Z artykułu dowiesz się:
- Z jakimi chorobami grzybowymi roślin trzeba sobie dziś radzić?
- Choroba grzybowa u roślin – czym może się objawiać?
- Dlaczego chemiczne środki zwalczające choroby są szkodliwe?
- Czy naturalne środki grzybobójcze sprawdzą się tak samo dobrze?
- Naturalne preparaty w walce z chorobami grzybowymi
Z jakimi chorobami grzybowymi roślin trzeba sobie dziś radzić?
Choroby grzybowe mogą zaatakować znienacka. Dotyczy to nawet tych upraw, które w poprzednim sezonie nie wykazywały żadnych oznak chorobowych.
Do często występujących schorzeń zaliczają się:
- szara pleśń,
- mączniak prawdziwy,
- plamistość liści,
- fuzarioza naczyniowa,
- alternarioza.
Wszystkie one potrafią siać spustoszenie w wielu ogrodach i sadach. Żeby się przed tym uchronić, warto pilnować odpowiedniego poziomu nawodnienia, stosować opryski prewencyjne, a w razie potrzeby – reagować. Wykorzystując do tego nie tylko środki chemiczne, ale przede wszystkim te naturalne.
Alternarioza Fot. 123RF/PICSEL
Choroba grzybowa u roślin – czym może się objawiać?
Po czym rozpoznać, że roślinę zaatakowała choroba grzybowa? Czasem nie jest to łatwe na pierwszy rzut oka, zwłaszcza jeśli zniszczenia są widoczne jedynie w podziemnych częściach, na przykład w obrębie szyjki korzeniowej. Nie oznacza to jednak, że nie da się reagować w porę.
Twoją uwagę powinny zwrócić następujące symptomy:
- czernienie lub całkowite zamieranie nowych pędów,
- nieestetyczne plamy na liściach,
- zahamowany wzrost,
- pochylające się nietypowo łodygi,
- ogólna utrata zdrowego wyglądu rośliny.
Zauważenie któregokolwiek z tych objawów to już część sukcesu. Musisz jednak zareagować szybko, bo infekcja może rozwijać się z dnia na dzień.
Dlaczego chemiczne środki zwalczające choroby są szkodliwe?
Chemiczne środki ochrony roślin, nazywane fungicydami, są obecne na rynku od wielu lat. Osoby, którym szczególnie zależy na szybkim i efektywnym działaniu, w pierwszej chwili decydują się na preparaty chemiczne.
Występują one w postaci:
- emulsji (koncentratów),
- granulatów,
- płynów,
- proszków.
Odpowiednio zastosowane, potrafią zwalczyć chorobę grzybową. Musisz jednak pamiętać, by używać ich rozsądnie i w odpowiedniej temperaturze, w przedziale od 10 do 25 stopni Celsjusza. W innym przypadku będą bezużyteczne. Kolejny wymóg to bezwietrzne dni bez opadów.
Niestety, czasem aplikację takich środków trzeba wielokrotnie powtarzać. Tymczasem każde użycie generuje niepotrzebne straty dla środowiska. Preparaty chemiczne nie pozostają obojętne dla gleby, roślin i powietrza. Działają szybko i intensywnie, ale niestety ma to swoją cenę.
Poza tym zbyt częste stosowanie środków chemicznych negatywnie odbija się na kondycji roślinności. Przekłada się to na zbiory.
Mączniak na agreście. Fot. 123RF/PICSEL
Czy naturalne środki grzybobójcze sprawdzą się tak samo dobrze?
Wzrasta świadomość ekologiczna wśród ludzi. Pomysł wykorzystywania organicznych zamienników chemicznych preparatów jest więc zrozumiałą konsekwencją takiego sposobu myślenia.
Okazuje się, że fungicydy wcale nie muszą być preparatami pierwszego wyboru. Często dużo lepszym rozwiązaniem będą naturalne środki przeciwgrzybowe, które mają wiele zalet:
- nie pozostawiają po sobie szkodliwych substancji w glebie;
- są bezpieczne dla roślin, ludzi i zwierząt;
- wykazują wysoką skuteczność działania;
- łatwo je przygotować, również samodzielnie.
Biorąc pod uwagę wszystkie te zalety, widać, że nawet wielokrotna aplikacja nie przysporzy większych szkód środowiskowych. Można więc śmiało powiedzieć, że naturalne preparaty grzybobójcze są najbardziej rekomendowaną opcją ze wszystkich.
