Wysiew warzyw wprost do gruntu i wysiew pomidorów - ogród warzywny
W dzisiejszym odcinku z cyklu „Ogród Warzywny”przypomnimy jak wysiewać pomidory. Powiemy też o wysiewie innych warzyw wprost do gruntu. Zapraszamy!
W cieplejszych rejonach naszego kraju pierwsze wysiewy warzyw do gruntu wielu z nas ma już za sobą. W innych mroźne noce jeszcze opóźniają prace w warzywniku. W moim warzywniku jako pierwsze obsadzane są wysokie grządki. Są one w najbardziej nasłonecznionej części ogrodu. Ponadto przez to, że są podwyższone, szybciej się nagrzewają, co pozwala na szybsze wysiewy.
Oczywiście, zanim sięgniemy po nasiona, odchwaszczamy i porządkujemy grządki. Spulchniamy wierzchnią warstwę gleby, rozdrabniamy grudki ziemi, całość wyrównujemy i grabimy. Zima była tak łagodna, że na moich grządkach przezimowała marchew. Niektóre korzenie nieco przemarzły, inne mają ślady żerowania szkodników, jednak znaczna większość jak najbardziej nadaje się do spożycia. W dobrym stanie jest także por. Rósł spokojnie na grządce aż do wiosny. Teraz jednak muszę go już zebrać, ponieważ czas przygotować miejsce pod nowe uprawy.
Szpinak kiełkuje po mniej więcej 7-10 dniach, przy ok. 5 stopniach Celsjusza, o ile zapewnimy mu wilgotne podłoże. Młode rośliny znoszą spadki temperatury nawet do -7 stopni Celsjusza, dlatego niektóre odmiany uprawia się w cyklu ozimym. Nasiona szpinaku zazwyczaj siejemy rzędowo na głębokości 1-2 cm, zagrabiamy i ugniatamy.
Na mojej drugiej grządce będą rosły cztery gatunki warzyw. Cebula posadzona z dymki i marchew, w naprzemiennych rzędach, zgodnie ze wskazówkami uprawy współrzędnej, a także pietruszka i czosnek.
Marchew w zależności od odmiany, wysiewamy od marca do początku czerwca, wprost na miejsce stałe. W sklepach mamy do wyboru odmiany wczesne marchwi, na pierwszy zbiór, a także odmiany średnio wczesne oraz odmiany późne. Na zagonie robimy niezbyt głębokie rowki i w miarę regularnie rozmieszczamy nasiona na ich dnie. Delikatnie je zasypujemy, ubijamy i podlewamy rozproszonym strumieniem, tak żeby nie wymyć nasion. Marchew najlepiej rośnie w glebie żyznej, próchnicznej, głęboko uprawionej i szybko obsychającej. Nieodpowiednie są dla niej gleby ciężkie, podmokłe i kamieniste. Marchew nie powinna być uprawiana w pierwszym roku po oborniku, bo może wtedy tworzyć rozwidlone korzenie. Jest to roślina o średnich wymaganiach pokarmowych.
Pietruszkę siejemy tak samo jak marchew. Jej nasiona kiełkują już w temperaturze 2-3 stopni Celsjusza, a optymalna temperatura do wzrostu wynosi 16-18 stopni. Gleba powinna być żyzna, nawieziona kompostem lub rok wcześniej obornikiem. Pietruszka jest bardzo wrażliwa na brak tlenu. Nawet krótkotrwałe zalanie gleby może być przyczyną chorób grzybowych i zamierania roślin.
Czosnek trafi na moje podwyższone grządki po raz pierwszy. Możemy uprawiać czosnek ozimy i czosnek jary. Odmiany ozime sadzimy od sierpnia do października, żeby zdążyły się ukorzenić przed zimą. Odmiany jare sadzi się wiosną, jak tylko ziemia obeschnie. Czosnek najlepiej rośnie w miejscu słonecznym, na glebie lekkiej, dobrze spulchnionej i żyznej. W podmokłym podłożu gnije. Do utworzenia dorodnych główek wymaga długiego dnia i wysokiej temperatury. Ząbki umieszczamy w glebie piętką do dołu. Jeżeli mamy taką możliwość, warto wybierać ząbki najbardziej mięsiste, znajdujące się na obrzeżu główki.
Po wysiewach wprost do gruntu, pora przygotować kolejne rozsady warzyw ciepłolubnych. Nie ulega wątpliwości, że najważniejsze dla wielu z nas są tu pomidory. Połowa marca, to doskonała pora, żeby wysiać odmiany gruntowe, które będziemy uprawiać w ogrodzie. Do nabycia są nasiona tylu różnych odmian pomidorów, że trudno się oprzeć pokusie. Ja jak zwykle wysiewam kilkanaście z nadzieją, że jakimś cudem znajdę dla nich później miejsce. Czas sam zweryfikuje, które odmiany wykiełkują i rozwiną się najlepiej i trafią na grządkę.
Przygotowanie rozsady pomidorów trwa mniej więcej 8-10 tygodni, będą więc gotowe do sadzenia w drugiej połowie maja, gdy minie ryzyko przymrozków. Nasiona wysiewamy do doniczek, wielodoniczek lub plastikowych pojemników. Pamiętajmy, aby zawsze miały otwory na dnie. Warto zaopatrzyć się w specjalne podłoże do wysiewu i pikowania, które jest odkażone i ma odpowiednią strukturę dla kiełkowania roślin. Wypełniamy nim pojemniki i lekko ugniatamy. Wysiewamy nasiona, polewamy za pomocą opryskiwacza i przysypujemy ok. półcentymetrową warstwą ziemi. Można też najpierw je przysypać, a potem podlać, jednak ja wolę to robić w odwrotnej kolejności. Mam wrażenie, że lepiej wschodzą. Pojemniki ustawiamy potem w ciepłym miejscu. Mniej więcej po tygodniu nasiona wykiełkują i zaczną się rozwijać. Wymagają wtedy dużej ilości światła i systematycznego podlewania. Jak pojawią się 2 lub 3 liście właściwe możemy przystąpić do pikowania. Ale o tym opowiem już innym razem.