Spis treści:
- Jakie róże trzeba zabezpieczyć przed zimą?
- Sposoby zabezpieczania róż na zimę
- Zabezpieczanie róż pnących na zimę
- Zabezpieczanie róż w donicach na zimę
- Przycinanie róż na zimę
- Podlewanie róż przed zimą
Jakie róże trzeba zabezpieczyć przed zimą?
Róże ogrodowe występują w niemal 20 tysiącach odmian, które przypisuje się do kilku najważniejszych podgrup. Jakie róże trzeba zabezpieczyć przed zimą bezwarunkowo? Najbardziej narażone na negatywne skutki przymrozków są róże wielokwiatowe i wielkokwiatowe. To przede wszystkim one wymagają przykrywania zabezpieczającego zimą przed przemarznięciem pędów.
Zabezpieczenie róż na zimę może być także konieczne przy uprawie odmian z kategorii róż piennych i okrywowych. Zdecydowanie lepiej zimują natomiast krzewy róż ogrodowych pnących, historycznych i parkowych.
Okrywać czy nie okrywać?
Zanim podejmiesz decyzję o nieokrywaniu i niezabezpieczaniu róż, sprawdź odporność konkretnej odmiany na mróz. Jeśli prognozowane są bardzo siarczyste i długotrwałe mrozy, lepiej okryć wszystkie róże w ogrodzie.
Nie wiesz, jakie warunki zapewnić swoim różom zimą? Informacje na temat potrzeb konkretnej odmiany w sezonie zimowym znajdziesz między innymi na etykietach produktowych dołączanych do sadzonek. Jeśli nie masz dostępu do tych danych, możesz dopytać o nie u producenta krzewów lub w specjalistycznych sklepach z krzewami różanymi.
Róże można okrywać agrowłókniną. Fot.123RF.com
Sposoby zabezpieczania róż na zimę
Zabezpieczanie róż na zimę najczęściej wykonuje się od końca października do początku grudnia – przeważnie w listopadzie. Konkretny termin wskaże ci pogoda. Najlepszy moment to kilka dni po wystąpieniu pierwszych przymrozków do około -5 stopni Celsjusza.
Dlaczego nie wcześniej? Niezwykle ważne dla rozwoju rośliny w kolejnym sezonie jest jej poprawne przezimowanie. Możliwe jest ono po zakończeniu wegetacji i zahartowaniu krzewu różanego. Kilka dni działania niezbyt silnego mrozu pozwala na zmniejszenie ryzyka rozwinięcia się wiosną i latem chorób róż, np. grzybiczych. Jakie sposoby zabezpieczania róż na zimę są najpopularniejsze?
- Kopczykowanie – metoda, która ma najwięcej zwolenników wśród amatorów róż ogrodowych. Polega na usypaniu kopczyka z ziemi lub piasku na wysokość około 20 cm od powierzchni podłoża, a więc do nasady korony krzewu i miejsca okulizacji. Należy w tym celu wykorzystać ziemię, kompost lub piasek, które absolutnie nie mogą być wykopywane spod samej rośliny. Grozi to odsłonięciem jej korzeni i ich przemarznięciem zimą. Kopczyk można dodatkowo usypać też z trocin, ale nie z torfu, który magazynuje wilgoć i może prowadzić do rozwoju chorób u róży już w okresie wegetacji.
- Ściółkowanie – innym sposobem zabezpieczenia róż przed zimą jest ściółkowanie z wykorzystaniem m.in. liści drzew liściastych (koniecznie bez oznak chorób), gałązek drzew iglastych, mchu, słomy czy suchej trawy z koszenia. Rozwiązanie to jest polecane do róż okrywowych lub pnących, u których trudno usypać przy pędzie kopczyk z ziemi. Warto zadbać, aby warstwa ochronna była dość gruba (kilka centymetrów), aby osłonić korzenie krzewu przed przemarznięciem. Zbyt obfite ściółkowanie może być jednak problematyczne, gdyż prowadzi często do przeżycia zimy przez patogeny róż.
- Zabezpieczanie agrowłókniną – interesują cię najnowsze sposoby zabezpieczania róż przed zimą? Postaw na agrowłókninę w rolce lub gotowe kaptury ochronne na krzewy różane wykonane z agrowłókniny. Tę metodę wykorzystuje się zwłaszcza u róż, których pędów nie przycina się wiosną, a także róż piennych. Pozwala ona schować pod „ochronnym płaszczem” całą roślinę. Najlepszym wyborem jest biała agrowłóknina, która zabezpiecza nie tylko przed mrozem, ale też przed porywistym wiatrem i pierwszymi promieniami słońca wiosną. Podczas mroźnych zim warto pod agrowłókniną ułożyć dodatkową warstwę ochronną, np. ze słomy.
