Rośliny domowe

Mało znany sposób na ziemiórki. Wbij kilka do doniczki, muszki przestaną latać

W wielu domach ziemiórki pojawiają się nagle i szybko opanowują kolejne rośliny. Standardowe pułapki zwalczają jedynie część owadów, dlatego problem często powraca. Istnieje jednak mało znany trik, który po wprowadzeniu do doniczki znacząco ogranicza aktywność muszek i przerywa ich cykl rozwojowy.

Mało znany sposób na ziemiórki. Wbij kilka do doniczki, muszki przestaną latać
Na roślinach pojawiają się niewielkie muszki? Ich larwy są groźne dla korzeni. Fot. dimaphotos/CanvaPro

Spis treści:

Jak rozpoznać obecność ziemiórek w doniczkach?

Ziemiórki to niewielkie muchówki z rodziny Sciaridae, które gromadzą się przede wszystkim wokół roślin doniczkowych. Dorosłe osobniki mierzą zwykle od 2 do 4 mm, mają smukłe ciało, długie odnóża i ciemne ubarwienie, przez co bywają mylone z muszkami owocówkami, choć są od nich wyraźnie mniejsze i latają na niższej wysokości, tuż nad podłożem. Najłatwiej zauważyć je w chwili podlewania lub poruszenia doniczką, kiedy z wierzchniej warstwy ziemi unosi się grupa drobnych owadów siadających na liściach, parapetach czy brzegach osłonek.

Problem często zaczyna się wraz z wprowadzeniem do domu nowej rośliny lub skażonego podłoża, które zawiera jaja albo larwy. Ziemiórki preferują mieszanki torfowe, długo utrzymujące wilgoć i bogate w materię organiczną, szczególnie wtedy, gdy woda regularnie stoi w osłonce lub podstawce. Samice składają jaja w spękaniach ziemi, a przy temperaturze 20-24°C, typowej dla większości mieszkań, cały cykl rozwojowy przyspiesza, co sprzyja gwałtownemu namnażaniu. Zdarza się też, że dorosłe owady wlatują przez uchylone okna i zasiedlają doniczki, w których górna warstwa podłoża nie ma szansy przeschnąć między kolejnymi podlewaniami.

Największe zagrożenie dla roślin stanowią larwy ukryte w strefie korzeniowej, ponieważ to one odpowiadają za uszkodzenia, które mogą doprowadzić do obumarcia młodych okazów. Larwy są cienkie, półprzezroczyste, z ciemną głową i osiągają długość około 7-10 mm, co utrudnia ich dostrzeżenie bez dokładnego rozgrzebania ziemi. Początkowo żywią się martwą materią organiczną, lecz gdy ich liczba rośnie lub podłoże przeschnie, atakują korzenie i miękkie tkanki u podstawy pędów. Efektem ich obecności w doniczce są: wyraźne spowolnienie wzrostu, więdnięcie mimo wilgotnej gleby oraz żółknięcie liści.

Przeczytaj również: Nie wyrzucaj starych doniczek, pomogą walczyć z nornicami. Sprytni ogrodnicy wykorzystują je w różny sposób

Domowe sposoby na ziemiórki

Jednym z najprostszych, a jednocześnie skutecznych rozwiązań są zwykłe zapałki umieszczone główką w dół wzdłuż krawędzi doniczki. Związki siarki oraz fosforu obecne w główkach stopniowo rozpuszczają się podczas podlewania i przenikają do wierzchniej warstwy ziemi. W efekcie podłoże staje się lekko zakwaszone i bardziej nasycone drażniącymi związkami mineralnymi, co zakłóca proces rozwoju larw. W doniczce o średnicy około 12-14 cm sprawdza się użycie czterech do sześciu zapałek, wymienianych co dwa-trzy tygodnie. W donicach 18-25 cm trzeba zastosować osiem sztuk, a w bardzo dużych pojemnikach, powyżej 30 cm średnicy, około dziesięciu rozmieszczonych równomiernie po obwodzie.

Aby utrudnić ziemiórkom składanie jaj, warto dodatkowo zabezpieczyć powierzchnię ziemi. Cienka warstwa piasku kwarcowego lub drobnego żwiru (0,5-1 cm) wysusza wierzchnią część podłoża i tworzy barierę mechaniczną, przez którą samice znacznie trudniej przedostają się do gleby. W przypadku większych doniczek można sięgnąć po drobne kamyki akwariowe lub ozdobne otoczaki. Przy ich stosowaniu musimy jednak pamiętać, aby nie blokowały całkowicie dopływu powietrza do podłoża – warstwa powinna być cienka i równomierna.

