Wysiew pomidorów, papryki i oberżyny. Ogród warzywny w lutym.
W dzisiejszym odcinku programu „Ogród Warzywny” powiemy m. in. o wysiewie roślin psiankowatych, papryki, oberżyny i pomidorów koktajlowych. Zapraszamy!
Połowa lutego to czas, kiedy w dalszym ciągu planujemy nasze uprawy w warzywniku. Wyznaczamy kolejność siania i sadzenia, oraz wybieramy grządki, na których będą rosły poszczególne rośliny.
A na tych grządkach nie może zabraknąć pomidorów. Chyba każdy uprawiający warzywa uwzględnia je w swoich planach. Możemy je sadzić w gruncie, w donicach na balkonach i tarasach oraz w szklarniach i tunelach foliowych. Pomidory gruntowe zaleca się wysiewać w połowie marca, ale pomidory szklarniowe oraz odmiany karłowe do uprawy w donicach możemy wysiewać wcześniej. Ja wybrałam środek lutego. Do wielodoniczki wysiewam dwie odmiany pomidorów, które później będę uprawiać w pojemnikach na tarasie. Są to odmiany niskie, karłowe o niewielkich koktajlowych owocach. Nasiona umieszczam na podłożu do siewu i pikowania oraz lekko przysypuję. Pomidory kiełkują dość szybko, siewki powinny się pojawić po mniej więcej 5 dniach. Po mniej więcej 3-4 tygodniach, kiedy wyrosną już 2-3 liście właściwe należy przeprowadzić pikowanie.
Oprócz pomidorów o tej porze wysiewam też paprykę i bakłażany, czyli oberżynę. Paprykę też będę później uprawiać w donicach, natomiast oberżynę mam zamiar docelowo posadzić na podwyższonej grządce.
Dzięki samodzielnej hodowli papryki słodkiej lub papryki ostrej z nasion, mamy niepowtarzalną szansę skosztować nawet tych najdziwniejszych w smaku odmian, ponieważ wybór nasion jest nieporównywalnie większy od oferty sadzonek sprzedawanych później w sklepach ogrodniczych. Aby zacząć jak najwcześniej, należy wysiać tę roślinę w cieple naszego domu. Nasiona wymagają jasnego stanowiska oraz temp. ok. 22-25 st. C. Podłoże, jak w przypadku wszystkich rozsad, pozostawiamy stale wilgotne do czasu wschodów. A wschody pojawiają się nieco później od pomidorów, bo czas kiełkowania papryki to 8-15 dni.
W przypadku oberżyny wysiewam dwie odmiany. Jedna o ciemnofioletowych owocach, a druga o niewielkich, białych owocach przypominających jajka. Nie są to tegoroczne nasiona, mam jednak nadzieję, że wykiełkują. Bakłażany wysiewamy tak samo jak paprykę czy pomidory, czas wschodów jest mniej więcej taki sam jak papryki. Po wzejściu siewek, należy je wszystkie ustawić jak najbliżej okna.
I zaglądamy do rozsad wysianych tydzień temu. Sałata pięknie wykiełkowała – wszystkie 4 odmiany. Nasiona były rozmieszczone dość luźno, nie powinno więc być problemu z ich pikowaniem za mniej więcej 2 tygodnie.
Wykiełkowały też kalafiory i brokuły oraz fioletowa kalarepa. Zielona kalarepa nie wykiełkowała w ogóle... Muszę ją wysiać jeszcze raz. Nie wykiełkował też jeszcze szpinak nowozelandzki, nazywany też trętwianem. Ale podobno te nasiona kiełkują dość długo... uzbroję się więc jeszcze w cierpliwość.
Kiełki pora już się zielenią w pojemniku, a nasiona selera już popękały i wbijają ogonek korzenia w podłoże. Nadal należy dbać o wilgotność podłoża rozsad i zapewnić im jak najjaśniejsze stanowisko. Siewki powinny mieć zagwarantowaną względnie stałą temperaturę rozwoju w granicach ok. 20 st. C, zwłaszcza w pierwszym etapie rozwoju. Jedynie sałata nie obrazi się, jeżeli po wykiełkowaniu umieścimy ją w nieco chłodniejszym pomieszczeniu, np. o temperaturze 15 stopni Celsjusza.
W czasie gdy rozsady pierwszych warzyw rosną w domowym lub szklarniowym zaciszu, możemy jeszcze zastanowić się nad ich późniejszym rozmieszczeniem i generalnie nad planem nasadzeń w warzywniku. Warto sięgnąć pamięcią do zeszłego roku i zastanowić się, czy może w ubiegłym sezonie posadziliśmy za dużo lub za mało niektórych gatunków. Czy czegoś nam brakowało? A może niektóre plony nie zostały przez nas wykorzystane i w tym roku możemy ograniczyć ich uprawę?
Warto wyznaczyć sobie termin sadzenia i siania warzyw na przedplony, plony główne i poplony. Dzięki temu możemy się potem cieszyć świeżymi warzywami od wczesnej wiosny, do późnej jesieni. Uwzględnijmy w naszych planach różne grupy warzyw, zarówno korzeniowe, liściowe i cebulowe, jak również kapustne, dyniowate, psiankowate czy strączkowe. Najważniejsze jest jednak to, żeby przede wszystkim uprawiać ulubione warzywa, nawet jeżeli miałaby to być ich niewielka ilość.