Przeczytaj również: O tym zabiegu nie wolno ci zapomnieć. Jak dobrze wykonać jesienne nawożenie róż?
Zabezpieczanie róż pnących na zimę
Nieco kłopotliwe może okazać się okrywanie róż pnących o niskiej odporności na mróz. Zanim zabierzesz się do pracy według naszych wskazówek, sprawdź, czy odmiana rosnąca w twoim ogrodzie wymaga tego typu zabiegu.
Na czym polega zabezpieczenie róż pnących na zimę? Najczęściej producenci róż pnących sugerują ściągnięcie z podpór pędów, przygięcie ich do ziemi i unieruchomienie krzewu w tej pozycji. Następnie konieczne jest kopczykowanie bryły korzeniowej i głównego pędu na wysokości do 20 cm od podłoża. Ułożone na ziemi pędy trzeba zabezpieczyć przed mrozem, śniegiem i deszczem np. słomą, gałązkami świerkowymi lub agrowłókniną. Jeśli róża pnąca jest już jednak mocno przyrośnięta do podpory, należy zabezpieczyć całość – roślinę i stelaż np. matami słomianymi lub gałęziami drzew iglastych.
Przeczytaj również: Najpiękniejsze róże ogrodowe. Jakie wybrać odmiany i jak pielęgnować, by kwitły co roku?
Zabezpieczanie róż w donicach na zimę
W ostatnich latach niezwykle modne stały się róże pienne uprawiane w donicach i pojemnikach. Ty też masz w swojej kolekcji takie krzewy ogrodowe i interesują cię sposoby na zabezpieczenie róż w donicach na zimę? Oto one.
Przede wszystkim warto solidnie podlać takie róże jesienią, aby w wyniku utraty wody podczas mrozu ich korzenie się nie wysuszyły. Następnie trzeba usypać kopczyk nad bryłą korzeniową, a koronę krzewu szczelnie opatulić np. kapturem lub agrowłókniną, które przykryją dodatkowe warstwy np. ze słomy, liści czy gałązek iglastych. Niewysokie róże w donicach można okryć też kartonem i postawić na warstwie izolującej od betonu czy ziemi, np. desce czy styropianie. Jeśli zapowiadane są silne mrozy, można przenieść donicę z różą do pomieszczenia, np. garażu i wystawić ponownie, gdy temperatury się ustabilizują.
Przycinanie róż na zimę
Róża po przycinaniu potrzebuje około 4 tygodni, aby się zregenerować. Mając tę wiedzę, trudno przychylić się do popularnej ostatnio tezy, że róże ogrodowe należy przycinać na zimę. Wyjątek stanowią sytuacje, w których pędy róż są obumarłe lub chcesz pozbyć się przekwitniętych pąków z rośliny. W innym przypadku przez niezabliźnione miejsca cięcia może dostać się mróz, porażając pędy i prowadząc do ich obumarcia.
Czy trzeba usuwać liście róż przed zimą? W tym przypadku odpowiedź jest jednoznaczna. Tak, należy usunąć liście zarówno w pędów róż, jak i spod rośliny. Po co to robić? Jeśli pojawiły się na nich symptomy chorób, możliwe jest, że po zimie infekcja rozwinie się ponownie.
Podlewanie róż przed zimą
Ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym przed zimą jest obfite podlanie róż. Rośliny te należy nawadniać kilkukrotnie przed nastaniem przymrozków. Najlepiej wybierać słoneczne jesienne dni w październiku i na początku listopada, gdy opadną już liście krzewów lub je oberwiesz. Podlewanie powinno być obfite (jednorazowo około 20–30 litrów), aby woda miała możliwość wniknąć w głębsze warstwy ziemi. Tam nie zamarznie i będzie stanowić rezerwuar dla róży.
Po co podlewać róże przed zimą? Mróz skutecznie „wyciąga” wilgoć z ziemi. Jeśli niskie temperatury będą się długo utrzymywać i dodatkowo nie będzie opadów śniegu, może dojść do przesuszenia bryły korzeniowej i obumarcia rośliny.
Przeczytaj również:
Dlaczego fiołek afrykański nie chce kwitnąć? Pielęgnacja i rozmnażanie fiołka afrykańskiego
Shlumbergera nie wypuszcza pąków? Nic straconego, możesz jej w tym pomóc