"Dom z odzysku" za 6000 złotych
Państwo Gruchacz w mediach społecznościowych o swoim domu piszą, że powstał „z niczego”. Do jego budowy użyli materiałów po rozbiórce starej wiaty oraz surowców zebranych od rodziny i znajomych z branży budowlanej. Część niezbędnych elementów wyposażenia pochodzi z drugiej ręki lub zostały kupione za grosze na portalach z lokalnymi ogłoszeniami. Projekt i wykonanie to również samodzielna praca małżeństwa, które weekendy i wolny czas spędzało na budowie i wykańczaniu budynku.
Budynek ma 35 mkw, a jego budowa wraz z podstawowym wyposażeniem kosztowała 6000 złotych – bez wykonania stałego łącza wodno-kanalizacyjnego. Najdroższą w wykonaniu instalacją była elektryka, która kosztowała małżeństwo 800 złotych.
Wyświetl ten post na Instagramie.
W łazience, która jest jeszcze w trakcie prac, zastosowano zbiornik wody podpięty do rury kanalizacyjnej, doprowadzonej do tymczasowego szamba. Dom jest budynkiem letniskowym, niecałorocznym, zamieszkiwanym głównie w weekendy.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wnętrze domku ogrzewa kominek. Rozwiązanie to doskonale sprawdza się w budownictwie letniskowym. Na dłuższą metę mogłoby się okazać jednak niekorzystne ekonomicznie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
W drewnianym budynku znajdują się salon, kuchnia, łazienka oraz dwie sypialnie – jedna na antresoli. Mimo małego metrażu wnętrza wydają się bardzo przestronne. Pomieszczenia urządzone są bardzo przytulnie. Drewniane ściany zdobią makramy i haftowane serwetki. Ozdobą salonu jest ścianka wykonana z kamienia. W skromnej kuchni, wydzielonej z przestrzeni salonu dwoma regałami, ciepłe posiłki przygotowywane są na kuchence elektrycznej.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Dom usytuowany jest w okolicy jeziora Dobczyckiego w Małopolsce.
Wyświetl ten post na Instagramie.