...Mimo, że za oknem już widać pierwsze oznaki wiosny wieczory nadal sie dłużą.. .Dla mnie jednak ten czas nie jest najgorszy...to właśnie teraz znajduję czas na nadrobienie zaleglości... Pierwsze wiosenne kwiaty, kolorowe poduchy sprawily, że w moim domku zrobiło się weselej...Radość mnie ogarnia ogromna a na myśl o zbliżającej się wiośnie pomysły same rodzą się w głowie, a ja znowu zapragnęłam poczynić co nieco...:)
Jakiś czas temu powstały moje pierwsze okrągłe poduchy, do których uszycia przymierzałam się od roku... Odnowiłam również zniszczone już nieco, pudełeczko oraz pomalowałam i rownież odnowiłam krzesełko...:)
Pozdrawiam i zapraszam wszystkich bardzo gorąco! :)