Potrzebuję porady w sprawie doboru kafelek w łazience. Miałam upatrzone beżowo-brązowe z dekorem w a'la kwiatki, ale nie byłam do nich przekonana na 100 %. Jak tylko weszłam do sklepu, od razu rzuciły mi się w oczy i resztę obejrzałam, ale miałam w głowie tamte pierwsze. Jednak coś nie dawało mi spokoju i zaczęłam szukać innych kafli. Znalazłam aranżację białych dużych kafli na wysoki połysk i takich udających drewno. Połączenie tych dwóch kolorów mnie urzekło do tego stopnia, że od dwóch nocy nie śpie i wyobrażam sobie jak będzie wyglądać łazienka w obu wersjach. Mąż stawa na beże, przyjaciółka też, a ja durnieje z każdym dniem bardziej. W kuchni chcę mieć białe błyszczące duże kafle między szafkami i fronty białe na wysoki połysk. Boki i blat drewniane. Podłogę w przedpokoju, kuchni i łazience chcę połyskującą ale z miziajką ( nie jednolitą) i dlatego rodzi się problem. Chcę zachować spójność w mieszkaniu, żeby każde pomieszczenie nie było z innej bajki, a dwa czy połyskująca podłoga