Sponsor serwisu Leroy Merlin logo
Prawo i finanse

Dlaczego warto kupować drewno opałowe wiosną i latem? Wybierz najbardziej kaloryczne i bez długiego sezonowania

Zakup drewna opałowego poza sezonem to realna oszczędność i większy wybór surowca. Wiosną i latem łatwiej znaleźć drewno o wysokiej kaloryczności i niższej wilgotności. Dzięki temu można ograniczyć czas sezonowania i przygotować zapasy, zanim ceny wzrosną.

Dlaczego warto kupować drewno opałowe wiosną i latem? Wybierz najbardziej kaloryczne i bez długiego sezonowania
Kiedy najlepiej kupić drewno opałowe? W tych miesiącach można zaoszczędzić nawet 20 procent. Fot. schulzie/CanvaPro

Spis treści:

Dlaczego warto kupować drewno opałowe wiosną i latem?

Wiosna to okres, w którym rynek drewna opałowego zaczyna działać na znacznie korzystniejszych warunkach niż w sezonie grzewczym. Podaż wyraźnie przewyższa popyt – tartaki wyprzedają zapasy z zimowej wycinki, a konsumenci skupiają się głównie na pracach ogrodowych i remontach, odkładając zakup opału na później. Przykładowo, w maju 2025 roku Nadleśnictwo Wejherowo oferowało drewno liściaste twarde w klasie S4 po 234,93 zł za metr sześcienny, podczas gdy ten sam sort jeszcze w styczniu był dostępny w marketach budowlanych za 300–310 zł. Średnie ceny drewna kawałkowego potrafią spaść wiosną nawet o 15–20 proc., zanim zaczną ponownie rosnąć jesienią.

Okres największych obniżek przypada na miesiące od kwietnia do lipca, kiedy logistyka i składy opału pracują z mniejszym obciążeniem. Transport drewna w tym czasie jest tańszy, a sprzedawcy skłonni są do negocjacji, chcąc oczyścić place przed kolejnymi dostawami. W sierpniu 2024 roku drewno bukowe w Nadleśnictwie Sława można było kupić za 317,34 zł za metr sześcienny. Zaledwie kilka miesięcy później, w grudniu, cena tej samej ilości suchego i połupanego surowca sięgnęła 492 zł. Taka różnica, powtarzająca się niemal co roku, oznacza dla przeciętnego gospodarstwa domowego zużywającego 10 metrów przestrzennych rocznie realną oszczędność przekraczającą 1 500 zł.

Letnie miesiące to również czas, gdy łatwiej o drewno lepszej jakości. Surowiec leżakujący w suchych warunkach ma więcej czasu na naturalne podsuszenie jeszcze przed sprzedażą, a procesy łupania i pakowania nie odbywają się w pośpiechu. W rezultacie drewno oferowane latem często ma niższą wilgotność, nierzadko na poziomie około 30 proc., co znacząco skraca domowy czas sezonowania i pozwala przygotować opał na zimę z większym wyprzedzeniem. Co więcej, niższe obciążenie transportu i magazynów w tym okresie zmniejsza ryzyko opóźnień, a wybór gatunków drewna jest znacznie szerszy niż zimą.

 W trakcie wyboru drewna warto posłużyć się elektronicznym wilgotnościomierzem. W ten sposób zyskamy pewność co do jakości surowca. Fot. Balincici / Canva Pro

Jak wybrać dobre drewno opałowe?

Jednym z najważniejszych parametrów wpływających na jakość drewna opałowego jest jego gęstość, czyli masa suchego paliwa przypadająca na metr sześcienny. Im większa, tym dłuższy czas spalania i większa ilość energii cieplnej wytwarzanej z każdej jednostki objętości. Dąb osiąga około 720 kg/m³ suchej masy, buk nieco mniej – 700 kg, a popularna sosna tylko około 550 kg. Różnica ta przekłada się bezpośrednio na częstotliwość dokładania opału i ogólną wydajność ogrzewania.

