Spis treści:
Warto mieć jeża w ogrodzie
Jeż to nie tylko sympatyczny lokator, ale też niezastąpiony pomocnik w walce z wieloma ogrodowymi problemami.
- Naturalny pogromca szkodników – jeż potrafi zjeść ogromne ilości ślimaków, pędraków, larw owadów czy chrząszczy, które niszczą rośliny. Jeden dorosły osobnik potrafi „przerobić” nawet kilkaset gramów owadów w ciągu nocy.
- Równowaga w ekosystemie – w naturalny sposób reguluje liczebność organizmów, które mogłyby rozpanoszyć się w ogrodzie.
- Gość pod ochroną – wszystkie gatunki jeży występujące w Polsce są objęte ścisłą ochroną. Dbając o ich obecność, wspierasz gatunek, który z powodu działalności człowieka (drogi, chemia w ogrodach, brak naturalnych siedlisk) ma coraz trudniejsze warunki życia.
- Cichy, nocny sąsiad – w odróżnieniu od kota czy psa, jeż nie rozkopie grządek ani nie zniszczy roślin. Jego potrzeby są proste: kącik do schronienia i odrobina spokoju.
To wszystko sprawia, że im bardziej ogrodnicy otwierają się na naturalne metody pielęgnacji przestrzeni, tym chętniej widzą w jeżach swoich sprzymierzeńców.
Przeczytaj również: Co oznacza jeż w ogrodzie? Co zrobić, gdy go znajdziemy, czym dokarmiać jeże
Dokarmianie jeży – 3 największe błędy
Chociaż jesienią faktycznie warto pomóc jeżom, zwłaszcza młodym osobnikom, które muszą osiągnąć wagę około 500 g przed zimą, wiele osób dokarmia je w sposób… niebezpieczny. Najczęstsze błędy mogą skończyć się poważnymi chorobami, a nawet śmiercią zwierząt.
1. Podawanie mleka i nabiału
Obrazek jeża z miseczką mleka to klasyczny mit. Jeże nie trawią laktozy – ich układ pokarmowy nie jest przystosowany do rozkładania cukru mlecznego. Efekt? Biegunka, odwodnienie, zapalenia jelit. W przypadku tak małego organizmu to prosta droga do śmierci.
2. Owoce i warzywa
Choć jeż uchodzi za wszystkożercę, jego dieta jest bardzo konkretna: to mięsożerca i owadożerca. Jabłka czy marchewka kompletnie nie pasują do jego krótkiego przewodu pokarmowego. Jeśli widzisz jeża przy jabłoni, to nie dlatego, że podjada owoce – on szuka larw i robaków żerujących na spadach.
3. Orzechy, ziarna i suche mieszanki
Słonecznik czy orzeszki? Brzmi zdrowo dla człowieka, ale nie dla jeża. W naturze nie znajdzie takiej przekąski, a jego żołądek zwyczajnie sobie z nią nie radzi. Szczególnie niebezpieczne jest tzw. suche karmienie – gotowe mieszanki czy karmy suche sprzedawane jako „dla jeży”. Specjaliści przestrzegają: mają one niewłaściwy skład i mogą szkodzić.
Te trzy błędy powtarzają się najczęściej, bo wynikają z ludzkich wyobrażeń o jeżach, a nie z ich rzeczywistych potrzeb.
Jeż to sprzymierzeniec każdego ogrodnika. Fot. krrad/123RF.com
Przeczytaj również: 12 roślin, które pomogą odstraszyć szkodniki. Piękny ogród bez mszyc, kleszczy i nornic
Czym dokarmiać jeże jesienią?
Skoro wiemy już, czego unikać, czas przejść do tego, co naprawdę warto im podać. Tu nie ma wielkiej filozofii – klucz tkwi w naśladowaniu naturalnego jadłospisu jeża.
- Podstawa: karma mokra dla kotów – wysokiej jakości, z dużą zawartością mięsa (minimum 60%). To najbezpieczniejszy i najprostszy wybór, rekomendowany przez organizacje zajmujące się ochroną jeży.
- Mięso – drobno pokrojone, najlepiej drobiowe (kurczak, indyk), gotowane lub delikatnie podsmażone bez przypraw. Równie dobre będzie chude mięso wołowe.
- Jajko – gotowane na twardo albo jako prosta jajecznica (bez soli, oleju czy mleka). To doskonałe źródło białka.
- Ryby – okazjonalnie, najlepiej morskie, ugotowane i podane bez ości.
- Dodatek tłuszczu roślinnego – odrobina oleju słonecznikowego lub kukurydzianego poprawia strawność posiłku.
Do picia jeżowi zawsze podajemy tylko świeżą wodę. Posiłek najlepiej podawać wieczorem, bo jeże są aktywne nocą. Miseczka powinna być niska i ciężka, żeby zwierzak mógł łatwo sięgnąć, a kot sąsiada nie wywrócił naczynia. Taką stołówkę, można zabezpieczyć np. skrzynką z otworem, która przepuści jeża, ale nie większe zwierzęta. Rano koniecznie sprzątamy resztki i myjemy naczynia, żeby nie przyciągać much czy nie narażać jeża na zatrucie.
Nie każdy jeż w ogrodzie wymaga naszej pomocy. Dorosłe, dobrze odżywione osobniki same radzą sobie doskonale. Dokarmianie warto wziąć pod uwagę, gdy widzisz młodego jeża jesienią (jeśli waży mniej niż 500 g, to bez wsparcia nie przetrwa zimy) oraz przy nagłych spadkach temperatury, kiedy owadów jest już mało.
Zawsze jednak pamiętaj, by robić to mądrze i przez ograniczony czas. Stała miska z jedzeniem nie powinna być „otwartą stołówką” przez cały rok – to zniechęca jeże do samodzielnych poszukiwań i zaburza ich naturalne zachowania.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Jak zbierać i przechowywać nasiona lawendy? Wysiejesz wiosną, fioletowe łany gwarantowane
Jesienne nawożenie ogrodu bez chemii i sztucznych polepszaczy. Ziemia potrzebuje tego najbardziej