W nowoczesnym, stechnicyzowanym świecie utrzymanie bliskiego kontaktu z przyrodą jest bardzo trudne. Okazuje się jednak, że nie możemy się go pozbawiać. Przeciwnie, powinniśmy raczej dążyć do tego, aby wszędzie, gdzie tylko to możliwe, otaczać się naturą, ponieważ kontakt z nią bardzo dobrze wpływa na nasze samopoczucie i zdrowie.
Biofilny design (z ang. biophilic design) to trend w projektowaniu wnętrz, który – jak żaden inny – stawia na tworzenie przestrzeni jak najbardziej zbliżonych do naturalnego otoczenia. W praktyce oznacza to wprowadzenie do wnętrza nawiązań do natury w postaci: roślin doniczkowych lub „żywych ścian”, naturalnego oświetlenia oraz takiż tkanin, materiałów, wzorów i konfiguracji geometrycznych. Kierunek wywodzi się z idei biofilii (z ang. biophilia ‘miłość i przywiązanie do natury’), spopularyzowanej przez amerykańskiego biologa Edwarda O. Wilsona.
„Kontakt z naturą nie tylko przywraca nam równowagę emocjonalną, uspokaja i regeneruje, ale również korzystnie wpływa na naszą pracę. Poprawia kreatywność, redukuje stres, a nawet wpływa na zmniejszenie liczby absencji w pracy. Dlatego aranżacje odwzorowujące i nawiązujące do natury są bardzo pożądane – tak w domu, jak i w miejscach pracy” – podkreśla Aldona Słapa-Nowacka, Product Manager w firmie Pfleiderer.
We wnętrzach urządzonych w duchu bliskości z przyrodą lepiej funkcjonujemy – pracujemy, uczymy się, odpoczywamy. Dlatego w pomieszczeniach, w których nie mamy możliwości użycia bezpośrednich elementów natury, koniecznie powinniśmy zadbać o naturalne analogie. Na przykład: gdy niemożliwe jest położenie podłogi drewnianej, zastosujmy materiał drewnopodobny.
Biophilic design w salonie
Taki zabieg sprawdzi się chociażby w salonie, w którym zazwyczaj odpoczywamy po pracy. Tutaj szczególnie warto zadbać o obecność jak największej liczby naturalnych motywów.
Mogą to być meble w jasnej i żywej kolorystyce orzesznika (dekor Jackson Hikory) lub w nieco ciemniejszych, bardziej rustykalnych odcieniach dębu (Dąb Shetland) czy jesionu (Jesion Górski). Te drewniane wzory pięknie komponują się z zielenią żywych roślin, które są swoistym wyznacznikiem biophilic design, oraz z elementami wykończeniowymi mebli w kolorze miętowym. Dzięki zastosowaniu struktury Natural Wood drewnopodobne powierzchnie są niezwykle autentyczne – zarówno w wyglądzie, jak i w dotyku. Znacząco przyczynia się to do wzmocnienia efektu odniesienia do natury.
Z kolei dla osób poszukujących nowoczesnych rozwiązań w aranżacjach w duchu biofilnym ciekawą propozycją może być połączenie jasnego drewna tekowego (Nordic Teak) – zastosowanego na przykład na blacie stolika i regałach – ze ścianami w kolorze jasnego beżu lub ze ścienną okładziną, imitującą dzianinę (dekor Caroline). Jasna kolorystyka wzmocniona naturalnym światłem każdemu salonowi doda lekkości i powietrza. Natomiast obecność tkanin nada mu przytulności i łagodności, które sprzyjają wypoczynkowi.
„Biophilicdesign poza tym, że pomaga nam stworzyć przestrzeń domową, w której dobrze się czujemy, jest też bardzo uniwersalnym kierunkiem. Można połączyć go z dowolnym trendem aranżacyjnym, choć bez wątpienia najlepiej koresponduje ze stylem naturalnym – szczególnie na płaszczyźnie zastosowania naturalnych materiałów i wprowadzenia do pomieszczeń żywej roślinności” – zaznacza Aldona Słapa-Nowacka i dodaje: „W obu przypadkach istotne jest też to, aby były to miejsca sprzyjające odpoczynkowi.”
Jak zatem zaprojektować wnętrze w duchu bliskości z naturą? Pomyślmy o miejscu, w którym poczujemy się dobrze, o miejscu w stylu naturalnym, ale wzbogaconym o słoneczne światło, o miejscu z dużą ilością żywych roślin, ze świeżym powietrzem i z zielenią za oknem.
Materiał prasowy