Drugim kluczowym kryterium jest wilgotność drewna. Surowiec zawierający ponad 20 proc. wody nie tylko pali się mniej efektywnie, ale także emituje znacznie więcej dymu, sadzy i szkodliwych osadów w przewodzie kominowym. Zamiast wierzyć deklaracjom sprzedawcy o „sezonowanym drewnie”, lepiej zaopatrzyć się w wilgotnościomierz – kosztuje tyle, co jedno czyszczenie komina, a pozwala błyskawicznie sprawdzić jakość opału. Drewno mokre łatwo rozpoznać także po zapachu, zimnym w dotyku wnętrzu i ciemniejszym odcieniu po rozłupaniu.

Przeczytaj też: Ile kosztuje malowanie mieszkania? Sprawdź ceny, zanim zaczniesz remont

Na jakość użytkową drewna wpływa również jego format. Polana powinny być dopasowane do wielkości paleniska – zazwyczaj ich długość mieści się w przedziale od 25 do 33 cm, a średnica nie przekracza 12 cm. Jednorodność rozmiarów ułatwia prawidłową cyrkulację powietrza, zapewnia bardziej stabilną temperaturę i ogranicza zabrudzenia szyby kominka. Warto także przed większym zakupem poprosić sprzedawcę o niewielką próbkę, aby sprawdzić, jak drewno zachowuje się w praktyce – czy łatwo się rozpala, nie zawiera nadmiaru żywicy i nie powoduje nadmiernego zadymienia. Taka próba może uchronić przed kosztowną pomyłką w środku sezonu grzewczego.

Jakie drewno jest najbardziej kaloryczne?

Suche drewno bukowe może dostarczyć średnio 5,33 kWh energii z kilograma, podczas gdy sosna – z racji większej zawartości żywicy i mniejszej gęstości – oferuje jedynie około 4,4 kWh/kg. Dąb, mimo nieco niższej wartości energetycznej w przeliczeniu na jednostkę masy, nadrabia swoją dużą gęstością – w efekcie jeden metr sześcienny dębu zapewnia nawet 2100 kWh, co daje mu przewagę w czasie długiego, stabilnego spalania. Grab osiąga podobne parametry do buku, jednak jego dostępność na rynku jest ograniczona, a ceny sezonowanego surowca potrafią przekroczyć 550 zł za metr przestrzenny. W przypadku drewna iglastego jedynie modrzew może zbliżyć się kalorycznością do brzozy – pozostałe gatunki, jak sosna czy świerk, lepiej traktować jako drewno pomocnicze, głównie do rozpalania.

Przeczytaj też: To już koniec taniego pelletu? Zaczynają obowiązywać nowe normy jakościowe dla tego opału

Opłacalność drewna można precyzyjnie ocenić, zestawiając jego wartość opałową z ceną rynkową. W maju 2025 roku świeży dąb kosztował średnio 339 zł za metr przestrzenny, co daje około 0,16 zł za kilowatogodzinę uzyskanego ciepła. Dla porównania – sosna, oferowana za 299 zł, wypada znacznie mniej korzystnie, bo koszt ogrzewania wzrasta do 0,20 zł/kWh. Choć pozornie różnica czterech groszy wydaje się nieznaczna, przy sezonowym zużyciu rzędu 20 000 kWh oznacza to nawet 800 zł więcej w rocznych kosztach ogrzewania. Z tego względu warto brać pod uwagę nie tylko cenę jednostkową drewna, ale też jego rzeczywistą wydajność.

Należy również zwrócić uwagę na jesion, który często bywa pomijany na korzyść bardziej rozpoznawalnych gatunków. Tymczasem dostarcza on około 4,9 kWh energii z kilograma i wyróżnia się niższą wilgotnością już po krótkim okresie suszenia. W odróżnieniu od dębu nie zawiera dużej ilości garbników, co przekłada się na czystsze spalanie i brak charakterystycznego zapachu. Co więcej, przy tej samej wilgotności jesion potrafi osiągać wyższą temperaturę spalin niż buk, co czyni go efektywnym rozwiązaniem tam, gdzie istotny jest szybki wzrost temperatury w pomieszczeniu.

