Spis treści:
- Sposoby na rozmnożenie winorośli
- Jak pobierać sztobry winorośli?
- Jak przechowywać sztobry i łozy winorośli?
- Ukorzenianie sztobrów winorośli – najlepsze sposoby
Sposoby na rozmnożenie winorośli
Rozmnażanie winorośli można przeprowadzić na kilka sposobów – przez odkłady, szczepienie lub właśnie przez sadzonki zdrewniałe, czyli sztobry. Każda metoda ma swoje zalety, ale jeśli zależy ci na oszczędności i prostocie, sztobry wygrywają bez dyskusji. Nie potrzebujesz szklarni, specjalistycznego sprzętu ani chemii za setki złotych.
Dlaczego sztobry?
- Po pierwsze: zachowują wszystkie cechy odmiany matecznej – więc jeśli twoja winorośl daje pyszne, słodkie owoce, jej klony zrobią to samo.
- Po drugie: można je pobrać raz, zimą, i przechować do wiosny.
- Po trzecie: satysfakcja z własnoręcznego ukorzenienia winorośli jest bezcenna (a zaoszczędzone pieniądze możesz przeznaczyć na coś naprawdę ważnego, np. dobre wino).
Jak pobierać sztobry winorośli?
Najlepszy moment na pobieranie sztobrów przypada późną jesienią – od końca listopada do połowy grudnia, tuż po pierwszych przymrozkach, ale zanim nadejdą silne mrozy. Wtedy łozy są już w stanie spoczynku, a pąki dobrze zdrewniałe i nasycone substancjami zapasowymi.
Przeczytaj również: Jesienne cięcie winorośli. Jak przycinać i zabezpieczać krzewy przed zimą?
Wybieraj zdrowe, mocne pędy jednoroczne, które wyrosły w minionym sezonie. Powinny być brązowe, twarde i mieć średnicę przynajmniej ołówka. Nie bierz cienkich, zielonych przyrostów – są zbyt delikatne – ani bardzo grubych, bo te z kolei gorzej się ukorzeniają.
Jak ciąć:
- długość sztobra: 20–30 cm,
- liczba pąków: minimum 2, najlepiej 3,
- cięcie górne: skośne, około 2 cm nad oczkiem (spadek w stronę przeciwną do pąka),
- cięcie dolne: proste, 0,5 cm pod dolnym pąkiem.
Z tak przygotowanych fragmentów można tworzyć pęczki, wiążąc je w snopki po 10–20 sztuk i podpisując nazwą odmiany. Zrób to od razu – w lutym wszystkie łozy wyglądają identycznie, a zgadywanie „co jest czym” może skończyć się komiczną mieszanką smaków w winnicy.
Zawsze wybieraj zdrowe, mocne pędy jednoroczne, które wyrosły w minionym sezonie. Fot. pintaal/123RF.com
Jak przechowywać sztobry i łozy winorośli?
To właśnie tu wielu początkujących popełnia błędy. Źle przechowane sztobry wysychają, pleśnieją albo przedwcześnie ruszają z pąkami – i cała praca idzie na marne. Kluczem jest stała, niska temperatura (0–5°C) i umiarkowana wilgotność.
Masz kilka sprawdzonych sposobów do wyboru:
1. Zakopcowanie w ogrodzie
Najprostsze i najbliższe naturze rozwiązanie. Kopiesz dół o głębokości 40–50 cm w suchym, niezalewowym miejscu, układasz sztobry i zasypujesz wilgotnym piaskiem lub ziemią. Dla pewności możesz włożyć je w plastikową skrzynkę z otworami albo owinąć drobną siatką – ochroni to przed myszami i nornicami. Ważne, by zrobić to zanim ziemia zamarznie. Gdy przyjdą silne mrozy, kopanie będzie niemożliwe, a zmarznięta łoza nie nadaje się już do ukorzeniania.
2. Przechowywanie w chłodnej piwnicy lub garażu
Jeśli masz pomieszczenie, w którym zimą panuje stała temperatura ok. 3–5°C, to idealne warunki. Sztobry można włożyć do skrzynki i zasypać wilgotnym piaskiem, torfem lub przekompostowanymi trocinami. Raz na kilka tygodni warto lekko zrosić podłoże wodą, żeby nie wyschło.
