fot. 123RF/PICSELL
Biophilic design
Od dobrych kilku lat popularność zyskuje „moda” na bycie (teraz właściwiej byłoby powiedzieć – styl życia) „eko”. To odpowiedź na przytłaczający postęp, zmęczenie życiem na terenach silnie zurbanizowanych i tęsknotę za przyrodą. W moc rośnie biophilic design, czyli koncepcja projektowania wnętrz, tak by przywrócić człowiekowi wcześniej zerwane poczucie bliskości z naturą. To zagwarantować ma spokój ducha, redukcję stresu, zwiększenie kreatywności oraz poprawę samopoczucia.
Nowoczesne wnętrza 2020
W 2020 projektujemy otwarte przestrzenie, dobrze oświetlone światłem słonecznym. Rezygnujemy z rolet i zasłon, chyba że wykorzystujemy tkaniny z włókien roślinnych. Elementy dekoracyjne i wyposażenie wykonane z syntetycznych surowców, zastępujemy meblami wykonanymi z naturalnych materiałów – wełny, lnu, drewna, bambusa, marmuru i lastryko.
Kolory modne w 2020
Sięgamy po stonowane palety barw, nawiązujące otwarcie do krajobrazów znanych z obszarów poza miejskich. W modnych wnętrzach witamy odcienie brązu, delikatnej zieleni (oliwka, szara mięta), przybrudzonych żółci, ciepłych szarości, beżów i przygaszonych, terakotowych pomarańczy.
Do mieszkań zapraszamy również rośliny doniczkowe. Nadal modne są duże okazy, takie jak monstera, bananowce, diffenbachie, zamiokulkasy, palmy, paprocie i bluszcze. Duże rośliny pokojowe – uprawa i pielęgnacja.
Less waste – trend 2020
Naturalny styl mieszkania i życia, z jednej strony jest wyrazem tęsknoty za bliskością z przyrodą; z drugiej efektem wzrostu świadomości zachodzących zmian klimatycznych i deterioracji środowiska z powodu szkodliwej działalności człowieka.
Coraz częściej sięgać będziemy po elementy pochodzące z recyklingu lub wykonane z materiałów łatwo odnawialnych czy biodegradowalnych. Wzrastać będzie zainteresowanie meblami wyprodukowanymi z konopi, fusów, otrębów zbożowych. Coraz częściej podniszczone i stare meble czy elementy wyposażenia, zamiast wyrzucać – będziemy odnawiać.
Moda na retro – lata 70.
Nigdzie nie odchodzi też moda na wnętrza w stylu retro. O ile w poprzednich latach zachłysnęliśmy się pstrokatym mid-century modern, o tyle teraz uwagę zwracamy na stylizacje nawiązujące do lat. 70 XX w. Co to oznacza? Do łask wracają nieoczywiste obłe, falujące i giętkie linie. Kanciaste geometryczne formy, z prostymi liniami i ostrymi kątami są wypierane przez miękkie, owalne kształty, które są o wiele bardziej przytulne w obiorze.
Faktury i desenie
Wyraźne faktury również mają się dobrze. Walor 3D zyskują nie tylko płytki, tapety czy tkaniny, ale też fronty mebli do przechowywania. Dalej lubimy miękki welur i aksamit, ale zaczynamy się interesować materiałami z widocznym splotem (len) czy włosiem.
Kontynuujemy stosowanie nietypowych połączeń. Wnętrza urządzamy coraz odważniej, mając w głowie patchworki lat 70., stanowiące ciekawe zestawienia geometrycznych wzorów i odważnych barw. Nigdzie nie odchodzą również różnej maści odważne wzory inspirowane fauną i florą na tapetach, poduszkach, kocach, kołdrach.
W 2020 lubimy błysk
Do łask wraca też i połysk. Obijające światło wykończenia – metalizujące kafle, ceramiczne płytki, połyskujące farby – wszystko to jest świetnym tłem do wyeksponowania ciekawych mebli. Metaliczny błysk – zloty, srebrzysty, miedziany, cynowy – przechodzi również na meble, które coraz częściej imitują metal lub szkło, lub są nimi obite.
Deccoria.pl