Trawa ozdobna - rozplenica japońska, turzyca, kostrzewa, miskanty. Jak sadzić trawy ozdobne?
Najczęściej sadzonki traw ozdobnych kupujemy w sklepach ogrodniczych. Jesienią możemy je zobaczyć w pełnej okazałości i wybrać tę odmianę, która podoba się nam najbardziej. Jeżeli mamy już trawy w naszym ogrodzie lub u przyjaciół, na przykład takie, które nadmiernie się rozrosły, możemy część z nich wykopać i podzielić na kępy oraz wykorzystać w jesiennych dekoracjach naszych balkonów lub tarasów. Wyjątek stanowi kostrzewa, której nie powinno się dzielić.
Trawy ozdobne w donicach prezentują się doskonale. Mogą grać rolę główną i być samodzielnie posadzone w pojemniku. Mogą być też częścią kompozycji różnych roślin, ponieważ świetnie wypełniają wolną przestrzeń w donicy, dodając jej uczucia lekkości.
Są doskonałym tłem dla roślin sadzonych jesienią. Na przykład turzyca „Buchanana”, która jest rośliną wieloletnią, o cienkich, łukowato wygiętych liściach w czerwonobrunatnym kolorze, może być wypełnieniem kompozycji składającej się z wrzośca delikatnego i żurawek o bordowych liściach. Turzyca zielona w odmianie „Frosted Curls” może być uzupełnieniem kompozycji z białych wrzosów i innej turzycy o nazwie „Ptasia Łapka”. Z kolei turzyca oszimska w odmianie „Evergold” wspaniale będzie się prezentowała samodzielnie posadzona w donicy. W związku z tym, że jest to wolno rosnąca bylina, może być naszą ozdobą przez kilka lat.
Turzyce to bardzo różnorodne trawy, które świetnie nadają się na balkony i tarasy, ponieważ możemy je sadzić w miejscach pół cienistych, a niektóre odmiany nawet w pełnym cieniu.
Są też odmiany, które dobrze czują się w słońcu. Niektóre z nich preferują wilgotne podłoża, inne bardziej suche. Warto więc zapoznać się z wymaganiami wybranej przez nas odmiany. Niektóre trawy są bardziej wrażliwe na przymrozki. Do tej grupy na pewno możemy zaliczyć wysokie trawy pampasowe. Jeżeli posadzimy je w donicy, warto przenieść je na zimę do jasnego, chłodnego miejsca, gdzie temperatura nie spada poniżej zera. Do dużych traw ozdobnych możemy zaliczyć też miskanty, które również dostępne są w wielu odmianach. Ciekawa jest odmiana „Zebrinus”, o liściach pokrytych nieregularnymi paskami. Inne odmiany mogą mieć liście zielone lub bordowe, a ich kłosy zawsze prezentują się zjawiskowo. Tego typu trawy warto sadzić pojedynczo lub w grupach w dużych, niskich donicach. Ciekawą rośliną jest rozplenica japońska, która jesienią wygląda niezwykle atrakcyjnie.
Puszyste, wiechowate kłosy rozplenicy japońskiej są wyjątkową ozdobą. I tak dekoracyjne pozostają często do końca zimy.
Szczególny urok roztaczają ubrane w poranną rosę lub mgłę. Mogą być w odcieniach żółci, brązu lub czerwieni. Rozplenica posadzona w donicy może wymagać zabezpieczenia na zimę. Źdźbła zasychają i pokryte śniegiem również prezentują się bardzo ciekawie. Tak jak inne wieloletnie trawy ozdobne ścinamy je dopiero na wiosnę przed rozpoczęciem wegetacji. Młode rozplenice mogą być wypełnieniem pojemnika z innymi roślinami, jak np. tutaj w kompozycji z pelargonią. Ale starsze okazy już znacznie lepiej prezentują się posadzone samodzielnie.
W kompozycjach kwiatowych doskonale sprawdzą się różne trawy, które traktujemy jako jednoroczne, ponieważ nie zimują w naszym klimacie. Możemy do nich zaliczyć np. rozplenicę słoniową Vertigo. Jest to najszybciej rosnąca trawa na świecie, więc posadzona w maju już po miesiącu będzie prezentować się wspaniale. Ze względu na ciemne, niemal czarne, przewieszające się liście, stanowi doskonały kontrast dla roślin kwitnących. Jest bardzo wrażliwa na mrozy. Ale jeżeli ktoś chce spróbować ją przezimować, to musi przenieść ją przed zimą do jasnego, chłodnego pomieszczenia.
Subskrybuj :)
https://ogrodnacodzien.pl/
https://www.facebook.com/izabella.schick/
#ogrod_na_co_dzien