W oczekiwaniu na nowe mebelki (wypoczynek, stół z krzesłami) , już mam obiecane przez męża ale dopiero gdzieś na przyszły rok, ale cierpliwie poczekam.
Zainspirowana Waszymi pięknie kolorowymi wnętrzami zapragnęłam też dodać trochę koloru na wiosnę ale nie wiem czy dobrze mi to wyszło? Wyciągnęłam też stary sosnowy regał co miały iść w odstawkę. Zastanawiam się czy by go nie przemalować na jakiś kolor (co prawda nie na zawsze tu zabawi) albo w ogóle wywalić. Obrazek z alfabetem kiedyś wisiał na ścianie ale moje dzieci huragany... przy tym go trochę uszkodziły buu Stolik wciśnięty w róg jest wyciągany jak przychodzą goście a tak mam tam taki kącik czytelniany. Z nowości też stara walizka z moimi skarbami kolorystycznie podpasywała mi do koloru mebli w kuchni czy może być?