Pamiętajmy też o zabezpieczeniu drewna przed szkodnikami. Układanie polan bezpośrednio na ziemi sprzyja obecności owadów. Fot. middelvelt/CanvaPro

Przechowywanie drewna (sezonowanie)

Efektywne sezonowanie drewna opałowego wymaga zapewnienia mu stałego dostępu do powietrza i unikania kontaktu z wilgotnym podłożem. Najlepszym rozwiązaniem jest układanie polan na przewiewnych, ażurowych paletach, co najmniej 15 centymetrów nad gruntem. Całość warto ustawić w orientacji zgodnej z kierunkiem dominujących wiatrów, co poprawia cyrkulację powietrza w stosie. Zadaszenie powinno chronić drewno od góry, ale nie może być całkowicie szczelne. Magazynowane paliwo chronione wyłącznie górną płachtą schnie nawet o 20 proc. szybciej niż to owinięte folią ze wszystkich stron. W praktyce oznacza to, że np. buk można dosuszyć w ciągu 14 miesięcy, zamiast standardowych 18.

Przeczytaj również: Wycinanie drzew na posesji - zmiany w prawie. Właściciel działek czekali na to

Odpowiednie odstępy między rzędami drewna odgrywają równie istotną rolę co przewiewna konstrukcja. Przerwa wynosząca minimum 7 cm między równoległymi rzędami pozwala powietrzu krążyć, a tym samym skutecznie usuwa wilgoć nawet w bezwietrznych warunkach. Dobrze rozplanowane składowisko o powierzchni 10 m² może pomieścić nawet 12 metrów przestrzennych drewna, zachowując pełną wydajność wentylacyjną.

Pamiętajmy też o zabezpieczeniu drewna przed szkodnikami. Układanie polan bezpośrednio na ziemi sprzyja obecności owadów, takich jak spuszczel pospolity, a także mrówek, które łatwo przedostają się do domów. Dobrym rozwiązaniem jest utwardzenie podłoża – np. za pomocą żwiru lub betonowej kostki – co tworzy barierę dla szkodników. Warto rozważyć też siatkę przeciw gryzoniom. Po dwóch sezonach prawidłowego sezonowania drewno osiąga wilgotność na poziomie około 15 proc., co można potwierdzić przy pomocy wilgotnościomierza. Tak przygotowany opał nadaje się do efektywnego i bezpiecznego spalania.

Źródło: deccoria.pl

Przeczytaj również:

Jak wysoki może być płot? Za przekroczenie limitów grozi wysoka kara i nakaz rozbiórki

Kiedy pellet jest najtańszy? Na co zwracać uwagę, przy jego zakupie, jak magazynować

Czy sąsiad może żądać usunięcia pnączy ze wspólnego płotu? To mówi prawo

Przeczytaj również

Ostatnio spodobało się

Informacja

Nie możesz dodać komentarza do tej treści. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.

Wyślij mailem

Informacja

Zgłoś nadużycie

Informacja

To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.

Wyłącz to powiadomienie

Nie będziesz już więcej otrzymywać powiadomień do tego zdarzenia.
Państwa przeglądarka jest nieaktualna. Aby zapewnić większe bezpieczeństwo, wygodę i komfort użytkowania w tej witrynie, proszę zaktualizować swoją przeglądarkę.
Polub nas, aby otrzymywać niezliczone pomysły wprost na swoją tablicę!

Edycja zdjęcia

Obróć

Informacja

Zaloguj się

Newsletter

Zapisz się do newslettera, aby otrzymywać najciekawsze artykuły oraz inspiracje z serwisu Deccoria.pl

Powiadomienia

Informacja

Nie możesz wykonać tej akcji. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.