Urządzanie wnętrz

Chałupy polskie - tak się kiedyś mieszkało. Mapa typowych chat wiejskich w różnych częściach kraju

Często mówi się o stylu rustykalnym, sztuce ludowej, wiejskiej sielance. Obrazy, które wyświetlają nam się wtedy w głowie, dość mocno odbiegają jednak od faktycznej tradycji budowania polskich chat. Szkoda, bo mamy się czym pochwalić i mimo kompletnej zmiany zasad budowania wciąż można znaleźć setki inspiracji, tym bardziej że niemal każdy region Polski miał swoje unikatowe rozwiązania. Jaka powinna wyglądać tradycyjna chata polska? Czy kurna chata ma coś wspólnego z kurami? Jak świętowano zakończenie budowy? 

Chałupy polskie - tak się kiedyś mieszkało. Mapa typowych chat wiejskich w różnych częściach kraju
Tak się kiedyś mieszkało. Co to zakładziny i czy kurna chata była domkiem dla kur? Fot.123RF.com/Polish Genius - polish genealogy group/Facebook.com

Spis treści:

Kiedy chata polska jest swojska? Cechy wspólne

"Każdy naród, który w historii cywilizacji byt swój zaznaczył i rozwijał się wszechstronnie - ma
swoją architekturę narodową. Architektura ta jest zawsze udoskonaleniem pierwiastków jego budownictwa ludowego." - tymi słowami otwiera się 31. wydanie czasopisma "Polska" z 30 lipca 1939 roku. Miesiąc później opisywane w nim tradycyjne polskie chaty, jedna po drugiej będzie trawić wojenna pożoga.

Pośród ogromu treści przekazanej kwiecistym językiem możemy znaleźć szereg przedwojennych zdjęć, na których widać chaty budowane 200 a pewnie i więcej lat temu. Wzrok przykuwa też lista, która wymienia cechy wspólne chat na terenie całej ówczesnej Polski. Nie są to jednak luźne przemyślenia redaktora Mieczysława Wionczka. Autor artykułu powołuje się tu na jeden z największych autorytetów polskiej etnografii.

Obok Oskara Kolberga, Jan Karłowicz był czołowym znawcą polskiej kultury ludowej - obaj panowie swoje badania prowadzili w XIX wieku (pierwszy zmarł w 1890, drugi w 1903).

Wracając jednak do chat, na podstawie swoich obserwacji z licznych podróży Jan Karłowicz wylicza 5 cech znamiennych dla każdej tradycyjnej chaty polskiej.

  • Położenie chaty bokiem, t.j. węższą ścianą do drogi, czyli ulicy.
  • Oddzielność mieszkania ludzkiego od śpichrza, stajni, chlewów, stodół itp., które okalają dziedziniec.
  • Pewna niewielka odległość chaty od ulicy, zapełniana zwykle kwiatami.
  • Bramy lub wrota w niewielkiej odległości od chałupy.
  • Dach niezbyt niski i niezbyt wysoki, mający u szczytu mniej więcej kąt prosty.

Wszystkich mieszkańców uroczych wiejskich domków, których "chałupa" nie spełnia, któregoś z powyższych warunków od razu przepraszamy i uspokajamy - pan Karłowicz z pewnością nie wymagał spełnienia ich wszystkich.

Gdyby tak było, z miejsca moglibyśmy wykreślić chaty góralskie, czy chaty warmińskie - jedne ze względu na spadziste dachy, drugie przez spichlerz nad gankiem bezpośrednio połączony z domem.

chata górska Chaty góralskie w Zakopanem. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Co wyróżniało wiejskie chaty w różnych częściach Polski?

Chociaż powyższa lista może być pewnym punktem wyjścia, to w rzeczywistości różnic było znacznie więcej i aby dobrze je zrozumieć musimy zagłębić się w szczegóły ich konstrukcji. 

Po pierwsze, na kształt i sposób budowy chat w poszczególnych regionach wpływ miał okoliczny teren i klimat.

  • Dach

Najbardziej jaskrawym przykładem będą tutaj chaty góralskie z bardzo mocno pochylonymi spadami dachów. Choć cytowany wcześniej artykuł poetycko sugeruje, że to chęć wpasowania domostw w pejzaż górskich szczytów, wypada raczej skłaniać się ku pragmatycznym wyjaśnieniom - z ostrych dachów łatwiej spada śnieg.

