Sponsor serwisu Leroy Merlin logo
Porady ogrodnicze

Jak uratować zwiędnięte ogórki? Prosty sposób, by znów bujnie rosły i owocowały

Więdnięcie ogórków to problem, który może pojawić się nagle, nawet przy regularnym podlewaniu. Objawy bywają mylące i łatwo pomylić je z oznakami chorób. Wyjaśniamy, co najczęściej prowadzi do utraty jędrności i jak temu skutecznie zapobiec.

Jak uratować zwiędnięte ogórki? Prosty sposób, by znów bujnie rosły i owocowały
Dlaczego liście ogórka więdną? Trzeba zwracać uwagę na te czynniki. Fot. roseleyla/123RF.com

Spis treści:

Jak rozpoznać więdnięcie ogórków?

Początkowe objawy więdnięcia ogórków najczęściej ujawniają się w godzinach największego nasłonecznienia. Liście zaczynają zwisać bezwładnie, ale wieczorem częściowo odzyskują sztywność – to typowy sygnał, że turgor komórkowy został zaburzony wskutek niedostatecznego poboru wody. W tym stadium można zaobserwować lekkie przyciemnienie zieleni, spowodowane zagęszczeniem soków w odwodnionych komórkach. Jeżeli winne są czynniki środowiskowe, liście pozostają elastyczne mimo zwiędnięcia. W przypadku infekcji grzybowych ogonki liściowe szybko tracą sprężystość i stają się łamliwe. Co istotne, więdnięcie różni się od niedoborów pokarmowych tym, że nie towarzyszą mu mozaikowe przebarwienia, lecz rozlane, jednolite obszary utraty jędrności.

Aby ocenić, czy mamy do czynienia z chorobą grzybową, zaleca się dokładne obejrzenie wnętrza pędu. Po przecięciu łodygi u podstawy objętej procesem więdnięcia, przy obecności patogenów takich jak Fusarium oxysporum lub Verticillium dahliae, naczynia przewodzące mają brunatną lub cynamonową barwę i często wypełnione są strzępkami grzybni. W warunkach laboratoryjnych można zaobserwować zablokowane wiązki przewodzące, co tłumaczy całkowity zanik transportu wody mimo obecności wilgoci w glebie. Dla porównania, przy szoku termicznym spowodowanym np. podlaniem zimną wodą, wnętrze pędu nie zmienia barwy, ale tkanki korzeniowe wykazują szklisty, wodnisty wygląd.

Rozróżnienie więdnięcia od innych chorób, takich jak mączniak rzekomy czy antraknoza, wymaga analizy powierzchni blaszki liściowej. Choroby plamistości wywołują zwykle wyraźne, ostro odgraniczone nekrozy, często z żółtą obwódką. Tymczasem w przypadku więdnięcia żółknięcie rozlewa się od głównego nerwu w kierunku krawędzi liścia i nie ma wyraźnej granicy. U ogórków zaatakowanych przez Fusarium można również dostrzec biało-różowy nalot grzybni u podstawy pędu (symptom całkowicie nieobecny przy więdnięciu wywołanym niedoborem wody). Istotna jest też dynamika zmian: odwodnienie powoduje szybkie reakcje, nawet w ciągu kilku godzin, natomiast infekcje rozwijają się stopniowo przez kilka dni.

Więdnięcie ogórków łatwo pomylić z objawami chorób. Charakterystyczne przebarwienia na liściach mogą świadczyć o ataku grzybów. Fot. Anton Novikov/Canva Pro

Dlaczego ogórki więdną?

Utrata jędrności liści ogórków najczęściej ma swoje źródło w nieprawidłowym zarządzaniu wilgotnością, szczególnie w pierwszej fazie sezonu. Podlewanie zimną wodą, zwłaszcza w czerwcu, kiedy korzenie są jeszcze słabo rozwinięte i płytko osadzone, powoduje gwałtowne wychłodzenie strefy korzeniowej. Już różnica 5 stopni Celsjusza wystarcza, by ograniczyć działanie białek transportujących wodę, co przekłada się na wyraźny spadek jej poboru. W efekcie roślina, nawet w żyznej i wilgotnej glebie, nie jest w stanie sprostać wymaganiom prawidłowego odżywiania.

O ile szok termiczny przy podlewaniu można stosunkowo łatwo opanować, inne czynniki środowiskowe są trudniejsze do wyeliminowania. Do więdnięcia prowadzą także wahania temperatury powietrza. W drugiej połowie czerwca i na początku lipca, gdy gorące dni przeplatają się z chłodnymi nocami korzeniom trudno przystosować się do zmiennych warunków, co zakłóca pobór wody i powoduje opadanie liści i łodyg.

Równie istotne są nagłe zmiany intensywności nasłonecznienia – po kilku dniach pochmurnych, gwałtowne wystawienie roślin na pełne słońce może wywołać tzw. efekt suszy fizjologicznej, w którym roślina nie nadąża z transportem wody mimo jej obecności w glebie. W uprawach tunelowych i szklarniowych problem ten występuje rzadziej, jednak wyzwaniem jest tu nieprawidłowa wentylacja, często prowadząca do okresowego przegrzewania ogórków w strefie przyglebowej.

Przeczytaj również: Jak i kiedy najlepiej siać ogórki gruntowe? Kluczowe są ziemia i głębokość siewu

Czy można uratować zwiędnięte ogórki?

