Jak w każdej innej dziedzinie, tak i w architekturze użytkowej trendy się zmieniają. Nadal najpopularniejszą formą zabudowy jest dom jednorodzinny z użytkowym poddaszem, zmienia się jednak jego forma. Nie jest to już typowy budynek wzorowany na polskim dworku. Coraz częściej nowe domy inspirowane są... stodołami.
Od dłuższego czasu zauważyć można w Polsce zwiększone zainteresowanie mieszkalnymi stodołami. Trochę już znudziły się nam bardziej okazałe dworki, czy proste i kojarzące się z PRL-em „kostki".
Od „tradycyjnych” polskich dworków stodoły odróżnia przede wszystkim prostota formy. Na próżno szukać w nich wykuszy, ganków, czy kolumienek. Nie są to rzecz jasna adaptacje gotowych budynków gospodarczych, choć i takie inwestycje się zdarzają; są one zdecydowanie bardziej popularne na zachodzie.
Nowoczesne stodoły to proste domy parterowe, w kształcie prostopadłościanu, z dwuspadowym dachem. Rzadko zdarza się, by miały dodatkowo lukarny czy balkony – często zastępują je potężne przeszklenia, rozciągające się w miejscu jednej ze ścian. Wizualnie bardzo czytelnie nawiązują do dawnych obiektów gospodarczych, są jednak wykonywane z materiałów budowlanych nowszej generacji.
Bardzo często powstają jako domy niskoenergetyczne. Konserwowaniu energii sprzyja prostota konstrukcyjna i brak elementów, które w głównej mierze przyczyniają się do powstawania mostków termicznych. „Udziwnienia” bryły, są najczęściej winne pogarszaniu parametrów cieplnych budynku i co za tym idzie, wpływają na wysokość rachunków płaconych za ogrzewanie. Projekty domów-stodół, pozbawione skomplikowanych elementów, okazują się zwykle tańsze w realizacji.
Dwuspadowe dachy nowoczesnych stodół są bezokapowe, co znaczy, że nie mają one części, wychodzącej poza obręb budynku, która chroni ściany i okna przed słońcem i bardzo ulewnymi deszczami. Brak okapu sprawia, że domy są bardziej nasłonecznione, a i skróceniu ulega czas potrzebny na wykonanie dachu.
Rozmieszczenie i układ wnętrz jest pochodną możliwości projektu oraz potrzeb przyszłych domowników. Z myślą o użytkowości i wygodzie, przeważnie rezygnuje się z nadprogramowych pokojów czy przesadzonego metrażu niektórych pomieszczeń. W pewnym sensie dąży się do tego, by nowoczesna stodoła była skrojona na miarę jej przyszłych mieszkańców, a przy tym niezbyt wymagająca w utrzymaniu.
Dość powszechną praktyką jest projektowanie budynku w taki sposób, by na południowej stronie, gdzie nasłonecznienie jest największe, zamieścić przeszklenia. To sprzyja utrzymywaniu ciepła we wnętrzach zimą. Wejście, kuchnia i inne pomieszczenie gospodarcze umieszczane są po stronie północnej.
Deccoria.pl
Zobacz więcej: Zamieszkali w starej stodole. Wnętrza? Zjawiskowe!