Dachy, które kryły tradycyjne polskie chaty, nie były jednak dzielone na "górskie" i "nizinne". Główna oś podziału była związana z ilością spadów, które mogły być dwa lub cztery. Dziwnym połączeniem obu był dach półszczytowy - do wysokości ściany dwuspadowy, a potem poprowadzony pod mniejszym kątem wzdłuż wszystkich czterech boków, jako swego rodzaju zacienienie (na mapie zarys widoczny na chacie opoczyńskiej i podhalańskiej).

Przeczytaj również: Sielska aranżacja wnętrz – styl rustykalny nie tylko dla miłośników tradycji

Ciekawym przypadkiem były też chaty budowane na Lubelszczyźnie i Podlasiu z tzw. dachem dymnikowym. W dużym uproszczeniu - brak komina rekompensowały małe trójkątne prześwity, które pojawiały się tuż pod zakończeniem kalenicy po obniżeniu bocznych połaci. Takie dziury to jeden z pierwszych etapów ewolucji kurnych chat, o których przeczytacie jeszcze poniżej.

  • Konstrukcja ścian

Jeszcze bardziej podstawowa różnica niż kształt dachu to sam sposób konstrukcji. Podstawowym budulcem przez wieki było oczywiście drewno, domy murowane zaczęły się pojawiać na wsiach na początku XX wieku (artykuł z 1939 mówił, że "obecnie zwykle domy stają murowane"). 

Sposób łączenia i długość poszczególnych elementów zależała od jakości materiału - im prostszy pień, tym lepiej. 

Przy idealnie prostych balach można było budować systemem wieńcowym - pojedyncze bale przebiegały na całej długości ściany i łączyły się ze sobą w rogach dzięki odpowiedniemu wycięciu drewna. Można to porównać do puzzli 3D, a jeszcze bardziej do klocków Yenga z zapadkami.  Jeden z wariantów systemu wieńcowego - zamek węgłowy - ilustruje szkic widoczny poniżej.

Konstrukcja wieńcowa Konstrukcja wieńcowa, konstrukcja zrębowa (ściana wieńcowa, zrębowa, na zrąb, konstrukcja węgłowa, blok-hauzowa, na zamek). Fot.commons.wikimedia.org

Taki układ miał jedną nieoczywistą przewagę nad systemem, którym zajmiemy się za chwilę - długie jednolite ściany połączone w rogach osiadały równomiernie na całym obwodzie, co przy odpowiednim zabezpieczeniu drewna sprawiało, że takie chaty mogły przetrwać setki lat.

Drugim typowym dla polskim ziem systemem jest konstrukcja sumikowo-łątkowa. Tam, gdzie drzewa było mniej, a to dostępne było krótsze i nieregularne konieczność wymusiła podzielenie ścian na segmenty.

Konstrukcja sumikowo-łątkowa Rekonstrukcja budynków w Biskupinie z ok. 738 p.n.e. Fot.commons.wikimedia.org

Rysunek wyjaśni to zdecydowanie lepiej niż opis - łatwo jednak zauważyć, że nawet przy bardzo dokładnym dopasowaniu  ściany nie są tak jednolite, jak wtedy gdy tworzą je całe długie kłody. Trzeba też pamiętać, że 300 lat temu precyzyjna stolarka była nieporównywalnie trudniejsza - do załatwienia w ramach funduszy mieszkańców pałaców, ale raczej poza zasięgiem biednych chłopów pracujących od świtu do nocy.

Wykończenie

W literaturze poświęconej polskiej architekturze ludowej można znaleźć roboczy podział, który wyróżnia 4 grupy dzielące ze sobą najwięcej istotnych cech wspólnych. Kryteria obejmują opisane już pokrótce dachy i metody konstrukcyjne. Oprócz tego zwracają uwagę na wykończenie domów - kształt użytego drewna, bielone ściany, a nawet pewne elementy dekoracyjne.

