Łuszcząca, odspajająca się farba, smugi, zacieki, plamy, niejednolicie rozprowadzony kolor... Tak skończył się już niejeden niepoprawnie przeprowadzony remont. Nieestetyczne ślady widoczne na pomalowanych ścianach najczęściej spowodowane są przez drobne przeoczenia, których nie dopilnowaliśmy jeszcze na etapie przygotowań do malowania. Na co zatem zwrócić uwagę, zabierając się za odświeżanie wyglądu ścian? Oto kilka wskazówek, które zagwarantują malarski sukces.
Zanim chwycisz za pędzel — sprawdź i oczyść „płótno”
Pierwszym krokiem, którego nie można pomijać szczególnie wtedy, kiedy przemalowujemy stare ściany, jest dokładna inspekcja odnawianego podłoża. Sprawdzamy, w jakim stanie jest stara powłoka — jeśli marszczy się, lub pod jej powierzchnią wytworzyły się pęcherze, możemy mieć pewność, że po ponownym pomalowaniu, nowa warstwa w krótkim czasie zacznie się odspajać. W takim wypadku przed malowaniem musimy ją wpierw usunąć. W tym celu starą emulsję rozmiękczamy, zwilżając ją dużą ilością ciepłej wody, z dodatkiem szarego mydła. Następnie szpachelką zdrapujemy podniszczoną powłokę. Po takim zabiegu dobrze jest wygładzić ścianę papierem ściernym, dzięki czemu nadamy jej lepszej przyczepności. Ważne jest również umycie i odtłuszczenie podłoża. Do jego wyczyszczenia użyć możemy wody z płynem do mycia naczyń.
Ze ścian musimy również usunąć farby klejowe oraz tapety — chyba że są one winylowe lub z włókien szklanych, czyli możliwe do odmalowania. Ściany, do których warstwy barwnika lub oklein ściśle przylegają, na ogół możemy ponownie zamalować.
Uzupełnianie ubytków
Zdjąwszy starą farbę, przyjrzyjmy się strukturze odświeżanej powierzchni. Nierzadko na skutek codziennej eksploatacji pojawiają się na niej rysy i ubytki — są to np. ślady po dekoracjach lub mechanicznych uszkodzeniach. Ewentualne braki uzupełniamy masą szpachlową, a po przeschnięciu, ich płaszczyznę wyrównujemy gruboziarnistym papierem ściernym. Profilaktycznie skontrolujmy również tynk — dokładnie opukajmy ściany młotkiem. Skujmy i ponownie otynkujmy te miejsca, po uderzeniu, w które słychać głuchy pogłos.
Gruntowanie
Kolejnym etapem prac przygotowawczych jest gruntowanie. Polega ono na naniesieniu na powierzchnię przeznaczoną do remontu substancji umożliwiającej lepsze zespojenie warstw farby z podłożem. Grunty malarskie mają za zadanie poprawienie tych parametrów ścian, które w trakcie remontu mogą przysporzyć problemów. Zwiększają one przyczepność, niwelują pylenie, a także zabezpieczają ją przed nadmiernym chłonięciem wilgoci z emulsji. Bezwzględnie nanosimy taką bazę na ściany z tynkiem gipsowym lub wyłożone płytami g-k. Większość preparatów gruntujących wymaga odczekania ok. jednej doby, zanim będzie można powlec je właściwą farbą.
Przygotowanie miejsca pracy
Przed rozpoczęciem właściwiej części zaplanowanego malowania, dobrze zorganizujmy miejsce swojej pracy. Nie zapominajmy o zabezpieczeniu przedmiotów, znajdujących się w odnawianym pomieszczeniu, które nie powinny mieć kontaktu z farbą. Podłogi okrywamy szczelnie folią lub tekturą malarską którą dokładnie przytwierdzamy z użyciem taśmy malarskiej do listew przypodłogowych. Jeśli będą starannie oblepione, one również nie ulegną zabrudzeniu. Podobnie postępujemy ze wszystkimi rzeczami, których nie daliśmy rady wynieść z pomieszczenia — osłaniamy je foliowym nakryciem, które dodatkowo uszczelniamy z pomocą taśmy. Nakładamy ją również na gniazdka elektryczne, puszki, włączniki oraz przestrzenie między ścianą a otworami okiennymi i drzwiowymi.
Poza tym przyszykować musimy narzędzia i przybory niezbędne na czas malowania — dopilnujmy, by wśród nich znalazły się nieduże pędzle, które przydadzą się do zamalowania niewielkich lub trudnodostępnych elementów oraz wałki niepozostawiające smug, np. takie z mikrofibry które posiadają fazowaną krawędź. Najmniej problemów w pracy sprawią wałki wykonane z materiałów, które chłoną większą ilość farby. Będą one lepiej rozprowadzać kolor po podłożu, co przełoży się na wydajność malowania. Aby ustrzec się efektu „nierównomiernych plam” na świeżo odnowionych ścianach, wybierajmy takie przybory, na krawędziach których nie będzie gromadziła gruba warstewka emulsji. Nasze podstawowe narzędzie powinno być poręczne i wydajne, tak aby praca z nim była przyjemnością.
Deccoria.pl
Zdjęcie główne: 123RF/PICSELL