REKLAMA
Taka refleksja ja lubię choć mały kwiatek, nieraz coś ulotnego... a mój M pierogi, i tak walentynkowa kolacja czyt. dogadzanie swemu kochanemu M, nie mogła wyglądać inaczej, stąd kilka takich chwiloumilaczy, które na szybko poszukałam w zasobach moich fotek. No i trochę tej gorącej czerwieni...
Inne z tej kategorii
Ostatnio ocenili
Informacja
Nie możesz dodać oceny do tej treści. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.Zgłoś nadużycie
Informacja
To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.Usuń aranżację
Przydatne linki
rozwiń zwiń
REKLAMA