Podział wygląda następująco:

  • Podhale, Orawa, Żywiecczyzna oraz Podkarpacie;
  • Wyżyna Małopolska i Lubelska, część południowego Podlasia i Mazowsza;
  • Podlasie oraz Mazowsze wraz z Puszczą Kurpiowską (najlepsze drewno);
  • Pomorze, Warmia, Mazury.

chata podolska Bielona chata podolska. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Chaty w regionach z punktu pierwszego budowano zwykle z przepołowionych bali zwróconych wypukłą stroną na zewnątrz. Wyjątkiem była część chat orawskich z gładkimi, bielonymi ścianami. Dachy były kryte głównie gontem lub dranicą.

W drugiej grupie znacznie częściej pojawiają się dachy ze słomy. Konstrukcje budowano przede wszystkim systemem wieńcowym, ściany były gładkie i bielone.

dach ze słomy Chata z dachem ze słomy Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Sztuka ciesielska osiągnęła najwyższy poziom tam, gdzie dostępny był najlepszy surowiec. Szczególnie widać to po chatach kurpiowskich, w których szczyty dwuspadowych dachów prawie zawsze były skierowane bokiem do drogi. Zwykle były podzielone na dwa piętra - na niższym deski były prowadzone równolegle do ziemi, wyżej prostopadle bądź na ukos. Grę półcieni na takiej powierzchni najlepiej oddaje odnoszone do chat kurpiowskich określenie - "architektura malowana słońcem". 

Przy okazji tego regionu trzeba też wspomnieć o śparogach - ozdobnych przedłużeniach belek krzyżujących się u szczytu chaty te najbardziej okazałe często przypominały kształtem końskie łby.

śparogi Skansen kurpiowski w Nowogrodzie [zdjęcie w kolorze],Porządzie 10, dom Zdzisława Świderka zbudowany ok. poł. XIX w. Rozebrany między 1959 a 1968 r. [zdjęcie czarbo-białe]. Fot.commons.wikimedia.org

Czwarta grupa jest najbardziej odległa od trzech pozostałych z powodu wyraźnych wpływów niemieckich. Charakterystyczne białe ściany poprzecinane ciemnym, drewnianym szkieletem to tzw. mur pruski - nazwa nie pozostawia miejsca na domysły. 

Często na północy i zachodzie konstruowano specyficzny, obły kształt dachu (chata kaszubska na mapie). Tutaj także wyraźnie uwidacznia się wpływ architektury Europy Zachodniej, gdzie takie konstrukcje szczytowe był powszechne. Tradycyjne chaty tych regionów od reszty kraju odróżniały też połączone z częścią mieszkalną spichlerze, których za polskie nie uznawał wspominany wcześniej Jan Karłowicz.

Jak zmieniały się tradycyjne polskie chaty? Ewolucyjna niechęć do nowości

Przy okazji tradycyjnych chat i bogatych źródeł warto też wspomnieć o innej tradycji - wielowiekowej tradycyjnej niechęci ludzi do zmian. W XVII i XVIII, a jeszcze intensywnie w XIX wieku wielu dziedziców starało się podnieść poziom bytowy okolicznych chłopów.

Wieś wykazywała jednak w tej materii spory opór. Wszelkie udoskonalenia wprowadzano zwykle pod przymusem, kiedy nakazy przestawał być egzekwowane, szybko powracano do starych rozwiązań. Najlepszym przykładem są tzw. chaty kurne - prymitywne konstrukcje bez kominów, które licznie budowano jeszcze w XIX, a nawet na początku XX wieku.

Przy okazji, słowo "kurna" w kontekście chaty nie pochodzi od kur (drobiu), ale od prasłowiańskiego słowa "kur" (kurь) oznaczającego dym (można np. kurzyć papierosa).

kurna chata Chata kurna na Podkarpaciu. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Kurna chata jest świetnym przykładem dla pokazania niechęci chłopów do nowinek architektonicznych, bo dokładnie o tym problemie pisał podczas swoich podróży pod koniec XIX wieku Władysław Orkan. Mamy okazję zacytować ten fragment w całości, wraz z próbą oddania na piśmie prostej mowy mieszkańców polskiej wsi sprzed ok. 130 lat.

