Wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego, warto upewnić się, że kaloryfery są gotowe na zimę. Wykonanie kilku prostych czynności zaoszczędzi nam później przykrych niespodzianek.
Zacznij od porządków
Grzejnik powinniśmy czyścić minimum dwa razy w roku – na początku i na końcu sezonu grzewczego. Czemu to ważne? Zbierający się na powierzchni urządzeń brud może znacząco utrudnić ich pracę. Co więcej, to właśnie kurz zalegający na kaloryferach powoduje, że po ich uruchomieniu w mieszkaniu przez kilka dni unosi się brzydki, zatęchły zapach – to odór intensywnie ogrzewanych zanieczyszczeń. Poza tym unoszące się do góry ciepłe powietrze zabiera ze sobą mikrocząsteczki brudu i „rozsiewa” je po całym pomieszczeniu. Zastanawialiście się kiedyś, czemu ściana za kaloryferem tak szybko robi się brudna? Przyczyną jest brak regularnego sprzątania.
Przeczytaj, jak wyczyścić kaloryfer żeliwny i grzejnik płytowy »
Konserwacja grzejników
Sprawdźmy też stan samych grzejników. Przepatrzmy każdy z nich i poszukajmy na ich powierzchni mikrouszkodzeń. Jeśli jakichś się dopatrzymy, zabezpieczmy je przeznaczonym w tym celu specyfikiem: lakierem w sztyfcie lub sprayu. Każde uszkodzenie, nawet niewielkie, mogą przyczynić się do korodowania grzejnika, a co za tym idzie, także wycieków wody.
fot. 123RF/PICSELL
Zrób przemeblowanie
Wiosną i latem, kiedy nie korzystamy z ogrzewania, nie ma żadnych przeciwwskazań, by kaloryfery zastawione były innymi meblami – szafką, stolikiem, czy fotelem. W okresie jesiennozimowym odsłońmy wszystkie kaloryfery, tak by nic nie blokowało strumienia powietrza. W ten sposób optymalnie ogrzejemy całe pomieszczenie, bez konieczności zwiększania mocy grzania.
Odpowietrzanie grzejników
Za oknem jesienny ziąb, a wy marzniecie, bo grzejniki w mieszkaniu są ledwie letnie lub w ogóle nie grzeją? To nie musi oznaczać awarii sieci ciepłowniczej czy zaniedbań ze strony wspólnoty lub spółdzielni mieszkaniowej. Częstą przyczyną niesprawności kaloryferów jest powietrze, które znajduje się w instalacji. Jego usunięcie to prosta czynność, z którą powinniśmy dać sobie radę bez pomocy fachowców.
Jak odpowietrzyć grzejnik?
Upewnijmy się, czy grzejniki, które mamy w domu, nie posiadają opcji autoodpowietrzania. Zwykle są w nią wyposażone nowsze modele, wtedy nie trzeba wykonywać całej tej pracy ręcznie. W innym przypadku potrzebne będą: kluczyk do odpowietrzania grzejników (zamiast niego możesz użyć płaskiego śrubokręta) oraz pojemnik na wodę (wiaderko, miskę). Sprawdźmy ciśnienie w instalacji – dobrze jest trochę je zwiększyć, dzięki czemu łatwiej będzie usunąć powietrze. Woda wypchnie je w górną część urządzenia.
fot. 123RF/PICSELL
Następnie zakręćmy zawór grzejnika, na czas odpowietrzania musi być on wyłączony. Ułóżmy miskę pod odpowietrznikiem — z pomocą śrubokręta lub klucza odkręćmy go powoli i ostrożnie — inaczej woda chluśnie na podłogę i zachlapie najbliższe otoczenie kaloryfera. Ubywanie powietrza poznamy po syczącym odgłosie, wraz z nim może wypływać także niewielka ilość wody. Kiedy pojawi się jej więcej, szybko zakręć zawór. Gotowe – teraz pozostaje jedynie z powrotem odkręcić zawór i uruchomić grzejnik.
W przypadku kaloryferów niemających odpowietrzników (np. żeliwnych lub żeberkowych), konieczne będzie poluzowanie śrub przy zaworze grzejnikowym – jest to jednak dużo bardziej skomplikowana operacja, którą lepiej powierzyć specjalistom.
Przeczytaj, jak odpowietrzyć grzejnik łazienkowy drabinkowy i grzejnik żeliwny »
Sprawdź instalację
Ten punkt mieszkańcy bloków mają z głowy. O stan instalacji grzewczej, jakość, ilość i poziom wody w rurach dba wspólnota lub spółdzielnia mieszkaniowa. Właściciele domów jednorodzinnych sami muszą skontrolować ciśnienie wewnątrz instalacji. Jeśli jest niższe niż w ubiegłych sezonach, konieczne może okazać się wpuszczenie do niej wody. Znacząca różnica ciśnienia może sygnalizować również nieszczelność systemu.
Przeczytaj również:
Koszmar z ulicy grzejnikowej – jak odnowić grzejnik bez morza łez
Wymiana grzejnika – o tym należy pamiętać
Jak obniżyć koszty ogrzewania mieszkania? 12 porad do stosowania od dzisiaj
Rośliny, które nie boją się kaloryfera