Linoleum to ciekawy materiał wykończeniowy. Chociaż może sprawiać takie wrażenie, nie jest produkowany z polichlorku winylu (PVC), jak np. imitujące drewno panele winylowe, a z tkaniny jutowej, którą zanurza się w mieszaninie olejów, żywic, mączek roślinnych i barwników, którą na końcu zabezpiecza się woskiem. Jest więc materiałem pochodzenia naturalnego.
Wbrew pozorom linoleum jest bardzo trwałe – w dobrym stanie może przetrwać nawet 30-40 lat. W przeciwieństwie do innych materiałów – płytek czy desek, nie uszkadza się tak łatwo podczas codziennej eksploatacji. Ostre przedmioty, które upadają z wysokości na jego powierzchnię, raczej go nie zarysują. Nawet jeśli powstaną w nim jakieś ubytki, nie ma się czym martwić. Niewielkie zadrapania znikną same pod wpływem utleniania, a pozostałe nie będą się odznaczać, ponieważ linoleum w przekroju ma ubarwienie takie samo, jak na powierzchni.
Plusy i minusy linoleum
Podobnie jak drewno, jest ciepłe w dotyku i elastyczne, choć z wiekiem sztywnieje. Ponieważ jest odporne na wodę, nadaje się do typowo mokrych i wilgotnych pomieszczeń, takich jak kuchnia czy łazienka. Jego nietypowa struktura, w dotyku przywodząca na myśl gumę, pod wpływem wody nie staje się śliska. Linoleum dobrze współpracuje z ogrzewaniem podłogowym i nie brudzi się łatwo ani nie kurzy się. Dodatkową zaletą tego rozwiązania jest niewygórowana cena oraz mnogość kolorów i różnego rodzaju wzorów, które naśladują inne, modne wykończenia: drewno, beton czy płytki.