KURNA CHATA Ostatnia, a zarazem najstarsza kurna chata pod miasteczkiem Porozowem w pow. Wołkowyskim (gubernia Grodzieńska, 1907); zdjęcie Zygmunta Glogera. Fot.commons.wikimedia.org

„Od dziada pradziada palili pośród poprzystawianych garnków na nalepie, nad oknem wisiał na kuli kocioł czarny, w którym grzała się woda do użytku (zimą dla bydła); dym szedł prosto na izbę i okiennicą w powale uchodził na strych. Ktoś wprowadził widziany kędyś piec z blachami. Przyjrzał się temu drugi, trzeci, przewiedli baby, spróbowali. O je! — powiadają — dy to ujdzie. Dymu się człek ani mrozu, kie trza było zimą drzwi otwierać, nie naje — w izbie ciepło — na blachę garnek przystawię, w ty (tej) minucie wre — no jednem słow em wygoda.

Baj to — przeczą do ojcowskich wygód uzwyczajeni — a każ kocieł postawić. Ka drwa, ka len suszyć, jak dymu pod powałą ni ma. A do tego piec z blachami wilgoć trzyma w chałupie. I krztusili się jeszcze długo w dymie, aż ich czas przekonał".

wiejsska chata Wiejska chata w Mętnej. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Żeby nie kończyć negatywnym akcentem, który w pewien sposób tłumaczy niezdrowy upór i zamiłowanie do smogu u niektórych Polaków pokrótce poznajmy jeszcze zwyczaje, jakie towarzyszyły stawianiu tradycyjnych chat.

Każda okazja jest dobra. Tradycyjne polskie "parapetówki"

Zanim budowa jeszcze ruszyła odbywała się pierwsza impreza - zakładziny. Był to zwykle mały poczęstunek, oczywiście zakrapiany, który gospodarz wyprawiał dla majstrów i robotników.

Jeśli przyjęcie się udało, wszyscy na poważnie brali się do roboty, a na kolejne uroczystości czekano aż do postawienia szczytów. Wtedy zawisały na nich wianki z godłami majstrów (dziś powiedzielibyśmy raczej logo firmy), a także obowiązkowa wiecha, często ozdobiona kolorowymi papierkami i bibułkami.

Na prawidzwe świętowanie czas przychodził dopiero po wykończeniu chaty i oczywiście poświęceniu konstrukcji przez księdza. Dopiero wtedy mogł odbyć się tzw. nowosiedliny - huczna zabawa dla całej okolicy na której nigdy nie brakowało tańców i ogromnej ilości toastów za pomyślne życie w nowym domu.

Źródła: deccoria.pl; www.projektsbar.internetdsl.pl; www.obcyjezykpolski.pl, www.jbc.bj.uj.edu.pl/Content/361479/PDF/NDIGCZAS015850_1939_031.pdf

Przeczytaj również:

Czyszczenie nagrobków. Czym można myć grób, czego nie używać

Co zrobić, żeby wrzosy przetrwały zimę? Okrywanie i pielęgnacja wrzosów

Ile kosztuje brykiet drzewny, ze słomy, torfu i suszu jabłkowego w październiku 2023. Czy warto inwestować w taki opał?

Jak samodzielnie wyczyścić komin? Poznaj 4 sposoby na wyczyszczenie komina

Przeczytaj również

REKLAMA
REKLAMA

Polecane artykuły

Ostatnio spodobało się

Informacja

Nie możesz dodać komentarza do tej treści. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.

Wyślij mailem

Informacja

Zgłoś nadużycie

Informacja

To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.
REKLAMA

Wyłącz to powiadomienie

Nie będziesz już więcej otrzymywać powiadomień do tego zdarzenia.
Państwa przeglądarka jest nieaktualna. Aby zapewnić większe bezpieczeństwo, wygodę i komfort użytkowania w tej witrynie, proszę zaktualizować swoją przeglądarkę.
Polub nas, aby otrzymywać niezliczone pomysły wprost na swoją tablicę!

Edycja zdjęcia

Obróć

Informacja

Zaloguj się

Newsletter

Zapisz się do newslettera, aby otrzymywać najciekawsze artykuły oraz inspiracje z serwisu Deccoria.pl

Powiadomienia

Informacja

Nie możesz wykonać tej akcji. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.