...a wraz z nim,wracają wspomnienia dawnych lat: wrzosów na leśnych ścieżkach splątanych z czerwonymi kapeluszami muchomorów,: zapachu igliwia ,mokrych mchów, maslaków schowanych w małych zagajnikach;widoku kropelek rosy na trawach i paprociach,sieci pajęczych rozciągnietych pomiędzy usychającymi roslinami.; muzyki lasu : śpiewu ptaków,brzęczenia pszczół ,szelesu liści pod nogami, odgłosu sosen kiwajacych się w podmuchach wiatru, ....;promieni słońca przebijających się prze gałęzie drzew ,szeptu świata roślin przechodzącego w zimowy sen.: zajęcy i saren przebiegających leśne dukty.......Tak...wspomnienia ,w których jest mój Tato....bo to właśnie z nim poznawałam tajemnice lasu. Do dziś potrafię rozpoznawać nazwe ptaka podczas godowych treli, odróżniać rodzaje grzybów,drzew...liści.....Lubię wrzesień ,z jego wspaniałymi kolorami........
Fot. wybrane z internetu: my-bluberry -jam .blogspot-Rita Vitkute i inne.