Tabliczki lepowe pomagają pozbyć się dorosłych ziemiórek, ale nie ograniczają populacji larw. Fot. dimaberlinphotos / Canva Pro

W redukcji populacji dorosłych muszek pomagają klasyczne pułapki. Żółte tabliczki lepowe, wbijane na patyczkach w ziemię, skutecznie wyłapują latające ziemiórki dzięki intensywnej barwie, która je przyciąga. Tablice trzeba regularnie wymieniać, kiedy staną się zabrudzone lub pokryją się owadami. Często wykorzystuje się też miseczki z płynną pułapką przygotowaną z 3/4 szklanki wody, łyżeczki octu jabłkowego i kilku kropel płynu do naczyń, które przyciągają dorosłe owady i uniemożliwiają im utrzymanie się na powierzchni.

Z kolei zwalczanie larw wymaga zastosowania roztworów do podlewania lub oprysków. Napar z czosnku przygotowuje się, zalewając rozgniecioną główkę wrzątkiem i po ostudzeniu rozcieńczając w 1-2 litrach wody; takim roztworem podlewa się rośliny co kilka dni, aby dotarł do strefy korzeni. Przy niewielkiej liczbie muszek dobrze sprawdza się także oprysk z olejku cynamonowego, 20-25 kropli na dwie szklanki letniej wody, rozpylany na powierzchni podłoża co trzy-cztery dni. Uzupełnieniem tych działań jest sterylizacja nowej ziemi: lekko wilgotną mieszankę można podgrzać około 20 minut w piekarniku w 180-200°C lub kilka minut w mikrofalówce, aby zniszczyć jaja i larwy przed posadzeniem rośliny.

Przeczytaj również: Skuteczne domowe sposoby na mszyce. Pozbędziesz się szkodników, nie niszcząc roślin

Jak zapobiegać atakom ziemiórek?

Skuteczna profilaktyka zaczyna się od kontrolowania wilgotności podłoża, ponieważ ziemiórki rozwijają się przede wszystkim tam, gdzie ziemia pozostaje stale mokra. Większość roślin doniczkowych lepiej toleruje lekkie przesuszenie górnej warstwy niż sytuację, w której woda długo utrzymuje się w podstawce lub osłonce. Dlatego między kolejnymi podlewaniami warto pozwolić, aby 1-2 cm wierzchniej warstwy ziemi całkowicie przeschło.

Uzupełnieniem tej praktyki jest krótka kwarantanna nowych roślin – przez dwa do trzech tygodni najlepiej trzymać je z dala od reszty domowej kolekcji i sprawdzać, czy wokół doniczki nie pojawiają się drobne muchówki. Jeśli istnieje podejrzenie obecności larw, można wykonać prosty test z plasterkiem surowego ziemniaka. Wystarczy położyć cienki kawałek na powierzchni ziemi, lekko docisnąć, a po kilkunastu godzinach sprawdzić jego spodnią stronę. Larwy, przyciągane wilgocią i skrobią, gromadzą się pod plastrem, co pozwala szybko potwierdzić ich obecność.

Ochrona roślin wymaga także dbałości o higienę uprawy i reagowania na pierwsze symptomy. Podczas przesadzania warto dokładnie oczyścić korzenie ze starego, potencjalnie skażonego podłoża, a same doniczki umyć wodą z dodatkiem łagodnego detergentu lub mydła potasowego. Miejsca, w których stoją rośliny – półki, parapety, podstawki – powinny być regularnie wycierane z resztek ziemi i kurzu, ponieważ to tam mogą gromadzić się jaja, larwy i patogeny. W okresie grzewczym korzystne jest również ograniczenie nawozów azotowych, które pobudzają szybki wzrost delikatnych tkanek, które są najbardziej podatne na ataki szkodników.

Źródło: deccoria.pl

Przeczytaj również:

Te rośliny możesz wysiać na ostatnią chwilę. Nie boją się śniegu i mrozów

Czosnek posadzony jesienią zaczął wschodzić? Jeszcze jest szansa na uratowanie plonów

Rozłóż w kilku miejscach w ogrodzie. Szczury przestaną robić sobie kryjówki

Przeczytaj również

Ostatnio spodobało się

Informacja

Nie możesz dodać komentarza do tej treści. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.

Wyślij mailem

Informacja

Zgłoś nadużycie

Informacja

To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.

Wyłącz to powiadomienie

Nie będziesz już więcej otrzymywać powiadomień do tego zdarzenia.
Państwa przeglądarka jest nieaktualna. Aby zapewnić większe bezpieczeństwo, wygodę i komfort użytkowania w tej witrynie, proszę zaktualizować swoją przeglądarkę.
Polub nas, aby otrzymywać niezliczone pomysły wprost na swoją tablicę!

Edycja zdjęcia

Obróć

Informacja

Zaloguj się

Newsletter

Zapisz się do newslettera, aby otrzymywać najciekawsze artykuły oraz inspiracje z serwisu Deccoria.pl

Powiadomienia

Informacja

Nie możesz wykonać tej akcji. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.