W przypadku więdnięcia spowodowanego przez stres wodny lub gwałtowny spadek temperatury, skuteczne działania można podjąć niemal natychmiast. Kluczowe znaczenie ma podlanie roślin letnią wodą, najlepiej o temperaturze zbliżonej do otoczenia, czyli około 25°C, w ilości 2–3 litrów na każdy krzak. Równocześnie warto zastosować ściółkowanie słomą o jasnym zabarwieniu, które ograniczy parowanie i zniweluje nagrzewanie podłoża. W warunkach upalnej pogody dodatkową ochronę zapewni tymczasowe cieniowanie grządek za pomocą lekkiej, perforowanej folii rozpiętej w godzinach południowych.

Przeczytaj też: Gdzie najlepiej rosną ogórki? Po czym ich nie sadzić, jakie sąsiedztwo da duże plony

W sytuacjach bardziej złożonych, gdy oprócz więdnięcia widoczne są pierwsze objawy chorób podstawy pędu, konieczne staje się szybkie działanie ograniczające rozwój patogenów glebowych. Jeśli u roślin występują wyraźne przebarwienia lub więdnięcie pojedynczych pędów, możliwe jest częściowe uratowanie egzemplarzy, pod warunkiem natychmiastowego usunięcia porażonych liści i zabezpieczenia szyjki korzeniowej preparatem osuszającym na bazie krzemionki. Można też zastosować fertygację (równoczesne nawożenie i podlewanie) fosforynami potasu, jednak metoda ta sprawdza się jedynie wtedy, gdy wilgotność podłoża nie przekracza 80 proc. pojemności wodnej.

Nawet po częściowej utracie plantacji, możliwe jest odrobienie strat, jeśli zostaną podjęte szybkie działania. W połowie sezonu warto rozważyć dodatkowy wysiew odmian ogórków o krótkim okresie wegetacji – takich jak ‘Parys F1’ – które zdążą wydać plon jeszcze przed jesiennymi spadkami temperatury. Szczególnie polecane są nasiona oznaczone symbolem Foc 0–2, świadczące o odporności na najczęściej występujące odmiany Fusarium. Reakcja w ciągu kilku dni od zauważenia pierwszych objawów może zdecydować o tym, czy sezon zostanie zakończony całkowitą stratą, czy uda się odzyskać choć część zakładanego zbioru.

W uprawie ogórków należy utrzymywać wilgotność podłoża na poziomie około 70 proc. pojemności wodnej. Fot. westhimal/123RF.com

Jak zapobiegać więdnięciu?

Skuteczna profilaktyka rozpoczyna się długo przed wysiewem nasion. Jednym z najważniejszych działań jest zachowanie odpowiedniego płodozmianu – ogórki nie powinny wracać na tę samą grządkę częściej niż co cztery lata. W praktyce oznacza to wprowadzenie w kolejnych sezonach roślin nierozwijających się w symbiozie z tymi samymi patogenami glebowymi, jak np. groch lub szpinak. Dobrym rozwiązaniem jest także wczesnowiosenna solaryzacja. Rozłożenie przezroczystej folii na wilgotnej glebie w marcu pozwala podnieść temperaturę na głębokości 15 cm do około 45°C, co skutecznie eliminuje zarodniki grzybów przetrwalnikowych.

Od maja do końca lipca podlewanie powinno być prowadzone wyłącznie rano, z wykorzystaniem wody o temperaturze zbliżonej do tej panującej w powietrzu. W momencie zawiązywania owoców, zazwyczaj w drugiej połowie lipca, należy utrzymywać wilgotność podłoża na poziomie około 70 proc. pojemności wodnej. Pomocne okazuje się także zastosowanie biowęgla w dawce około 2% masy gleby, który stabilizuje poziom wody i poprawia strukturę fizyczną podłoża, ograniczając ryzyko stresu solnego.

Przeczytaj również: Najlepsze odmiany polskich ogórków gruntowych. Duże i zdrowe plony gwarantowane

Jednym z najskuteczniejszych środków ograniczania strat spowodowanych przez więdnięcie są zabiegi agrotechniczne skoncentrowane na materiale siewnym. Coraz większą popularność zdobywają odmiany szczepione na podkładkach dyni figolistnej, takie jak ‘Shintosa’, które wykazują wysoki poziom odporności na najczęściej występujące patogeny glebowe, w tym Fusarium i Verticillium. Już na etapie przygotowania rozsady warto sięgnąć po biologiczne metody zabezpieczenia – zaprawianie nasion preparatem zawierającym szczep Trichoderma harzianum oraz podlewanie pikówek 0,15-procentowym roztworem tiabendazolu znacząco ograniczy liczbę infekcji w fazie młodocianej i zmniejszy późniejsze ryzyko więdnięcia.

Źródło: deccoria.pl

Przeczytaj również:

Ochrona pomidorów przed upałami. Duże, soczyste i zdrowe owoce przez cały sezon

Mączniak prawdziwy na cukinii. Zrób naturalny oprysk, szybko pozbędziesz się choroby

Co lubią pory? Właściwe podlewanie, nawożenie, cięcie i podsypywanie porów

Przeczytaj również

Ostatnio spodobało się

Informacja

Nie możesz dodać komentarza do tej treści. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.

Wyślij mailem

Informacja

Zgłoś nadużycie

Informacja

To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.

Wyłącz to powiadomienie

Nie będziesz już więcej otrzymywać powiadomień do tego zdarzenia.
Państwa przeglądarka jest nieaktualna. Aby zapewnić większe bezpieczeństwo, wygodę i komfort użytkowania w tej witrynie, proszę zaktualizować swoją przeglądarkę.
Polub nas, aby otrzymywać niezliczone pomysły wprost na swoją tablicę!

Edycja zdjęcia

Obróć

Informacja

Zaloguj się

Newsletter

Zapisz się do newslettera, aby otrzymywać najciekawsze artykuły oraz inspiracje z serwisu Deccoria.pl

Powiadomienia

Informacja

Nie możesz wykonać tej akcji. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.