Poinsecja. Co zrobić z gwiazdą betlejemską po świętach? Wyrzucić czy może jednak zostawić?
Co zrobić z gwiazdą betlejemską po świętach? Gdy nie prezentuje się ona już zbyt dobrze... Wyrzucić czy może jednak zostawić? A jeżeli zostawić, to jak ją później pielęgnować? Właśnie o tym będzie dzisiejszy odcinek z cyklu „Dom Pełen Kwiatów”. Zapraszam.
Gwiazda betlejemska stała się już symbolem Bożego Narodzenia. Wielu z nas traktuje ją jako roślinę jednoroczną, która ubarwia i dekoruje nasze wnętrza nadając im świątecznego klimatu. Gdy minie już bożonarodzeniowy okres, a roślina traci nieco na uroku zazwyczaj ją po prostu wyrzucamy. Za rok kupimy nową. Tak samo zresztą traktujemy nierzadko inne rośliny. Dobrym przykładem mogą być pelargonie, które również są wieloletnie, a wielu z nas wymienia je co roku.
Jeżeli jednak mamy czas i ochotę, żeby zatrzymać gwiazdę betlejemską na dłużej, należy poznać jej wymagania uprawowe. Pierwszym krokiem jest zapoznanie się z tym, w jakich warunkach roślina ta żyje w naturze. Bo możliwie podobne warunki powinniśmy zapewnić jej u nas w domu.
Gwiazda betlejemska, czyli poinsecja, czasami znana też jako wilczomlecz piękny bądź też nadobny pochodzi z Meksyku i Gwatemali. Tam jest dużym, zawsze zielonym krzewem, często przekraczającym wysokość 2 metrów. Rośnie w wilgotnych miejscach, zalesionych wąwozach, nad rzekami i strumieniami, na zboczach i przydrożach.
Dlatego roślina ta lubi miejsca jasne o dużej wilgotności powietrza. Latem może być wystawiana na balkon lub do ogrodu. Pamiętajmy jednak, że nie toleruje chłodu.
Dlatego musimy uważać, żeby nie stała w przeciągu, gdy np. zimą wietrzymy mieszkanie. Żeby uzyskać zwarty i ładny pokrój rośliny trzeba byłoby zapewnić poinsecji różnicę temperatury między dniem a nocą, zaleca się aby w dzień było to mniej więcej 24 st. Celsjusza a w nocy np. 16. W warunkach domowych jest to praktycznie niemożliwe, dlatego musimy się zadowolić takim pokrojem, jaki roślina jest w stanie wytworzyć. Jednakże wystawiona w najcieplejsze miesiące na świeże powietrze na pewno będzie miała zapewnione wahania temperatury. Wtedy może się zagęścić.
Pierwszym problemem z jakim zazwyczaj spotykamy się uprawiając tę roślinę to żółknące i opadające liście. Dlaczego tak się dzieje? Przyczyną może być przemarznięcie gwiazdy betlejemskiej w drodze ze sklepu do domu. Jeżeli jesteśmy pewni, że tak się nie stało, to przyczyną opadania liści jest zazwyczaj suche powietrze i niedobór światła. Należy w takim wypadku zadbać o nawilżenie rośliny, stawiając ją np. na podkładce wypełnionej stale mokrymi kamieniami i przenieść ją blisko okna nawet od strony południowej. W naszym klimacie, o tej porze roku, rzadko widzimy bezchmurne niebo. Jednakże gdyby wyszło słońce, to poinsecja nie powinna zimą stać narażona na bezpośrednie promienie słoneczne. Powodem zrzucania liści może być też zbyt wilgotne podłoże. Musimy wtedy delikatnie ograniczyć podlewanie, pilnując jednak, żeby bryła korzeniowa nie przeschła zanadto. Rośliny te są także wrażliwe na gwałtowne obniżenie temperatury podłoża, dlatego nie woda używana do podlewania nie powinna być zimna, lecz o temperaturze pokojowej.
Wróćmy teraz do tych niezbyt atrakcyjnych okazów z przedświątecznych zakupów. Co można z nimi zrobić? Jeżeli prezentują się one w miarę dobrze, możemy postawić je na okiennym parapecie i pielęgnować, podobnie jak inne domowe rośliny doniczkowe. Drugą opcją jest przycięcie naszej gwiazdy i przesadzenie, ale wcześniej powinna ona przejść stan spoczynku.
Jak to zrobić? Po Świętach dajemy roślinie po prostu odpocząć przez kilka tygodni. Delikatnie ograniczamy podlewanie. Podłoże między podlewaniami w stanie spoczynku poinsecji może lekko przeschnąć ale tylko z wierzchu, nie całkowicie. Nie możemy dopuścić do przesuszenia korzeni. Rośliny w tym czasie zazwyczaj gubią część liści, ale widać pojawiające się już nowe przyrosty. To najwyższy czas na to, aby przyciąć roślinę.
Pędy skracamy do wysokości np. 10-15 cm. W przypadku mniejszych okazów, uszczykujemy pęd lub pędy wierzchołkowe. To wpływa na lepsze rozkrzewianie się rośliny. Cięcie najlepiej dokonywać tuż nad węzłem lub nad wybranym nowym przyrostem. Niektóre źródła podają, że poinsecja jest rośliną trującą i sok z niej wypływający jest drażniący. Inne źródła te informacje dementują i podają, że nie ma żadnych dowodów na to, że jest to roślina toksyczna. Ja tylko mogę dołożyć informację z mojego doświadczenia. Niejednokrotnie zdarzało mi się przez przypadek dotknąć soku wypływającego z poinsecji i nigdy mojej skórze nic się nie stało. A spożywać tej rośliny nigdy nie próbowałam, więc nie wiem jaka byłaby reakcja mojego układu pokarmowego.
Po przycięciu gwiazdy betlejemskiej, możemy zwiększyć częstotliwość podlewania i rozpoczynamy nawożenie, pobudzając roślinę do wzrostu. Nawożenie zalecane jest głównie w okresie kwitnienia, ale w czasie intensywnego rozrastania się masy liściowej odpowiednie odżywianie jest również konieczne. W tym celu zaleca się dokarmianie nawozami dla roślin o ozdobnych liściach.