REKLAMA
Żadnych wielkich zmian w mieszkaniu nie poczyniłam, rewolucji żadnych też nie było. Poza jednym - balkon w końcu spełnia wymogi bezpieczeństwa względem kotki. Nikita śmiało sobie poczyna na balkonie, poluje na wszelkie robactwo latające, a zdobycze dumnie przynosi do domu (konkretnie do sypialni pod łóżko brrr...).
Inne z tej kategorii
Ostatnio ocenili
Informacja
Nie możesz dodać oceny do tej treści. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.Zgłoś nadużycie
Informacja
To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.Usuń aranżację
Przydatne linki
rozwiń zwiń
REKLAMA