No i po targach... Ostatnie miejsce finałowe (finał to finał... a temat współpracy z fabryką wciąż dla mnie otwarty) z trudnym meblem, który szczególnie przypadł do gustu Evie Minge, co niewątpliwie mnie cieszy! Konkurs poważniejszy, niż się zapowiadał, towarzystwo zdecydowanie doborowe, nie-dobierane - technolodzy meblarstwa, absolwenci wzornictwa przemysłowego i ja... nagrodzony w ten sympatyczny sposób. Zadanie wykonane, kontakty nawiązane, a czas pokaże, co jeszcze z tego wyniknie.
Wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki serdecznie dziękuję, zwłaszcza za pozytywną energię, wiarę w moje umiejętności.
Tak czy inaczej czuję się doceniony, chyba mogę użyć nieskromnie określenia dizajner, chociaż dziś, chociaż na chwilę? ;-p