Spis treści:
Kiedy kuny rodzą młode?
Zła sława ciągnie się za kuną domową nie bez powodu. Jej niszczycielska natura sprawia, że nie chcemy widywać jej w granicach działki, buszującej w najlepsze w ogrodzie i wokół domu. Potrafi dostać się na strych lub poddasze, pod maskę auta, do piwnicy lub garażu, gdzie niejednokrotnie wygryza dziury w izolacji ściennej, wyszarpuje i niszczy elementy poszycia dachowego, uszkadza okablowanie. Dlaczego? Niektóre z jej zachowań uwarunkowane są jasną potrzebą – kuna szuka schronienia i możliwości wykorzystania rozmaitych elementów przestrzeni do budowy gniazda dla młodych.
Kiedy kuny rodzą młode? Przychodzą na świat na wiosnę, dokładnie pod koniec marca lub w kwietniu, a każda samica wydaje typowo jeden miot w ciągu roku. Co ciekawe, okres godowy u tego gatunku przypada w dwóch różnych terminach, zarówno w lutym, jak i na przełomie lipca i sierpnia. W tym drugim przypadku ciąża zostaje utajona, a rzeczywisty wzrost i rozwój płodu przypada na miesiące późnozimowe.
W zimie kuna szuka miejsc, gdzie będzie jej ciepło, a że jest stworzeniem nieustępliwym, do zamkniętych przestrzeni przedostanie się, nawet dewastując ścianę i wydłubując ocieplenie. Z kolei tendencja do wygryzania fragmentów okablowania w samochodach, niszczenia przewodów systemów alarmowych czy szarpania kabli od instalacji monitorujących posesję nie ma jednego wyjaśnienia. Zwykle pozyskane w ten sposób materiały służą do wzmocnienia konstrukcji gniazda. Często też jest to efekt nudy, ciekawości świata charakterystycznej dla tego gatunku lub po prostu skutek naturalnej potrzeby gryzienia, typowej dla osobników młodych.
Jeśli zauważyłeś dowody aktywności kuny na działce, przygotuj się do wypłoszenia szkodnika, zanim zadomowi się na dobre, zniszczy, co wpadnie mu "na ząb", a z czasem wyda na świat nawet 6 młodych. Naturalnym wrogiem kuny (jednym z kilku, ale najbliższym człowiekowi) jest pies. Jeżeli jednak nie masz czworonożnego towarzysza, który mógłby dopilnować domku i ogrodu, przeganiając niechcianych potencjalnych lokatorów, dowiedz się, jak wypłoszyć kunę z posesji bez szkody zarówno dla niej, jak i najbliższego ci środowiska. Zanim to zrobisz, poznaj zwyczaje zwierzęcia, które wpływają na jego zachowania, dzięki temu łatwiej znajdziesz gniazdo i nakłonisz kunę do opuszczenia go, zanim urodzi młode.
Przeczytaj również: Nowy patent na kuny. Nie wejdą ani na strych, ani pod maskę samochodu
Jak wygląda gniazdo kuny?
Zwierzę buduje gniazda w trudno dostępnych dla nas miejscach po to, by było bezpieczne. Tym samym schronienie kuny w oczekiwaniu na młode można znaleźć na częściowo odsłoniętym poddaszu, w niewielkich szczelinach poszycia dachowego, obok krokwi, w niezabezpieczonych otworach w budynkach czy powstałych pęknięciach ścian, które w razie potrzeby zwierzęta poszerzają.
Co ciekawe, samo gniazdo kuny to bardzo profesjonalna konstrukcja. Zazwyczaj ma około 40 cm średnicy. Jego poszczególne elementy splecione ze sobą sprawiają, że jest mocne, stabilne, a użyte materiały (zwykle wydłubane z konstrukcji oraz warstw termoizolacyjnych domu, który zasiedliły) skutecznie chronią wnętrze przed zimnem i wiatrem.
W jaki sposób odkryć, gdzie zadomowiła się kuna? Warto zwracać uwagę na rozrzucone resztki pożywienia. Z pewnością zdołasz też zauważyć brudne lub zakurzone ślady kuny pozostawione na parapetach budynków i odbite na elewacji. Co więcej, kuny wypróżniają się w drodze do gniazda, wyznaczając w ten sposób pewną linię zapachową. Kierując się pozostawionymi przez zwierzęta śladami moczu i odchodów, uda ci się zacieśnić granice ich bytowania i określić, gdzie mniej więcej może znajdować się gniazdo.
Jak skutecznie pozbyć się kuny?
