REKLAMA
Wraz z nadejściem wiosny i nastaniem pięknej zieleni za oknem, postanowiłam nie robić konkurencji i "odzielenić" trochę moją sypialnię. Przejrzałam zawartość szafy, do łask wróciła stara (choć chyba pierwsza...) narzuta, poszewki uszyte z resztek materiału kiedyś tam, kiedy to miałam wizję na... no, właśnie na co..? :)... stare osłonki na doniczki, które przywędrowały z poprzedniego mieszkania, firana (ten sam los, co osłonki) i wyszedł taki to misz masz. Słowem: stare, ale jare!
Inne z tej kategorii
Ostatnio ocenili
Informacja
Nie możesz dodać oceny do tej treści. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.Zgłoś nadużycie
Informacja
To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.Usuń aranżację
Przydatne linki
rozwiń zwiń
REKLAMA