Naturalne preparaty w walce z chorobami grzybowymi
Osoby, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z ogrodnictwem, często stawiają na zakup gotowego produktu na bazie naturalnych składników. Takie ekologiczne preparaty można dziś kupić praktycznie w każdym dobrym sklepie ogrodniczym. Ci, którzy chcą sami kontrolować intensywność oprysku, mogą własnoręcznie stworzyć wyciąg lub wywar z surowca bazowego.
- Ekstrakt z grejpfruta
Dość nietypowym składnikiem oprysku grzybobójczego jest… grejpfrut. Chodzi dokładnie o ten sam owoc, z którego przyrządza się soki, więc nie musisz martwić się o dostępność tego komponentu. Znajdziesz go w każdym sklepie.
Wystarczy, że wymieszasz miąższ z wodą, a następnie tak przygotowany preparat wlejesz do opryskiwacza. Gotowe! W ten sposób możesz zwalczyć takie schorzenia jak szara pleśń, plamistość liści oraz fytoftoroza.
Przeczytaj więcej: Prawidłowe czyszczenie roślin domowych i moc grejpfruta
- Oprysk z lecytyny
Kolejną propozycją jest wywar z lecytyny, który okaże się nieodzowny w walce z:
- mączniakiem prawdziwym,
- kędzierzawością liści,
- zarazą ziemniaczaną,
- alternariozą.
Lecytyna, oprócz tego, że jest bardzo zdrowa dla ludzi, wpływa też korzystnie na wzrost roślin. Chroni je przed rozwojem chorób, wzmacnia ich błony komórkowe i przyspiesza regenerację. A do tego działa intensywnie, sprawdzając się nawet w przypadku bardzo dotkniętych chorobowo liści i łodyg.
Przeczytaj również: Prawdziwy skarb natury. Wzmacnia i przyspiesza dojrzewanie roślin
- Wyciąg ze skrzypu polnego
Do naturalnych środków grzybobójczych zalicza się również skrzyp polny. To uniwersalne i wszechstronne ziele ma silne działanie bakteriobójcze i grzybobójcze. Swoje właściwości zawdzięcza przede wszystkim kwasowi krzemowemu.
Stosując regularne opryski ze skrzypu polnego, uzyskujesz lepsze plony, zdrową glebę i wzmocnienie wielu gatunków roślin. Czasem pomaga nawet pojedyncza aplikacja.
Zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć
W tym wszystkim nie można jednak zapominać o jednej ważnej zasadzie – dużo lepsze są działania prewencyjne niż leczenie zainfekowanych roślin.
Po pierwsze, zadbaj o właściwe rozmieszczenie roślin ogrodowych. Chodzi o to, by nie znajdowały się one zbyt blisko siebie, bo coś takiego może powodować rozwój grzybni. Ciepłe i wilgotne warunki to wręcz idealne środowisko do powstawania różnego rodzaju schorzeń. Poza tym w ten sposób zarodniki mogą się szybciej i łatwiej przenosić. Dlatego pamiętaj – im szerzej rozlokowane są grządki, tym lepiej dla twojej zieleni. Nie pozwól rozwijać się grzybom i rozsądnie zaplanuj przestrzeń w swoim ogrodzie lub sadzie.
Zwracaj też uwagę na to, jak przygotowany jest kompost. Poza chcianymi częściami organicznymi, mogą się w nim niekiedy znaleźć także chorobotwórcze materiały. Zawsze dokładnie przeglądaj opadłe liście czy skoszoną trawę. Nietrudno tam znaleźć zainfekowane grzybem resztki organiczne. Dotyczy to również tych obumarłych fragmentów, które zimowały. Niestety, zarodniki grzybni mogą bez większego problemu wytrzymać kilka lat w ziemi, i to również w czasie mrozu.
Jeśli zauważysz, że jakikolwiek fragment rośliny mógł zostać zainfekowany, reaguj. Najlepiej wyrwij całość i spal, by choroba nie przedostała się na kolejny egzemplarz. Poza tym, najlepiej od razu zastosuj oprysk prewencyjny, na przykład ze skrzypu polnego. Na pewno nie zaszkodzisz w ten sposób zieleni, a jedynie ją wzmocnisz.
W walce z patogenami pomaga również systematyczne przekonywanie ziemi. Wykonuj takie prace wczesną wiosną lub późną jesienią. Dzięki temu masz szansę pozbyć się przetrwalników grzybów, które znajdują się w glebie.
Przeczytaj również: Choroby i szkodniki krzewów owocowych. Jak z nimi walczyć?
W przypadku chorób krzewów owocowych liczy się przede wszystkim szybka reakcja. Fot. 123RF/PICSEL