Ciemnopopielata kuna domowa z podgardlem i brzuchem pomalowanym na biało jest wielkości średniego kota. Ma doskonały słuch, węch, a przede wszystkim wzrok, dlatego też bez trudu przemyka po ogrodzie po zmierzchu, pozostając niezauważona.
Młode kuny rodzą się pod koniec marca lub w kwietniu w gniazdach zbudowanych przez samice zimą. Fot. Brezina/CanvaPro
Odkryłam obecność kuny domowej na działce, a konkretnie pary zwierząt dopiero wtedy, gdy zasygnalizowała mi to kamera monitorująca teren. Spodziewałam się, że wkrótce zaczną one myszkować po częściowo otwartym poddaszu nowego domku, dlatego postanowiłam jak najszybciej i najskuteczniej udaremnić im zasiedlenie działki i budowę gniazda.
Choć kuna domowa, podobnie jak gatunek leśny, nie jest objęta ochroną gatunkową w Polsce, to zgodnie z przepisami prawa łowieckiego (mówi o tym Ustawa z dnia 13 października 1995 r. Prawo łowieckie) osobniki w stanie wolnym stanowią własność Skarbu Państwa. Oznacza to, że jedyną zgodną z prawem, a przy tym etyczną formą pozbycia się kuny z prywatnej posesji jest jej odłowienie.
Warto też dbać o to, by przestrzeń zewnętrzna, rewitalizowana działka czy nowo urządzony ogród, w żaden sposób nie zachęcały zwierząt do wprowadzania się na dany teren. Co możesz zrobić, by zabezpieczyć przestrzeń? Do najważniejszych zadań zaliczane są:
- uszczelnienie otworów i pęknięć powstałych w elementach konstrukcji dachu;
- zamknięcie wolnych przestrzeni wokół komina;
- rozciągnięcie siatek ochronnych wzdłuż szczelin lub montaż kratek ochronnych nad rynnami oraz kapturów zabezpieczających wyjście instalacji wentylacyjnej;
- zamknięcie budynków gospodarczych oraz wykończenie małej architektury ogrodowej tak, aby zwierzęta nie mogły się tam dostać w poszukiwaniu pokarmu;
- zamknięcie śmietników oraz zabezpieczenie kompostowników;
- przygotowanie specjalnych przestrzeni do przechowywania drewna opałowego czy pozostałych materiałów budowlanych, niedostępnych dla zwierząt;
- przycięcie korony lub gałęzi drzew rosnących tuż przy konstrukcji budynku, które mogłoby tworzyć korytarze komunikacyjne dla zwierząt z ogrodu do wnętrz zabudowań.
W pozbyciu się kuny domowej z ogródka działkowego pomogła mi popularna wśród doświadczonych ogrodników metoda. Najpierw wykorzystałam do odstraszenia zwierzęcia olejek pieprzowy o niezwykle intensywnym zapachu, którego najprawdopodobniej dane osobniki dotąd nie znały. Spryskałam nim zarówno punkty na ścieżce, którą obrały wokół domku, jak i elementy konstrukcji, na których widniały ślady przemieszczania się kuny.
Drugim krokiem było wykorzystanie moczu lisa do odstraszenia grasujących osobników. Lis to obok psa, borsuka i wilka jeden z naturalnych wrogów kuny, dlatego spryskanie ścieżki w wybranych punktach syntetyczną uryną, dostępną w specjalistycznych sklepach, powinno zniechęcić zwierzęta do ponownego odwiedzenia danego miejsca.
Ostatecznie, jeśli żadna z metod zapachowych nie zadziała, rozstaw na działce kilka pułapek pudełkowych. Zwróć uwagę na to, by znalazły się w strategicznych punktach komunikacyjnych, czyli tam, gdzie kuny najczęściej przebiegają w poszukiwaniu tudzież budowaniu schronienia. Pamiętaj, aby po wypłoszeniu niechcianych zwierząt lub ich po odłowieniu ich w pułapce dokładnie wysprzątać i zdezynfekować przestrzeń w domu, gdzie grasowały. To ważne, bo pozostawione przez nie psujące się resztki pożywienia, a przede wszystkim mocz i odchody kuny to potencjalne siedlisko groźnych wirusów oraz bakterii.
Źródło: deccoria.pl; Dz. U. 1995 Nr 147 poz. 713 w isap.sejm.gov.pl;
Przeczytaj również:
Nornica zryła ci cały trawnik? Potnij gałązki, dodaj czosnek i wrzuć jej do nory
Pchają się do domów, by przeczekać w nich zimę. Domowe sposoby na biedronki azjatyckie