W Polsce słomiane budownictwo nie jest rozpowszechnione. Podchodzi się do niego jak do osobliwej ciekawostki, co jakiś czas dobiegają nas informacje o „nietypowych” przedsięwzięciach studentów czy ekoentuzjastów, którzy chcą ze "snopków słomy" stworzyć dom. Naturalne budownictwo całkiem dobrze ma się na Zachodzie, jednak moda ta powoli rozwija się także u nas.
Domy ze słomy, o co chodzi?
System budowania z zastosowaniem słomianego budulca z angielskiego nazywa się „strawbale”. Stosuje ona słomę jako materiał termoizolacyjny lub, w postaci sprasowanych kostek, jako pełnoprawny budulec, wypełniający szkielet z drewnianych bali. W jego przestrzeniach ściśle umieszcza się słomiane bloczki wytwarzane z łodyg żyta, pszenicy lub pszenżyta. Z tych trzech najlepszymi właściwościami odznacza się żyto, które jest najbardziej odporne na działanie wilgoci. Z praktycznych względów dobrze, by słomiane bloki nie zawierały siana, o co nietrudno, jeśli pole, z którego pozyskiwany jest surowiec, porośnięte jest chwastami. W procesie produkcyjnym zboże jest osuszane i prasowane, dopóki nie osiągnie ono właściwej gęstości. Po wzniesieniu ścian są one obkładane łatami, kompresowane, trymowane i dopiero na końcu umacniane tynkiem — glinianym lub wapiennym.
Nieco inaczej wygląda budowa typu „loadbearing”. Nie wymaga ona uprzedniego przygotowywania drewnianego szkieletu, a słoma wykorzystywana jest jako element nośny dla dachu i kolejnych kondygnacji. Kostki z wysuszonych łodyg układane są niemal tak, jak zwykłe cegły. Gotowe przegrody są później dodatkowo kompresowane, sprężane specjalnymi pasami i wzmacniane prętami.
Słomiana architektura to czołowy przykład budownictwa naturalnego, dążącego do ochrony środowiska na każdym etapie powstawania inwestycji mieszkalnej. W przeciwieństwie do tradycyjnych technologii nie generuje aż tylu zanieczyszczeń. Słoma jest materiałem powszechnie dostępnym, szybkim w pozyskaniu i tanim. Jej przetwarzanie nie stwarza żadnego zagrożenia dla otoczenia, a zboża, z których jest uzyskiwana, szybko odrastają. „Roślinne” domy charakteryzują się także wysoką efektywnością energetyczną. Cechuje je duży opór cieplny i niewysoka akumulacyjność. W praktyce oznacza to, że zimą pomieszczenia będą dobrze izolowane od zimna, a latem będzie w nich panować przyjemny chłód — zewnętrzne ściany będą nagrzewać się wolniej. Przy właściwej izolacji elementów takich jak dach, okna, czy podłogi, słomiany budynek może stać się konstrukcją pasywną.
Budowa ze słomy – fakty i mity
Dom ze słomy jest łatwoplany
Słoma jako taka jest materiałem bardzo łatwopalnym, co oznacza, że na terenie budowy słomianego domu należy zachować szczególną ostrożność, popartą zakazem palenia i używania urządzeń mogących wytwarzać iskry. To nie oznacza, że gotowy dom jest nieodporny na zaprószenie ognia. Dzięki warstwom gliny, która umacnia „słomiane ściany”, budynek zyskuje odporności ogniowej, dorównując zwyczajnym, murowanym domom.
Dom ze słomy szybko gnije?
Jeśli budynek został odpowiednio wzniesiony, z prawidłowym rozplanowaniem wentylacji, a i wykorzystywany budulec odznacza się wysoką jakością, ryzyko zagnicia słomianych ścian jest niemal całkiem wyeliminowane. Trwałość i odporność na zawilgocenie to również zasługa solidnej, grubej, warstwy glinianego tynku. Surowiec ten doskonale absorbuje wodę, a także zapewnia dobrą cyrkulację powietrza w budynku. Obłożone nim słomiane przepierzenia „oddychają”, co wspomaga usuwanie wilgoci. Z tego też względu unika się stosowania tynków wapiennych – o ile dobrze izolują przed wodą od zewnątrz, nie dopuszczając, by przenikała ona w głąb ścian i do pomieszczeń, o tyle zatrzymują wilgoć wytwarzaną wewnątrz budynku, podczas codziennych czynności, takich jak suszenie prania czy gotowanie, co może prowadzić do gnicia.
Jeśli tylko jest odpowiednio wzniesiony i odizolowany, słomiany dom ma szansę pozostać w stanie nienaruszonym nawet przez 100 lat, również w tak wilgotnym klimacie, jak polski.
Aby uchronić dom przed zalaniem, już na etapie tworzenia koncepcji domu, należy zadbać o zaplanowanie okapu oraz cokołu, które chronią budynek przed deszczem od góry, jak i od dołu.
Polskie prawo dopuszcza budownictwo ze słomy?
Pierwsze trudności związane z budową słomianego domu, potencjalny inwestor napotka już w urzędzie, w którym ubiega się o pozwolenie na budowę. Co do zasady polskie prawo nie zezwala na budowanie obiektów ze słomianych bloków pełniących funkcję konstrukcyjną, dopuszcza jednak wznoszenie drewnianych domów szkieletowych, które wypełnia się materiałami izolacyjnymi (w tym wypadku słomą) i zabezpiecza poszyciem. Ze względu na nietypowe materiały, szczególnym restrykcjom podlegają kwestie związane z bezpieczeństwem. Konieczne może okazać się przeprowadzenie m.in. testów sprawdzających jakość wykorzystywanych surowców.
Cena słomianego domu
Słoma jest traktowana jak odpad rolniczy, toteż nabycie jej nie wiąże się z wygórowanymi kosztami. Mimo niskiej ceny kostek słomianych (cena jednej kostki to ok. 2-3 złote, do budowy 140-metrowego domu potrzeba ich ok. tysiąca), koszty wybudowania takiego domu są porównywalne do kosztów wybudowania tradycyjnego obiektu mieszkalnego. Słomiane ściany to tylko część inwestycji, w kosztorysach uwzględnić również trzeba pozostałe elementy budowlane (konstrukcja, wykończenie dachu, okien, instalacje etc.) i wynagrodzenie dla specjalistów, zajmujących się budową. Średnio koszt budowy obiektu jednorodzinnego waha się między 1100 zł/m2 – 2800 zł/m2. Jednak z powodów korzystnych parametrów izolacyjnych, słomiany dom będzie zdecydowanie tańszy w utrzymaniu.
Dom ze słomy zjedzą myszy
W przypadku obaw związanych z nadmierną aktywnością gryzoni, ponownie trzeba poruszyć kwestię doboru odpowiednich materiałów i zabezpieczenia budynku. Myszy mogą pojawić się, jeśli kostki wykorzystane do budowy zawierały kłosy, co w technologii „strawbale” jest niedopuszczalne i stanowi poważną wadę budulca. Poza tym, chroniąc się przed gryzoniami otynkowanie budynku można dodatkowo zabezpieczyć np. metalową siatką o bardzo gęstym splocie.
Deccoria.pl
Zobacz również:
Ogródek pod blokiem - co na to prawo?
TOP 6 Najdziwniejsze domy na świecie