp to jedna metod jesiennego rozmnożenie bylin. Fot. photolight2/123R.com
Przesadzanie bylin na jesień
Jesień to także doskonały moment na przesadzanie bylin, zwłaszcza tych, które źle rosną w dotychczasowym miejscu. Chodzi o przypadki, kiedy mają zbyt mało światła, za mokrą glebę lub są zbyt blisko innych roślin. W przypadku tego zabiegu warto jednak uważnie śledzić prognozy pogody. Przesadzanie należy przeprowadzać co najmniej miesiąc przed pierwszymi mrozami, aby rośliny zdążyły się dobrze ukorzenić. Niektóre rośliny warto przed przesadzeniem przyciąć, wtedy stres spowodowany zabiegiem będzie mniejszy.
Nowe miejsce powinno być wcześniej przygotowane. Warto je przekopać, zasilić kompostem i dobrze nawodnić. Po przesadzeniu roślinę należy solidnie podlać, a powierzchnię gleby wokół niej przykryć ściółką. Warstwa ściółki nie tylko zabezpiecza korzenie przed przemarznięciem, ale też chroni glebę przed wysychaniem i erozją.
Przesadzone jesienią byliny, po pierwszym podlaniu, trzeba uważnie obserwować. Nie ma co ich codziennie podlewać, wyjątkiem są tu sytuacje przedłużającej się suszy. Te rośliny lubią ziemię wilgotną, ale nie mokrą. Błędem jest również nawożenie bylin zaraz po posadzeniu. Po to umieszczamy je w przekompostowanej glebie, by tego nie robić. Intensywne nawożenie będzie dla nich dodatkowym stresem. Lepiej pozwolić im się spokojnie zaadaptować w nowym miejscu.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Jedno z najważniejszych zadań w jesiennym ogrodzie. Przyszłoroczne zbiory będą jak marzenie
Ostatnie dni na sadzenie czarnej porzeczki. Wrzuć pod korzeń, będzie wspaniale owocować