Rośliny cebulowe. Jak wyglądają cebule i bulwy posadzone jesienią?
Tematem dzisiejszego odcinka z cyklu „Ogród Ozdobny” będą rośliny cebulowe. Krótki przegląd tego, jak zakwitły cebule i bulwy posadzone jesienią. Zapraszam!
Na przełomie kwietnia i maja niewiele jest widoków w ogrodzie, które przebiją bogactwo barw kwitnących wiosną roślin cebulowych. Na mojej rabacie posadziłam ich jesienią całkiem sporo. Są wśród nich narcyzy, tulipany, szachownice, hiacynty szafirki i krokusy, które już przekwitły.
Ale po kolei. Narcyzy posadziłam grupami, gdzie każda grupa jest innej odmiany. Znalazło się miejsce dla narcyzów żółtych, trąbkowych, najbardziej popularnych, które nazywamy żonkilami. One pojawiły się najwcześniej z wszystkich odmian, jakie są na rabacie. Trafiła im się w międzyczasie deszczowa, chłodna pogodna, co wpłynęło negatywnie na ich wygląd. A dokładnie na to, że część kwiatów się nie otworzyła. Mokra przez dłuższy czas osłonka liściowa kwiatów nie pękła i uniemożliwiła pełny rozwój trąbki i przykwiatków, żonkile zostały uwięzione w pąkach i już się nie otworzą. Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim. Warto przypomnieć również od razu o konieczności ogławiania tych roślin po przekwitnięciu. Widać, że szykują się do zawiązywania nasion. Szkoda, żeby traciły na to energię. Lepiej, niech spożytkują ją na odżywienie cebul, z których liczę na ponowne kwitnienie w przyszłym roku.
Deszcz dla narcyzów potrafi być zatem niebezpieczny. I to nie tylko ze względu na problem, o którym było przed chwilą, ale także ze względu na pojawiające się wtedy licznie ślimaki. To widać u mojej drugiej grupy narcyzów trąbkowych w kolorze biało żółtym. To akurat odmiana Ellen. Podczas ulwy kwiaty wygięły się ku ziemi, praktycznie kładąc się na glebie, z czego ślimaki chętnie skorzystały uszkadzając płatki.
Na szczęście kolejne dwie odmiany moich narcyzów zakwitły później. Tutaj mamy odmianę Avalon, niezwykle ładną. Kwiaty te mają trąbkę nieco krótszą, a płatki bardziej zaokrąglone, są one w kolorze jasno żółtym połączonym z bielą. Pamiętajmy, że wszystkie narcyzy możemy zbierać do bukietów, długo stoją w wazonie z wodą, ale nie powinno się ich łączyć z innymi kwiatami, ponieważ mogą wpływać na ich szybsze przekwitanie.
Szczególnie pięknie prezentują się też narcyzy w odmianie White Lion, to odmiana pełna. Zewnętrzne płatki są białe, a wewnętrzne białe i żółte, aczkolwiek ze zbiegiem czasu żółty kolor blednie i kwiaty wydają się być całkowicie białe. Wszystkie narcyzy zaleca się sadzić w miejscach słonecznych, aczkolwiek na mojej rabacie przez część dnia jest cień i radzą sobie dobrze.
Tu jeszcze kilka innych narcyzów, które pozostały mi z poprzednich lat. Nie byłam pewna czy zakwitną, tu np. odmiana o białych płatkach i łososiowej trąbce. Mniejsze niż pozostałe. Najmniejsze są żółte narcyzy Tete-a-tete, znane z tego, że sprzedawane są w doniczkach w okresie świąt wielkanocnych. U mnie już one przekwitły. Pozostało tylko jedno maleństwo.
Narcyzów nie należy sadzić na glebach podmokłych, ponieważ istnieje ryzyko gnicia cebul.
Podobnie jest z pozostałymi roślinami cebulowymi, np. z szachownicami. Najbardziej znaną szachownicą jest szachownica cesarska, najczęściej nazywana cesarską koroną. Jej kwiaty mogą występować w kolorze czerwonym, pomarańczowym lub żółtym, są one zebrane na szczycie pędu w krąg, główkami skierowanymi do dołu. Na ich szczycie znajduje się pióropusz liści. Roślinę tę zaliczamy do rodziny liliowatych i w związku z tym musimy liczyć się z tym, że te same szkodniki, które występują na liliach będą lubować się w szachownicach. A dotyczy to przykładowo poskrzypki liliowej. Jest to gatunek całkiem ładnego chrząszcza z rodziny stonkowatych. Dorosłe owady, takie jak te, wygryzają dziury w liściach i kwiatach, a ich larwy są niezwykle żarłoczne. Jeżeli zauważymy je na naszych okazach warto je jak najszybciej wyłapać.
Na mojej rabacie znalazło się jeszcze miejsce dla szachownicy perskiej Twin Towers. Ma ona kwiaty zebrane w wiechy na szczycie pędu, w kolorze ciemnego fioletu, są one praktycznie czarne. Obok rośnie jeszcze odmiana o kwiatach w kolorze kremowo zielonym, ale dopiero się rozwijają. To rośliny wieloletnie. Mam nadzieję, że ponowią kwitnienie w przyszłym roku.
Kwitnienie ponowiły hiacynty. Posadziłam tu cebule z zeszłego sezonu, były one niewielkie i nie liczyłam na bujne kwitnienie, a jednak kwiaty, które się pojawiły są całkiem dorodne, no i oczywiście wspaniale pachną. Krokusy, jak już wspomniałam, przekwitły. Ale pozostawiły po sobie ładne liście, które w tej chwili wyglądają niczym trawa ozdobna. Podobnie jak liście szafirków, które kwitną właśnie teraz. To rośliny bardzo łatwe w uprawie. Pojawiają się rok rocznie, praktycznie bez żadnej pomocy z mojej strony, same się rozmnażają i na rabacie jest ich coraz więcej.