Spis treści:
Mączlik szklarniowy na pomidorach
Tego maleńkiego szkodnika dość łatwo rozpoznać, ponieważ mączlik szklarniowy ma charakterystyczne wybarwienie ciała. Jego głowa w rozwiniętym stadium jest żółtobiała, z kolei skrzydła przybierają odcień śnieżnej bieli. Owad dorasta średnio do 1,5 mm, choć niektóre źródła podają rozmiar maksymalny nawet 3 mm. Larwy mączlika, wylęgające się w krótkim czasie z mikroskopijnych, czarnych jajeczek złożonych na spodzie liści są owalne, mocno spłaszczone i przybierają podobny kolor do dorosłych muszek, ale z żółtymi przebarwieniami. Nim dostrzeżesz ruchliwe larwy na spodzie liści wierzchołkowych pomidora, twoją uwagę mogą przykuć właśnie złożone tam jaja.
Pełen rozwój pokolenia szkodnika trwa mniej więcej 4 tygodnie. Może postępować nieco szybciej, jeśli sprzyjają temu warunki w miejscu uprawy. Za korzystne warunki pozwalające mączlikom kolonizować rośliny uważa się temperaturę na poziomie ok. 23-24° oraz wysoką wilgotność powietrza. Wówczas kolonia bardzo szybko się rozrasta.
Pojawienie się mączlika na pomidorach to początek problemów, dlatego, gdy tylko dostrzeżesz białe muszki na liściach, działaj. Fot. Tomasz Klejdysz/SensSnoW/CanvaPro
Młode stadia rozwojowe oraz dorosłe osobniki żywią się przede wszystkim świeżym sokiem z liści zaatakowanych roślin. Mączlik szklarniowy na pomidorach czerpie energię, wodę i składniki odżywcze z pobieranego stale soku, tym samym wyraźnie osłabiając twoje rośliny. Czym może skończyć się niezwalczana inwazja? Może dojść m.in. do:
- ograniczenia transportu wody i składników pokarmowych w roślinie,
- ograniczenia procesów fotosyntezy i zaburzenia cyklu oddychania roślin,
- ograniczenia wzrostu i zatrzymania owocowania pomidorów, a tym samym spadku plenności uprawianych krzaczków,
- obumierania nowo posadzonych, młodych i mniej odpornych krzaczków.
Za sytuację poważnie zagrażającą kondycji pomidorów uznaje się moment, gdy stopień kolonizacji liści wynosi 2 osobniki na 1 cm². Podjęcie skutecznej walki ze szkodnikiem jest bardzo istotne, ponieważ mączliki szybko przenoszą się na kolejne rośliny. Szukając najlepszego rozwiązania, wypróbowałam wiele naturalnych środków i oprysków, jednak żaden nie zadziałał tak, jak oprysk z pewnej pospolitej rośliny, którą znajdziesz dosłownie na każdej łące.
Przeczytaj również: Gnojówka z wrotyczu krok po kroku. Do czego stosować gnojówkę z wrotyczu?
Oprysk z wrotyczu na mączlika
Poprzez aktywność mączlika na roślinie i stopniowe pogarszanie jej kondycji, z uwagi na wysysanie odżywczego soku, krzaczki pomidorów stają się bardziej podatne na wszelkiego rodzaju infekcje. Osłabienie odporności pomidorów to poważny problem, ponieważ w czasie żerowania mączliki wydzielają lepki płyn, nazywany rosą miodową.
Substancja ta podobnie do spadzi mszyc osadza się na częściach zielonych i sprzyja rozwojowi grzybów sadzakowych. Nie pasożytują one bezpośrednio na roślinie, ale wspomnianej rosie, to nią się żywią. Jednak rosnąc w siłę, zajmują coraz większą powierzchnię liści, ograniczając możliwość wzrostu i rozwoju rośliny oraz dojrzewania jej owoców. Dlatego tak ważne jest, aby jak najszybciej podać roślinie skuteczny środek zwalczający szkodnika.
Jednym z naturalnych sposobów na szkodniki pomidorów, stosowanym przez starszych ogrodników, jest oprysk z wrotyczu. Na mączlika działa natychmiast, dlatego, jeśli dotąd jeszcze go nie wykorzystałeś, koniecznie musisz spróbować.
Wrotycz rośnie na łąkach, polanach, wzdłuż dróg i leśnych ścieżek. Bez trudu znajdziesz go i rozpoznasz. Kwitnie od lipca do września, więc masz czas na zbiory. Fot. babetka/123rf.com
Przygotowanie płynu do aplikacji na liście rośliny zajmuje chwilę. Nie musisz niczego gotować czy mieszać przez kilka dni, czekając, aż roztwór nabierze mocy. Potrzebne ci będą tylko:
- świeżo zebrane z pobliskiej łąki, rozwinięte kwiaty wrotyczu (ok. 50 gramów) – pamiętaj, aby zbierać je w rękawicach i przy użyciu ostrego narzędzia, bez rwania łodyżek rośliny;
- 5 litrów odstanej wody deszczowej;
- wiaderko o takiej pojemności, aby bez trudu zmieściły się w niej oba składniki.
Zebrane wcześniej kwiaty wrotyczu zalej całą przygotowaną wodą i pozostaw w niej na przynajmniej pół godziny. Po upływie tego czasu powstały wyciąg może zostać od razu użyty do wykonania niezbędnego oprysku. Z pewnością zwróciłeś uwagę na charakterystyczny zapach rośliny – trudno z czymkolwiek go pomylić. To właśnie ta woń działa odstraszająco na rozmaite szkodniki.
Oprysk z wrotyczu na mączliki działa już chwilę po podaniu, jednak po jego wykonaniu musisz wstrzymać się ze zbiorami pomidorów. Jeśli wyciąg dostał się na dojrzewające pomidory (a dostał się na pewno nawet przy ostrożnej aplikacji), odczekaj przynajmniej 20 dni. Gdy minie okres tzw. karencji możesz bezpiecznie zebrać dorodne, zdrowe pomidory, umyć je i jeść do woli.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Na nornice i mszyce. Jak zrobić wyciąg z wrotyczu na szkodniki?
Czy fusy po kawie są dobre dla pomidorów? Jak wykorzystać je jako nawóz i na co uważać
Dlaczego pomidory nie dojrzewają? Jak pobudzić pomidory do dojrzewania?