Dawno mnie nie było, ale wreszcie się zmobilizowałam i ..... To już moja druga odsłona pokoju okupowanego przez nas podczas letnich dni - kilka własnych pomysłów, trochę inspiracji z Deccorii - efekt do waszej oceny. Oczywiście jeszcze nie do końca ideał. Najbardziej dumna jestem z wypasionego dywanu w postaci słomianej maty (takie gościły w naszych domach 20-30 lat temu), no i z nie mniej designerskich osłonek na donice większych kwiatów w postaci ocynkowanych wiaderek na wodę. Teraz yuka i fikus czekają na jesień na wymianę ziemi, to i doniczki dopasuję idealnie do kształtu wiaderek ;) Z góry przepraszam za ewentualną nierychliwość w odpowiedzi, ale czasu mało, bo trójka rozrabiaków zapełnia mi wolne chwile w tym jedno całkiem malutkie - do Maleństwa należy tymczasowo stojące łóżeczko (ponad 60-cioletnie po babci ! ). Wszystkich odwiedzających pozdrawiam ! - to także i wasze galerie są dla mnie inspiracją.