Spis treści:
- Dlaczego ubrania po praniu czuć stęchlizną?
- Jak suszyć ubrania w domu bez wilgoci?
- Jak duża wilgoć w domu wpływa na zdrowie?
Dlaczego ubrania po praniu czuć stęchlizną?
Nieprzyjemny zapach wypranej odzieży to sygnał, że w domu dzieje się więcej, niż widać na pierwszy rzut oka. Stęchlizna nie bierze się z proszku do prania, złego programu w pralce czy samego materiału. Jej źródłem jest wilgoć.
- Wilgoć z mokrych ubrań unosi się do powietrza i osiada na chłodnych powierzchniach.
- W pomieszczeniach, które rzadko się wietrzy, powietrze stoi – woda nie ma gdzie uciec.
- Bakterie i grzyby zaczynają rozwijać się w tkaninach, przyspieszając proces gnicia włókien.
W konsekwencji tkaniny schną wolniej, pojawia się charakterystyczny, zatęchły zapach, ubrania bez względu na ilość detergentów pachną „mokrą piwnicą”.
Warto pamiętać, że nawet perfekcyjnie uprane rzeczy, rozwieszone w niewłaściwy sposób, mogą zacząć pachnieć gorzej niż przed praniem. W tym sensie pralka rzadko jest winowajcą – to powietrze w domu staje się problemem.
Przeczytaj również: Japońska metoda na suszenie prania. Zimą szybciej schnie, a w domu nie gromadzi się wilgoć
Jak suszyć ubrania w domu bez wilgoci?
Dobra wiadomość jest taka, że nie trzeba inwestować w drogie urządzenia, by uniknąć wilgoci. To nie sam fakt suszenia stanowi zagrożenie, lecz sposób, w jaki jest wykonywane.
Suszarki z wilgotnym praniem nie należy stawiać blisko ściany. Fot. olgasab/123RF.com
Jak suszyć ubrania, by w domu nie gromadziła się wilgoć? Pamiętaj o następujących zasadach:
- Nigdy nie susz w sypialni – podczas snu oddychamy spokojnie i długo przebywamy w jednym miejscu. Jeśli w tym samym pomieszczeniu stoi suszarka z mokrym praniem, organizm nocą zamiast odpoczywać pracuje jak filtr. Powietrze jest ciężkie, wilgotne, a oddech staje się mniej komfortowy;
- Zachowaj dystans między ubraniami – im bliżej siebie wiszą, tym wolniej schną. Brak przewiewu zatrzymuje parę wodną i zwiększa wilgotność;
- Wietrz krótko, ale intensywnie – otwieranie okna „na uchył” niczego nie rozwiązuje. Kilka minut mocnego przewiewu usuwa wilgoć, ale nie wychładza mieszkania;
- Nie przysuwaj suszarki do ściany – to częsty błąd. Za suszarką zaczyna zbierać się para, która niejako „zaprasza” pleśń. Kilkunastocentymetrowy odstęp robi ogromną różnicę;
- Nie przesadzaj z ilością ubrań – jeśli pranie wygląda jak gęsta zasłona, czas suszenia się wydłuży, a powietrze stanie się ciężkie i mokre;
- Odwirowuj maksymalnie – każda dodatkowa minuta wirowania oznacza mniej wody w materiale – a więc krótszy czas suszenia i niższą wilgotność;
- Ustaw suszarkę tam, gdzie powietrze przepływa – korytarze, pomieszczenia przechodnie, kuchnia przy otwartym oknie – wszędzie tam jest znacznie bezpieczniej niż w cichej, zamkniętej sypialni.
W wielu domach sprawdza się również niewielki wentylator ustawiony obok suszarki. Nie musi działać mocno – wystarczy delikatny ruch powietrza, by ubrania schły zauważalnie szybciej.
Jak duża wilgoć w domu wpływa na zdrowie?
Ubrania schnące w mieszkaniu to nie tylko kwestia porządku – ich obecność w dużej mierze wpływa na jakość życia, samopoczucie domowników. Wysoka wilgotność sprzyja rozwojowi grzybów i pleśni, które produkują zarodniki niewidoczne gołym okiem. Oddychamy nimi, nawet jeśli ściany wyglądają idealnie.
Przeczytaj również: Od kiedy stosuję ten mało znany sposób, wilgoć zniknęła z domu. Skończył się problem z zaparowanymi oknami
Nadmierna wilgoć często wywołuje albo nasila:
- przewlekły kaszel,
- bóle głowy, uczucie zmęczenia,
- obniżoną odporność,
- infekcje zatok,
- nasilenie objawów alergii,
- problemy skórne,
- większą wrażliwość na infekcje dróg oddechowych.
W skrajnych przypadkach grzyby mogą dostać się do płuc. Takie sytuacje opisuje się coraz częściej – szczególnie wśród osób z osłabioną odpornością, astmą, małymi dziećmi oraz seniorami.
Co gorsza, na początku niczego nie widać. Pleśń często zaczyna się od miejsc, do których nikt nie zagląda: za szafą, pod parapetem, w rogu pokoju. Zapach stęchlizny z ubrań bywa pierwszym sygnałem ostrzegawczym.
Dom to miejsce odpoczynku. Jeśli zamienimy go w wilgotną komorę parową, ciało przestaje regenerować się w nocy, a codzienne funkcjonowanie staje się coraz trudniejsze. Na szczęście tutaj wystarczy zmiana nawyków i kilka rozsądnych decyzji. Ubrania będą schły szybciej, zachowując zapach proszku, a poziom wilgoci w pomieszczeniach utrzyma się na optymalnym poziomie.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Koniec z kamieniem i zaciekami. Tak zadbasz o kabinę prysznicową
Dlaczego choinka "nie pije" wody? Pielęgnowanie choinki w doniczce, by szybko nie zrzuciła igieł
Czysta mikrofalówka i to bez grama chemii. Sprawdzony i bezpieczny sposób na czyszczenie