Uprawa warzyw w donicach - pomidory, papryka, kapusta i sałata. Cukinia i dynia - sadzenie
Jakie warzywa uprawiać w pojemniku? Pod koniec maja nasze warzywniki są już zazwyczaj w pełni obsadzone. Większość przedplonów została zebrana robiąc miejsce roślinom ciepłolubnym. Ostatnie wolne miejsca na moich grządkach zajmą dynie, patisony i cukinie. Na roślinach zawiązują się małe pąki kwiatowe. Najwyższa więc pora, żeby je posadzić.
Miejsce przy płocie zajmie dynia ozdobna. Będzie mieć ona niewielkie biało zielone owoce. Może się zatem piąć po podporze. Wszystkie dynie lubią słońce i glebę obfitujące w substancje organiczne. Żeby ją użyźnić już na starcie warto dołki, w których sadzimy rozsady zasilić kompostem. Doniczki torfowe zagłębiamy w ziemi, rozłożą się one z czasem.
Nie jest jeszcze za późno, żeby wysiać warzywa dyniowate wprost do gruntu. Obok posieję więc kolejną dynię ozdobną, która bardzo mi się podoba. Okrągła i śnieżnobiała. Tę dynię kupiłam jesienią w sklepie ogrodniczym do ozdoby tarasu, potem przeniosłam do domu i tak przetrwała do wiosny. Teraz posieję jej nasiona. Mam nadzieję, że wykiełkują i będą pięknie plonować. W październiku będę mogła udekorować małymi białymi dyniami donice z białymi wrzosami, astrami lub chryzantemami.
No i pora na cukinię. Jest to wspaniałe warzywo. Możemy poczekać, aż wyrośnie do dużych rozmiarów i zrobić z niej leczo, zupę lub placuszki. Możemy też spożywać cukinię w mniejszych rozmiarach, pieczoną lub panierowaną, nawet nie trzeba jej wtedy obierać ze skórki. Możemy też przyrządzać kwiaty cukinii, np. zapiekać z nadzieniem. W moim warzywniku nie może jej zabraknąć, więc na grządce będzie rosnąć cukinia o owocach ciemnozielonych, jasnozielonych i żółtych. Roślina ta wymaga obfitego podlewania, gleba praktycznie cały czas powinna być wilgotna. Starajmy się nie zraszać liści.
Miejsca w ogrodzie zaczyna brakować, a rozsad warzyw zostało mi jeszcze całkiem sporo. Na szczęście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby część z nich posadzić w donicach. W związku z tym na taras trafiły kolejne pojemniki, w których powstanie doniczkowy ogród warzywny.
Do pierwszej donicy trafią pomidory paprykowe. Dorosną do całkiem sporych rozmiarów, więc wystarczą 2 – 3 sadzonki. Uszczykujemy wilki i obrywamy dolne, pożółkłe liście. Sadzimy w nowym miejscu nieco głębiej niż rosły do tej pory. Do drugiej donicy trafią pomidory koktajlowe. Ten gatunek posadzę już nieco gęściej. Nie usuwam przyrostów, tylko pozwalam im rosnąć swobodnie. Za jakiś czas okaże się czy będą potrzebne podpory, czy może pędy będą lekko przewieszać się przez pojemnik.
Do kolejnych donic trafią sadzonki papryki. W tym roku wysiałam kilka odmian, w sierpniu powinno się więc tutaj zrobić kolorowo. Paprykę możemy sadzić w podłożu do pomidorów, bo zaliczamy ją do tej samej grupy roślin psiankowatych. Jest ona bardzo wrażliwa na zimno, więc okres sprzyjający jej uprawie w naszym kraju jest ograniczony. Gdy w poprzednich latach sadziłam paprykę w gruncie, zazwyczaj nie doczekiwałam się wielu owoców. W uprawie pojemnikowej, w której podłoże ogrzewa się znacznie szybciej jest już lepiej. Trzeba jednak pamiętać o częstszym podlewaniu donic i regularnym zasilaniu.
No i pora na warzywa kapustne. Rozsada kapusty pekińskiej, brokułów, kalafiora i kalarepy wzeszła pięknie, trafiła do ogrodu, żeby się zahartować i wystarczyła chwila nieuwagi, żeby straciła swój urok. Ślimaki zrobiły sobie ucztę. W pierwszej chwili chciałam wyrzucić te sadzonki, ale w końcu postanowiłam jednak wysadzić chociaż kilka. Trafią więc do kolejnych dwóch donic. Zobaczymy czy będą dalej zdrowo rosły.
Ślimaki zazwyczaj żerują w nocy, dlatego tak trudno je zauważyć i wyłapać. Najgroźniejsze są żarłoczne ślimaki nagie, chociaż te ze skorupką też potrafią wyrządzić szkody. Zaczyna się od wygryzionych dziurek w liściach, a kończy na zniszczonych uprawach - szczególnie, jeżeli dopiero co posadziliśmy młode sadzonki. Ślimaki najczęściej atakują sałatę, warzywa kapustne, ogórki i paprykę, zioła oraz niektóre kwiaty.
Możemy je usuwać mechanicznie, zbierając je ręcznie wczesnym rankiem lub wieczorem. Niektórzy stosują też pułapki piwne, ja jeszcze nie próbowałam. Dostępne są też preparaty w granulatach, które rozsypujemy wokół roślin lub na brzegach rabat czy upraw. Tego typu środek jest odporny na deszcz i działa do 14 dni. Jest jednak niebezpieczny dla zwierząt domowych. Zatem jeżeli mamy psa lub kota, należy uważać i używać tego środka jedynie tam, gdzie zwierzaki nie mają dostępu. Ja akurat zwierząt domowych nie mam. Pamiętajmy, aby zawsze stosować się do zaleceń i informacji podanych na opakowaniu, tych granulek nie trzeba wysypywać dużo. Warto je też nanosić w wilgotnych warunkach, gdy ślimaki są aktywne.