REKLAMA
Denerwowało mnie ciągłe otwieranie szuflady, gdy chciałam zmyć zanieczyszczenia płynem micelarnym, gdy chciałam pomalować rzęsy, gdy chciałam się umalować lub zmyć tusz. Z racji tego, że niektóre czynności robię kilka razy dziennie, pierwsza szuflada była eksploatowana w znaczącym stopniu. Pewnego razu przeglądając zdjęcia na Google natknęłam się na zdjęcie pojemników bambusowych i tak zapaliła mi się zielona żaróweczka. Po tygodniu bambus zagościł w mojej łazience :) a przy okazji znalazł się też kosz wiklinowy na papier toaletowy, żeby w razie wielkiej potrzeby zapas był pod ręką, ale nie na widoku :)Teraz jest idealnie dla mnie :)
Inne z tej kategorii
Ostatnio ocenili
Informacja
Nie możesz dodać oceny do tej treści. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.Zgłoś nadużycie
Informacja
To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.Usuń aranżację
Przydatne linki
rozwiń zwiń
REKLAMA