Fot.123RF.com
Wszystkie dzikie gatunki, róże parkowe, pnące oraz okrywowe są odporne na przymrozek, jednak gatunki takie, jak: róże herbaciane wielkokwiatowe i wielokwiatowe, w przypadku ostrej zimy, mogą jej po prostu nie przetrwać. Jeżeli jednak nie jesteśmy pewni, jakie krzewy posiadamy w swoim ogrodzie, warto przyjąć zasadę, że przed zimą okrywamy wszystkie.
Kiedy okrywamy?
Ostatnio zima przychodzi do nas coraz później, nie warto zatem okrywać róż już w październiku (jak to bywało w poprzednich sezonach). W połowie tego miesiąca zaprzestajemy usuwania przekwitłych kwiatów, aby nie pobudzać roślin do wypuszczania nowych pędów. Pozwolenie różom na zawiązywanie owoców mobilizuje je do przejścia w stan spoczynku. Jest to sygnał dla nich o zbliżającej się zimie. U wielu odmian róż, proces ten przejawia się ciemnieniem, a nawet nabieraniem fioletowego koloru łodyg.
Z okrywaniem krzewu zaczekajmy na pierwszy przymrozek i dopiero wtedy przystępujemy do działania. Co więcej, nie powinniśmy się śpieszyć z zabezpieczaniem róż, jeżeli na zewnątrz panuje jesienna aura, ponieważ krzewy mogą się „zaparzyć” pod warstwą słomy i liści. Pamiętajmy: róże muszą być przed zimą dobrze podlane.
Fot.123RF.com
Jak zabezpieczamy przed mrozem?
Najlepiej zabezpieczyć róże poprzez obsypanie podstawy ich krzewów 20 - centymetrową warstwą ziemi wymieszana z korą sosnową i/lub torfem. Ochroni ona podstawę pędu i system korzeniowy. Bardzo ważne jest, aby dokładnie zabezpieczyć miejsce szczepienia krzewu. Powstały kopczyk oraz gałązki róży okładamy świerkowymi gałązkami. W przypadku większych krzewów należy posłużyć się stroiszem, czyli białą agrowłókniną lub słomianym chochołem. Pędy korony związujemy, a następnie otulamy materiałem i zawiązujemy sznurkiem na spodzie. Wspomniane materiały ochraniają roślinę przed działaniem silnych, mroźnych wiatrów.
Rośliny w donicach dokładnie oczyszczamy, wyrywamy chwasty z podłoża i przenosimy donice do chłodnego pomieszczenia z temperaturą do 10 stopni. Możemy pozwolić pozostałym kwiatom jeszcze zakwitnąć. Pamiętajmy, tylko aby po przekwitnięciu ich nie usuwać. Dzięki temu róża przejdzie w stan spoczynku.
Przycinanie róż przed zimą
Nie powinniśmy przycinać róż przed zimą. Niestety rany, które powstają podczas tego zabiegu, mogą nie zagoić się przed zimą. Przycinamy dopiero po ustaniu zimy – marzec/ kwiecień. Jeżeli jednak mamy w ogrodzie duże okazy, które trudno będzie okryć, wówczas możemy dokonać delikatnego ciecia. Pamiętajmy, jednak o posmarowaniu powstałych ran specjalną pastą sadowniczą.
Deccoria.pl