fot. 123RF/PICSELL
Zmieniający się klimat nie sprzyja przyrodzie. Rośliny, które uprawiamy w ogrodzie, są wyposażone w mechanizmy pozwalające przetrwać im niskie temperatury – zrzucają liście, spowalniają procesy życiowe, gromadzą zapasy. Ciepła jesień i zima dezorientują je i zaburzają ich cykl życiowy. Kontynuują one niepotrzebnie wegetację lub zaczynają za wcześnie zakwitać. Ogrodnicy powinni dopasować przeprowadzane zabiegi do wymagających warunków atmosferycznych.
Niecharakterystycznie wysokie temperatury o tej porze roku sprawiają, że rośliny częściowo wybudzają się ze swojego „snu”. Tracą tym samym odporność na silniejsze mrozy (które wciąż mogą zaatakować później) co grozi przemarznięciem i obumarciem.
Ochrona przed zimnem
Aby zapobiec przemarznięciu, rośliny nieodporne na niskie temperatury zaleca się okrywać agrowłókniną jeszcze przed pierwszymi przymrozkami, tak by były one przygotowane na większe mrozy. W przypadku ciepłych zim zabieg ten lepiej opóźnić, a jeśli się pospieszyliśmy — po prostu zdjąć czy rozluźnić przedwcześnie założone osłony. Inaczej rośliny nie przejdą w stan spoczynku, zaczną się przegrzewać, a to naraża je na zakażenia infekcjami grzybiczymi. Jeśli zależy nam na bujnym ogrodzie na wiosnę, pilnujmy dobrze prognoz pogody.
Zimowe podlewanie
Rośliny, które z powodu temperatury nie przeszły w spodziewany stan spoczynku, w dalszym ciągu potrzebują wody. Pobieranie jej z wyschniętej gleby (co jest powszechnością w przypadku ciepłych, bezśnieżnych zim) jest niemożliwe. W takiej sytuacji ogrodnicy są zmuszeni pamiętać o dodatkowym nawadnianiu roślin – szczególnie tych, które nie zrzucają na zimę liści i igieł. Podlewamy je umiarkowanie, tak aby podłoże pozostawało wilgotne, ale nie mokre.
Co z trawnikiem?
Ciepłą zimą również trawa może dalej rosnąć, choć nie tak szybko, jak w sezonie. Mimo tego powinniśmy powstrzymać się od jej koszenia. W ten sposób pobudzimy ją tylko do dalszego wzrostu, co z kolei osłabi jej odporność na mróz. Dopilnujmy jednak, by na trawniku nie zalegały żadne śmieci ani opadłe liście, pod którymi mogą rozwijać się choroby grzybowe. Przygotowanie trawnika do zimy »
Kwitnąca Kalina wonna w Lublinie, fot. Danuta Bogutyn/Martyna Durys. pic.twitter.com/wR1kDgFFBW
— meteoprognoza.pl (@MeteoprognozaPL) January 14, 2020
Rośliny kwitnące zimą
Wyższa temperatura spowodowała, że część roślin cebulowych (szczególnie te, które pojawiają się w przedwiośniu jako pierwsze: narcyzy, krokusy, hiacynty, przebiśniegi) zakwitają jeszcze wcześniej. Co do zasady są one dobrze przystosowane do znoszenia okresowych przymrozków, nie grozi im zatem szok termiczny i obumarcie na skutek nagłego ataku zimna. Wyjątkiem jest jednak sytuacja, kiedy przez dłuższy okres utrzymuje się temperatura poniżej (-5) - (-6) st. C. Wówczas dobrze zabezpieczyć zakwitłe rośliny słomą lub ściółką z iglaków.
Bielenie drzew
Część ekspertów poleca również odłożenie na później bielenie drzew. Pokrycie kory wapnem ma ją ochronić przed spękaniem mrozowym powodowanym różnicą temperatur między dniem, kiedy drzewa nagrzewają się od słońca, a chłodniejszą nocą. Zabieg ten mimo wszystko warto wykonać wcześniej — brak nocnych przymrozków nie sprawia przecież, że rośliny, które wygrzały się w promieniach zimowego słońca, nie przechodzą drobnego szoku termicznego, gdy nocą temperatura gwałtownie spada.
Ptaki w ogrodzie
Ciepła zima dezorientuje nie tylko rośliny, ale też ptaki. Na skutek nietypowej pogody część gatunków zwyczajowo zimująca poza granicami Polski, nie odleciała do cieplejszych krajów. Rudziki czy kosy mogą nie przetrwać nagłego ataku mrozu, dlatego warto wystawić dla nich karmniki. Dokarmianie ptaków zimą – przeczytaj »
Obecność szkodników w ogrodzie
Pogoda za oknem sprawia, że do życia budzą się nie tylko rośliny, ale również niektóre zwierzęta, które mogą dać się nam we znaki – myszy, krety, ale też owady. Kret w ogrodzie — przeczytaj »
Deccoria.pl