Charakter salonu mogą odmienić niekiedy drobne, niepozorne dodatki – poduszki, kwiaty, koce… /PICSEL
Zobacz swój salon w nowym świetle
Za atmosferę panującą w salonie odpowiada przede wszystkim oświetlenie. Lampy (stojące i wiszące), plafony i kinkiety, żyrandole czy krawędziowe, dyskretne listwy wykonane w technologii LED potrafią zauważalnie i, co najważniejsze, stosunkowo niewielkim kosztem odmienić każde wnętrze. I to nawet takie, które nie rozpieszcza nas swoimi rozmiarami czy możliwościami aranżacyjnymi.
Jeśli więc zależy nam na przeprowadzeniu szybkiej i niedrogiej metamorfozy salonu, to właśnie inwestycję w nowe oświetlenie powinniśmy w pierwszym rzędzie rozważyć. Czasem wystarczy zaledwie zakup kilku świec, aby nasze otoczenie nabrało szlachetnego, bardziej interesującego (czy nawet romantycznego) charakteru.
Lustra zamiast obrazów? Czemu nie!
Przestrzeń – szczególnie niedużą – skutecznie „powiększą” lustra. Sprawią one mianowicie, że nawet skromny salonik wyda się nam większy i obszerniejszy, niż jest w rzeczywistości. Zakup nowych luster (szczególnie gdy towarzyszy mu inwestycja w nowe oświetlenie) może nie tylko powiększyć optycznie i wizualnie nasz salon, ale nadać mu również niespotykanego charakteru. Zwłaszcza jeśli będzie się w nim odbijało nastrojowe światło świec czy dyskretnych lamp.
To również znakomita propozycja dla tych wszystkich, którzy chcą udekorować ściany swego salonu, ale nie znają się na sztuce i nie wiedzą, w jakie obrazy warto inwestować (zresztą – dobre malarstwo kosztuje zwykle dość sporo). Co więcej: jeśli tylko nam się znudzi, lustro możemy prędko i niemal bez wysiłku „odświeżać” oraz uatrakcyjniać, osadzając choćby w nowej, modnej i zgodnej z panującymi trendami ramie.
Poduszki, koce, narzuty i pledy
Wymiana mebli, które zdążyły się nam opatrzyć, nie jest przedsięwzięciem tanim. Koszt nowego kompletu wypoczynkowego idzie czasem w tysiące złotych. Niewiele mniej kosztują jednak – niestety! – profesjonalne usługi tapicerskie. Po kieszeni może nas zatem uderzyć nie tylko zakup nowych mebli, ale również wymiana obić, którymi obszyto meble stare i zużyte. Nie jest to jednak, wbrew pozorom, sytuacja bez wyjścia. Przeciwnie: można z nią sobie szybko (i nie wydając majątku!) poradzić.
Rozwiązać ją może inwestycja w drobne dodatki – koce, narzuty, pledy czy poduszki. Okrycia w żywych, modnych kolorach i wzorach są w stanie błyskawicznie ożywić domową przestrzeń i nadać jej zupełnie nowego charakteru, odmieniając jednocześnie wygląd mebli, które często zdążyły nam się znudzić. Fotel, podnóżek czy komplet wypoczynkowy przykryty kocem w żywym kolorze lub pledem w nietuzinkowym wzorze prędko zyska drugie życie.
Poduszki, koce, narzuty i pledy ożywią wygląd salonu i tchną w stare meble drugie życie /PICSEL
Zasłony są w cenie
Wielu z nas zapomniało już o dawnej modzie na długie, lejące się zasłony czy finezyjne firany. Nic dziwnego: ten element wystroju zaczął przed laty ustępować pola nowoczesnym i łatwym w utrzymaniu żaluzjom oraz roletom, które kusiły przede wszystkim minimalizmem i niezrównanymi walorami praktycznymi.
Moda na zasłony wydaje się jednak powracać. I dobrze, bo zasłony w pastelowych, pudrowych barwach potrafią rozświetlić niejedno wnętrze, nadając mu szyku i szlachetnie nowoczesnego charakteru. Lejące się zasłony mają nas również szczelnie odizolować od świata: powstrzymają bowiem nie tylko promienie słoneczne czy wścibskie spojrzenia, ale sprawią także, że wnętrze naszego salonu jesienią i zimą po prostu łatwiej będzie nam ogrzać.
Moda na kwiaty to same pożytki
Myśląc nad nową aranżacją salonu powinniśmy również wziąć pod uwagę rozkwitającą (nomen omen) w Polsce modę na kwiaty. Rozłożyste liście dieffenbachii, monstery, draceny czy filodendronu ocieplą każde wnętrze, wprowadzając do niego przytulność i świeżość. Soczysta zieleń roślin jest jednak nie tylko interesującym elementem wystroju – już od dawna wiadomo, że potrafi ona koić zmysły, a także szybko przywracać spokój ducha, o który w dzisiejszych czasach coraz trudniej.
Zakup kwiatów może być jednak również pretekstem do jeszcze jednej inwestycji: nabycia pięknych, designerskich doniczek. Ich koszt nie jest zwykle duży, wobec czego warto go uwzględnić w swoich kalkulacjach. Nietuzinkowa, ciekawie zaprojektowana donica potrafi bowiem niekiedy odmienić wnętrze salonu dokładnie tak, jak uczyniłoby to najprawdziwsze dzieło sztuki.
Kwiaty warto „wprowadzić” do swego salonu z jeszcze jednego powodu. Badania przeprowadzane przez najznamienitsze instytuty badawcze na świecie (w tym także przez Narodową Agencję Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej Stanów Zjednoczonych – NASA) potwierdzają mianowicie ponad wszelką wątpliwość, że domowe rośliny są w stanie wychwytywać z powietrza duże ilości alergenów i zanieczyszczeń, w tym zwłaszcza szkodliwych dla naszego zdrowia pyłów zawieszonych PM2,5 i PM10. Warto o tym pamiętać przede wszystkim w sezonie grzewczym, gdy narażeni jesteśmy na kontakt ze smogiem i groźnymi aerozolami.
Deccoria.pl
Materiał powstał przy współpracy z Allegro.