Nadszedł w końcu ten dzień, kiedy mogę pochwalić się swoją łazienką, tak bardzo na gorąco się chwalę, ponieważ jeszcze wczoraj mąż kładł tynki i skręcał mebelki... a ja, ja oczywiście wymyślałam dekoracje , no i nadzorowałam to wszystko ...
W naszej łazience nie znajdziecie ani glazury, ani terakoty, ale myślę, mam taką nadzieję, że kiedy budżet ogranicza, to rodzą się fajne pomysły ;-)
Oprócz wstawienia okna, drzwi i jednej ścianki, wszystkie prace łącznie z elektryką wykonał mój mąż, pomysł obicia wanny wykładziną pcv, podrzucił nam nasz "pan remontowy" ...
Mam nadzieję, że będzie się Wam podobała, my jesteśmy zadowoleni, to jest nasza najlepsza prowizorka ... Aaa, mam jeszcze parę pomysłów, będą one realizowane w najblizszych dniach. Zapraszam :-)