3. Lodówkowy eksperyment
Przy małych ilościach sztobrów można je przechowywać nawet w lodówce. Owiń je wilgotnym papierem lub materiałem, włóż do perforowanej torebki i trzymaj w dolnej szufladzie. Nie zamykaj szczelnie – brak powietrza sprzyja rozwojowi pleśni. Uważaj też, by domownicy nie pomylili twoich sadzonek z selerem.
4. Mini przechowalnia na balkonie
Jeśli nie masz piwnicy, można użyć dużej donicy wypełnionej wilgotnym piaskiem. Całość przykryj agrowłókniną i ustaw w zacisznym, chłodnym miejscu – np. przy ścianie od północy. To rozwiązanie zaskakująco skuteczne w miastach.
Niezależnie od metody, pamiętaj o jednym: nie przechowuj sztobrów w zbyt ciepłym miejscu. Jeśli temperatura przekroczy 8–10°C, pąki mogą zacząć się budzić – a wtedy, zanim nadejdzie wiosna, z twoich sztobrów zostanie tylko wspomnienie.
Przeczytaj również: Sadzenie winorośli jesienią. Nie przegap terminu, a dobrze się ukorzenią i nabiorą odporności
Ukorzenianie sztobrów winorośli – najlepsze sposoby
Cierpliwość w tym etapie to połowa sukcesu. Najlepszy moment na rozpoczęcie ukorzeniania to koniec marca lub początek kwietnia – wtedy, gdy dni się wydłużają, ale w ogrodzie jeszcze nie szaleją przymrozki.
Przygotowanie do ukorzeniania
Na dzień przed ukorzenianiem wyjmij sztobry z przechowalni, oczyść je z ziemi i opłucz w letniej wodzie. Następnie:
- Zrób świeże cięcia – górne i dolne, jak wcześniej opisano.
- Włóż sztobry na 24 godziny do naczynia z wodą, aby dobrze się uwodniły.
- Jeśli chcesz podejść do tematu profesjonalnie – zanurz je na pół godziny w roztworze środka grzybobójczego (np. Topsin 0,1%).
- Osusz i delikatnie naskrob dolny koniec (tzw. stopkę) ostrym nożem – to pobudzi tworzenie kalusa, z którego później wyrastają korzenie.
- Zanurz dolną część w ukorzeniaczu do roślin zdrewniałych (dostępny w każdym sklepie ogrodniczym).
Najlepsze podłoża do ukorzenienia to lekki, przewiewny perlit, mieszanka ziemi ogrodowej i piasku w stosunku 1:1 oraz trociny lub torf.
Włóż sztobry tak, by tylko górny pąk wystawał nad powierzchnię, a reszta była w wilgotnym podłożu. To ograniczy wysychanie i pozwoli korzeniom rozwijać się wzdłuż całej długości.
Temperatura i światło
Tu tkwi sekret sukcesu. Dolna część (czyli strefa korzeniowa) powinna mieć 20–25°C, a górna – maksymalnie 10–12°C. Dzięki temu roślina najpierw wytworzy korzenie, a dopiero potem pędy. Takie warunki możesz uzyskać w tzw. ukorzeniarce – prostym pojemniku z podgrzewanym dnem (np. starym akwarium z grzałką do rybek). Jeśli nie masz takiego sprzętu, ustaw pojemnik w ciepłym miejscu, ale nie na bezpośrednim słońcu.
Gdy pojawią się pierwsze korzonki i pąki zaczną pękać, przenieś sadzonki w jaśniejsze miejsce. Po 3–4 tygodniach będą gotowe do przesadzenia do doniczek lub pod osłonę foliową.
Idź za radą doświadczonych winiarzy i nie śpiesz się z sadzeniem do gruntu. Lepiej pozwolić sadzonkom podrosnąć w pojemnikach, aż ryzyko przymrozków minie. Nie podsuszaj ani nie przelewaj podłoża. Zostaw tylko jeden pąk, dzięki czemu sadzonka skupi energię na jednym, silnym pędzie. Przed sadzeniem do gruntu przytnij korzenie o 1–2 cm. To pobudzi ich rozgałęzianie. Powodzenia!
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Kiedy wykopać dalie? Dobrze przygotuj je do zimy, a żadna bulwa nie zgnije