Pelargonie, petunie, bratki, szałwia błyszcząca - pikowanie rozsad kwiatów
W dzisiejszym odcinku z cyklu „Ogród Ozdobny” będzie mowa o pikowaniu kwiatów. Przesadzane będą takie gatunki jak pelargonia, petunia, bratki, szałwia błyszcząca i palma królewska. Zapraszamy!
Niektóre byliny kwitnące oraz kwitnące rośliny jednoroczne o długim okresie wegetacji, wrażliwe na niskie temperatury oraz takie, których okres kiełkowania jest długi, wysiewamy w domach na rozsady od stycznia do marca. Ja w lutym wysiałam m.in. pelargonie, petunie, szałwię błyszczącą i bratki – eksperymentalnie, bo prawidłowy czas ich wysiewu to okolice czerwca. Rośliny te podrosły już na tyle, że muszę być popikowane do większych pojemników. Pierwsze będą pelargonie.
Nasiona, które pobrałam samodzielnie z zeszłorocznych kwiatów wykiełkowały bez żadnych problemów. Nie ma też żadnych problemów z ich przesadzeniem. Siewki są w miarę duże i zwarte, można je zatem swobodnie chwycić. Podważamy system korzeniowy, żeby go w miarę możliwości nie uszkodzić. Ale nawet jeżeli część korzeni pelargonii się urwie, roślina ta przyjmie się na pewno w nowym miejscu. Doniczki zostały wypełnione już podłożem kwiatowym. Sadzonki będą w nich rosły do drugiej połowy maja, do czasu aż zostaną przesadzone do doniczek tarasowych lub na rabatę.
Tak jak w zeszłym roku, kolor kwiatów pelargonii wysianych samodzielnie będzie dla mnie niespodzianką. Prawdopodobnie znajdzie się wśród nich kolor biały, różowy i może czerwony. Pierwsze 2-3 tygodnie po przesadzeniu nie potrzebują nawożenia. Potem należy już systematycznie dostarczać im składniki odżywcze mniej więcej co dwa tygodnie.
Po pelargoniach przyszedł czas na petunie. To również rozsady, które wyhodowałam z własnoręcznie zebranych nasion. Były to petunie białe i pachnące o niewielkich kwiatach, petunie czarne, które w zeszłym roku zestawiłam właśnie z kwiatami białymi i bluszczykiem kurdybankiem. Wysiałam też petunie, które w zeszłym roku były fioletowo białe, oraz takie, które były fioletowo-żółte. Należy jednak pamiętać, że teraz wysiane rośliny mogą nie powielać cech zeszłorocznych roślin matecznych. Mogą one nie powtórzyć tych samych kolorów lub nasycenia barw. Nie mam jednak nic przeciwko niespodziankom i już nie mogę się doczekać, żeby sprawdzić co z moich rozsad wyrośnie.
Na razie prezentują się świetnie. Wzeszły bardzo gęsto, ponieważ nasiona petunii są bardzo drobne i trudno je wysiać tak, żeby wzeszły w odpowiednich odstępach. Dlatego tak ważne jest ich pikowanie, gdy mają już co najmniej dwa liście właściwe. Najczęściej w poradnikach radzi się, aby pikować je pojedynczo, jest to dość trudne, ale nie niemożliwe. Jednak ja najczęściej pikuję je w taki sam sposób jak np. lobelie – grupami. Dzielę na tyle części, ile uszykowałam doniczek i przesadzam je umieszczając mniej więcej na takiej samej wysokości, na jakiej rosły do tej pory. Jeżeli okaże się w przyszłości, że potrzebuję więcej sadzonek, przepikuję je jeszcze raz.
Petunie bez obaw możemy przesadzać nawet wtedy gdy kwitną. Z resztą, zazwyczaj kwitnące sadzonki tych roślin kupujemy w sklepach ogrodniczych w maju. Należy pamiętać, że są to rośliny, które wymagają systematycznego podlewania, zarówno na etapie już rozwiniętych, obsypanych kwiatami okazów, jak również na etapie młodych siewek. Posadzone w nowym miejscu będą miały więcej miejsca i podłoża, co jest niezbędne do ich dalszego prawidłowego wzrostu.
Przesadzę też bratki eksperymentalnie wysiane w lutym. W cieple domu i przy lutowym niedoborze światła są one nieco wyciągnięte. Rośliny te wysiane na rozsadniku w ogrodzie w czerwcu są znacznie bardziej zwarte. To pierwszy wniosek, jaki można wyciągnąć z mojej dotychczasowej uprawy. Po przesadzeniu, jeszcze przez kilka dni przetrzymam je w domu. Potem przeniosę do szklarni, gdzie jest znacznie chłodniej. Wydaje mi się, że tam bratki będą się znacznie lepiej czuły.
Pelargonie i petunie to rośliny ciepłolubne. Zatem one do drugiej połowy maja muszą pozostać w cieple.
Rozsadzę też szałwię błyszczącą. Nie wykiełkowała mi ona w tym roku obicie. Będę musiała powtórzyć jej wysiew, bo bardzo lubię tę roślinę. Pierwszy raz uprawiałam ją z siewu w zeszłym roku. Pięknie prezentowała się w doniczkowych kompozycjach wielogatunkowych, jak i na rabacie. Chociaż na rabacie niestety została zaatakowana przez ślimaki. Szkodniki te uwielbiają szałwię błyszczącą. Ma ona kłosowate, jaskrawo czerwone kwiatostany i ciemnozielone błyszczące liście. Znosiła okresy suszy i powtarzała kwitnienie. Naprawdę wdzięczna roślina.
I ciekawostka. W styczniu pierwszy raz w życiu wysiałam palmę królewską. Jestem świadoma, że na kiełkowanie egzotycznych gatunków trzeba niekiedy czekać naprawdę długo. I na tę palmę czekałam mniej więcej miesiące.
Linki :
Facebook : https://www.facebook.com/izabella.schick
Blog : https://ogrodnacodzien.pl/
Instagram : https://www.instagram.com/ogrod_na_co_dzien/
#pikowanie #pelargonie #pelargonia #bratki #bratek #szałwia #kwiatywogrodzie❤ #kwiatywogrodzie #ogródek #ogród #kwiaty #ogrod_na_co_dzień #ogrodek #kwiatyozdobne #porady